Temat: Jak przetrwać wesele na diecie?

Ratujcie...bo nie wiem jak rozwiązać sprawę. Jutro i za tydzień idę na wesela znajomych, jak przetrwać imprezę dietowo?? Nie jem makaronu, ziemniaków chleba. Miałyście podobne problemy?? Jak sobie poradziłyście??
ja się przyznam, że ostatnio na weselu całkiem nic nie zjadłam.
jedz w małych ilościach, dużo tańcz. więc spalisz ;) i może jakie śczerwone winko na trawienie? ;)  baw się dobrze!
Moim zdaniem będąć na weselu powinnaś zjeść jak wspomniałaś ze nie jeszcze makaronu ziemniaków ani chleba... włożyć sobie na talerzyk i zjeść łyżkę makaronu ( albo i pół) jeden ziemniak i mała kromkę chleba . A po weselu wrócisz do dietki tej swojej ;p
Jezeli zamierzasz przetańczyć całą noc, to spróbuj się tak strasznie nie ograniczac, będziesz ciągle w ruchu więc kalorie same będa się spalać . Zostaw te okropne rozbeblane ziemniaki, zjedz samego kotleta a daj więcej surówki ;)
wesele na ktore ide jutro jest w rodzinie mojego taty, na wsi w remizie, a tam sprawa wyglada tak ze ciotki roznosza dania i wszystko do mnie trafi. Będą fochy i problemy ze czegos nie chce wziac =/ wiadomo ze kalorii ze stolu pochlaniac nie bede ale martwie sie o reszte =/
też ostatnio miałam ten problem:) tylko że u mnie zadziałała siła wyższa - jedzenie było tak ohydne, że nie miałam ochoty tego jeść:) może też będziesz miała tyle szczęścia:)
 oby xD hahahaha
dzieki dziewczyny od razu mam wiecej siły do działania:))



© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.