26 czerwca 2011, 21:06
Witajcie dziewczyny, przeglądam tak te pamiętniki i przeglądam i co jakiś czas trafiam na rewelacyjne fotomenu z wyliczonymi co do 1 kcal. Jak to robicie dziewczyny? Macie specjalną wagę kuchenną, ważycie produkty i przeliczacie według tabelek? Też chciałabym wiedzieć, ile kalorii dziennie zjadam, żeby mieć jakoś kontrolę nad tym, ale nigdy nie umiem tego tak dokładnie obliczyć! Macie jakieś rady, sugestie?
Pozdrowienia :)
26 czerwca 2011, 21:50
ja mam wagę, plus różne strony internetowe :)
26 czerwca 2011, 21:51
ja liczę, ale to nie jest jakieś skomplikowane. Mam kalkulator pod ręką i od razu wpisuję wagę*ilość kcal w 100g. Całość zajmuje mi minutkę. Sporo wartości odżywczych mam już w głowie, a resztę biorę z opakowań. Jak liczyłam na oko, to zdarzało mi się sporo zaniżać, dlatego wróciłam do ważenia i liczenia.
Dla mnie nie jest problemem takie przeliczanie, ale wiem że są osoby, ktorym zajmuje to sporą część dnia - wtedy nie polecałabym takiego przeliczania
27 czerwca 2011, 09:06
Dzięki za odpowiedzi :) chyba będę musiała zaopatrzyć się w wagę kuchenną i wziąć w końcu za to przeliczanie. Wiem, że można popaść w paranoję z tymi kaloriami, ale u mnie problem polega na tym, że nie jestem na żadnej konkretnej diecie, po prostu staram się zdrowo odżywiać i ćwiczyć... i niestety chudnę w baaardzo wolnym tempie, ale mam nadzieję, że przynajmniej nie będzie efektu jojo ;) stąd te kalorie- z ciekawości i z potrzeby kontroli.
27 czerwca 2011, 09:16
No to jak jesteś na MŻ + ruch to tym bardziej nie powinnaś liczyć kalorii.:O przecież raz zjesz 1700, raz 2000, proste
A większość dziewczyn przelicza bo jest na określonej diecie (np 1500) i nie chce tej liczby przekroczyć..
27 czerwca 2011, 09:31
jednak nieraz przy MŻ zdarza się tak, że je się za mało, co też dobre nie jest.
Skakanka - moim zdaniem możesz sobie zrobić np. z taki tydzień podliczania tego co jesz. Jednak jedz tak jak jesz. Chodzi tylko o to, aby sprawdzić czy nie jesz zbyt dużo albo zbyt mało