Temat: słodzik

Aspart. to najwieksza legalna "trucizna" wiec wszystko mozliwe.

ja ostatnio tyle się o tym naczytałam ( a byłam wielką zwolenniczką ) że wole posłodzić jedną łyżeczką cukru niż używać tej trucizny

ja uzywam slodzika bez aspartamu

Kupiłem sobie ostatnio 1200 tabletek tego cuda. Co prawda nie aspartamowego, a z cyklaminianem sodu. Dodając go do czegokolwiek miałem jakieś wyrzuty sumienia. ;D Tyle czytałem, że szkodzi (to akurat mnie za bardzo nie przejęło, jakoś żadnych konkretów nikt nie jest w stanie podać na ten temat), spowalnia metabolizm i że jeszcze bardziej chce się czegoś słodkiego. Nie wiem, jak z tym drugim, ale z trzecim jak najbardziej prawda. Po zjedzeniu lodów ze słodzikiem, cały czas za mną chodziła super słodka kawa lub herbata. Tak się skończyła moja przygoda ze słodzikiem, bo jeszcze tego samego dnia wywaliłem go do kubła. ;P

ale mnie nie ciagnie, bo jak juz pisalam, nie jem nic, ostatni posilek o godzinie 17:00 - packi otrebowe (2jajka, 5 lyzek otrebow, slodzik) + jogoeblla light i potem 1-2 herbaty ze slodzikiem. 

Na coś trzeba umrzeć. Żeby jeść zdrowo trzeba by było wyprowadzić się na odludzie i jeść to co wyhodujemy, takie tam. Jak się boisz aspartanu używaj słodzików z innymi składnikami.

ja się cały czas przymierzam do tego cuda z brzozy... jak to miało...

O kurna, 10 tabletek? :O

dziewczyno! ja mam wyrzuty jak jedna na dzien zjem.

samdresik, schodzisz z tematu. ja nie pytam, czy jem go duzo, czy nie, tylko czy ktos zauwazyl tycie po nim.