Temat: Jak pozbyć się kompulsów!

Dawno bym schudła gdyby nie te kompulsy! 

Jak sie ich pozbyć? :( 

Najczęściej kusi mnie na ciemne pieczywo i jogurty, teraz nie jem słodyczy... 

Mam ich dosyć! Przez nie tyje to co schudłam :(

bo szczupła jesteś! :) to nieważne jaka bluzka i jakie spodenki, widać Twoje proporcje... a te poważnie nie są złe! 
i Ty masz 15 lat prawda? taki moment kiedy się zaczyna ciałko zmieniać i kształty konkretnieją.... lepiej wyjdziesz na tym jak się postarasz zaakceptować to jak wyglądasz i racjonalnie odżywiać, a co do tego tu duuuużo informacji można znaleźć :) tak żeby nie wejść w jakieś kompulsowe bagienko.... no i ruch :) 
Tak na prawdę to w poniedziałek mam dopiero 14 lat... :) i marzy mi się tak 48.2 kg z rana :) ale po zakończeniu roku zważe sie albo u koleżanki albo w aptece :)ostatnio było 49.2 kg a mi się marzy do 9 lipca 46 kg :/ głupie marzenia... w tym tyg chciałabym dobić 48.2 kg, w przyszłym do 47.2 kg, za dwa tyg. dobić do 46.2 kg a ten osoatni tydzień (4) zjechać tak by było 45 i ileś :) ale słabo to widze, choć od przyszłego tyg. (po zakończeniu roku) bd biegała rano i bardzo dużo ćwiczyła, teraz jestem na Skinny Girl Diet (nie wliczam warzyw i owoców), wczoraj przekroczyłam limit o jakieś 70 kcal, ale tak i tak w poniedziałek zjadłam o niecałe 100 kcal mniej więc sie wyrównało :) ogólnie w sumie codziennie zjadam teraz po 500-600 kcal i uważam, że jem dużo, najadam sie itp... 
to choroba... skąd to się bierze u .... dzieci jeszcze??????????????? versatile2 jestem przerażona tym co piszesz... a na vitalii tyle dobrych porad można znaleźć co do ZDROWEGO jedzenia...
Kończe ze Skinny Girl Diet, waże 48.5 kg, a czułam że przytyłam (patrze po dłoniach) i jem teraz max 1500 kcal i ćwicze. No i postaram sie od jutra nie jeśc słodyczy, być może od poniedziałku bd biegać na czczo, mam cel: 9 lipca ważyć 46 kg 
43 kg ważyła moja koleżanka w stanie ciężkim w szpitalu gdy z powodu anoreksji leczono ją kroplówką.. pomyśl. Życie jest piękne..Warto?
Ale jeśli będe jadła zdrowo i dużo ćwiczyła i sie nie głodziła to SZPITAL MI NIE GROZI! :)
Słońce Kochane! Widziałaś Ty swoje BMI? 21,30! Idealne! Z czego Ty chcesz się odchudzać? Tym bardziej jeśli faktycznie masz dopiero 14 lat. Jak chcesz się prawidłowo rozwijać, dorastać, mieć siłę do nauki, jeśli będziesz się głodzić? Nie potrzeba Ci już żadnego odchudzania, a kogoś, kto tłukłby Ci do głowy, że jesteś piękna. Bo moim zdaniem Twój problem z akceptacją własnego ciała nie tkwi w jego rzeczywistym wyglądzie, a właśnie w twojej głowie. Siedzi tam i opowiada Ci wierutne bzdury. Już się nie odchudzaj. Postaw na jakąś dietę, która pomoże utrzymać Ci tę wagę, którą już masz. Chcesz ćwiczyć? Ćwicz. Biegaj, pływaj, rób cuda wianki, jakie Ci tylko do głowy przyjdą, ale już nie katuj się. I żadnych głodówek, bo organizm wtedy wariuje i uczy się magazynować wszystko cokolwiek do niego wrzucisz. Jedz często i małymi porcjami. W Twoim wieku 4-5 posiłków dziennie. 
Ty chcesz ważyć 40 kg? Dziewczyno, zastanów się nad sobą. Już teraz jesteś niepokojąco chuda, a co dopiero jak zrealizujesz swoje plany? Ja bym ci radził dietę na przytycie razem z ćwiczeniami, które ładnie wyrzeźbiłyby ci sylwetkę. No chyba że bardzo chcesz być kościotrupem, to powodzenia w diecie...

Tilien- w pamiętniku mam podane złe pomiary (waga i wzrost)

prezent1994: od jutra biore się na sylwetke, boe nie chce zostać kościotrupem ale schudnąć z tłuszczu, którego niestety trochę mam... (szczególnie na udach, jeszcze ten celluit, niestety mam kształt ud po rodzinie...) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.