- Dołączył: 2011-05-03
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 928
21 czerwca 2011, 20:24
mam spore problemy z zaparciami, zaczęły się mi już nawet chyba robić żylaki przez nie. zdaję sobie sprawę, że to może być od diety - jem mało, bo 1100 kcal. strasznie mnie jednak martwią te zastoje w korzystaniu z łazienki, po prostu nie umiem się załatwić bo boli.źle się przez nie czuję, jestem ciągle wzdęta. niby jem zdrowo, owsianka, owoce, warzywa, ale możliwe że to i tak jest mało by obudzić moje jelita. i tu mam takie pytanie - czy ma sens przerywanie diety na kilka dni, jedzenie wtedy w normalnych ilościach rzeczy kalorycznych, ale wspomagających przemianę materii takich jak śliwki suszone, kefiry, dużo warzyw, ogólnie większe ilości bez liczenia kalorii, bez niezdrowego żarcia oczywiście, do czasu ustalenia dawnego rytmu wypróżnień? włączę też ruch - 8min abs, rowerek, może bieganie. wtedy jak się unormuje co trzeba to wrócę do diety na nieco wyższym poziomie, powiedzmy 1400 kcal ( nie potrzebuję już zrzucać za wiele, jakieś 3kg). czy to jest dobry pomysł, czy tylko zniszczę tym wszystko co osiągnęłam? a, i czy taki pomysl, powrotu do normalnego jedzenia, pomoże mi na te zaparcia? bo te rozwiązanie wydaje mi się najrozsądniejsze, najbardziej korzystne dla mojego zdrowia, ale pytam tu bo Wy jesteście bardziej doświadczone. co sądzicie o takim pomyśle?
Edytowany przez konwyscigowy 21 czerwca 2011, 20:45
- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 958
21 czerwca 2011, 21:14
Liść senesu to tylko w wyjątkowych okolicznościach radzę jest to herbata silnie przeczyszczająca , nawet na opakowaniu pisze że nie wolno tego stosować na dłuższą metę bo po jakimś czasie organizm potrzebuje coraz większych ilości tej herbaty żeby coś zdziałała .