Temat: chodzi o przerwę w odchudzaniu

W sumie nie wiem dlaczego to piszę, może dla pocieszenia innych.
Otóż byłam na mż + zdrowy ruch, nic specjalnego ale zdrowo.
Efekty - kilka kg mniej, kilkanaście cm tu i ówdzie mniej, ładniejsza cera, skóra, mocniejsze włosy itp.
Generalnie spoko samopoczucie i uśmiech:)
Ale miałam wtopę, zaczęło się przed którymś @ i chętka na słodkości (a dodam, że nigdy nie odmawiałam ich sobie zupełnie - byłam na mż).
2 tygodnie miałam cugu, gdzie jadłam naprawdę duużo - ktos by powiedział - kompulsy. Ja tak tego nie nazywam, po prostu jakoś miałam potrzebę jeśĆ.
Fakt na wadze pojawiły się znów 2 kg więcej ale uwaga! To była woda i po 2, 3 dniach powrotu do zdrowego żarełka spadło, ba! Zniknał przestój, który miałam przed tymi 2 tyg jedzenia na masę, czyli pchnęłam ponownie odchudzanie.

Piszę, bo miałam czasem wyrzuty sumienia,że jem itp.. a okazuje się, że naprawdę trzeba sporo "pracy" żeby przytyć po diecie, już trzebaby nic - tylko jeść bez przerwy niezdrowo - a przyznajcie, że każda z nas po pewnym czasie po prostu przestaje móc jeść niezdrowo bo łapie nowe nawyki - zatem nie łamcie się "napadami" "kompulsami" itp.
Zdarzają się po prostu!

Potem ładnie można wrócić do normy. A już na pewno jednodniowe szaleństwo z okazji wesela czy innej imprezy raz na kilka tygodni nie jest powodem do żadnych obaw:)

Pozdrawiam:)


Pasek wagi

dokładnie o takim samym wątku sobie dziś pomyślałam, chciałam opisać mój przypadek

nie schudłam drastycznie ale parę kilogramów które mi przeszkadzało, a zawsze po prostu się obżerałam wogóle nie zastanawiając sie jak to wpływa na moje zdrowie, teraz od 3 tygodni znowu objadam się ( nie już nie obżeram) ale potrafię zjeśc paczkęciastek dziennie, do tego 3  kawałki ciast przed snem i takie tam i ździwiłam się na początku bo nie wiele mi wróciło dlatego to trwało to moje podjadanie aż 3 tygodnie w tym prawie zero ruchu! i na dzień dzisiejszy jestem tylko 1 kg do przodu- i właśnie miałam zapytać czy to normalne? bo to z jednej strony zachęca mnie dalej do objadania skoro nic strasznego sie ze mną nie dzieje? ale boję się że znów obudzę sie gdy będzie za późno i zanim sie obejrzę moje 5 kg powróci?

jak myślicie ile tak mozna jesć bez żadnych konsekwencji?

 

faktycznie pocieszyłaś. ;) musimy zdać sobie w końcu sprawę z tego, że nic się nie stanie jeśli czasem więcej zjemy.. :)
o cieszę się, że jest odzew.

beata277


odpowiadając, teraz jesteś kg do przodu po 3 tyg większego jedzenia (nie objadania) kolejne 3 to będzie kolejny kg - także to nie jest tak, że nie ma konsekwencji, bo myśleć  o tym co jemy powinnyśmy zawsze, ale zjeść czasem więcej - nie zaszkodzi tak bardzo, jak czasem nam się wydaje


Bo skąd kompuls? Zjem coś ponad plan i myślę "ale zawaliłam" to już dojem więcej i z rozpaczy jemy na umór! A wystarczy sobie czasem pozwolić na "wpadkę" i unikniemy wyrzutów sumienia i napadu:)
Pasek wagi
dokładnie to samo chciałam niedawno napisać! :D a teraz jak ładnie waga spada 
u mnie było to samo! miałam 2 tyogdnie przerwy i przez 4 dni ( na wycieczce) jadłam jedynie fast foody, lody i tuczące obiady i co ? Przytyłam 2 kg, ale jak przeszłam na dietę już po 2 d niach nie było 2 kg, czyli to również woda, wiec dokładnie- nie tak łatwo przytyć jak się jest na zdrowej diecie mimo dużego jedzenia i niezdrowego.
brawo dla autorki tego wątku ;)
> 2 tygodnie miałam
> cugu, gdzie jadłam naprawdę duużo - ktos by
> powiedział - kompulsy. Ja tak tego nie nazywam, po
> prostu jakoś miałam potrzebę jeśĆ.

wreszcie ktoś potrafi sensownie przedstawić znaczenie kompulsu, a nie ochoty na jedzenie :)

middle

mówiąc -kompuls - od razu myślę "coś nie poszło, zawaliłam, kompuls - napad nad którym nie panuje, to mnie zniszczy" jakieś negatywne emocje dotyczą tego słowa w moim przypadku, dlatego go unikam

i jeśli mam smaczek na kebaba to do jasnej ciasnej to nie KOMPULS, nawet kiedy zjem po nim batona bo mnie najdzie na słodkie.

Napisałam to też dla siebie, bo sama wielokrotnie zrywałam z dietą przez jednorazowe wpadki, a teraz empirycznie udowodniłam sobie, że nie taki diabeł straszny:)

Buziaki dla wszystkich walczących:)

Pasek wagi
O, jaka jestem Wam wdzięczna za ten wątek.. :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.