27 maja 2011, 22:13
Czy też tak macie jak Ja? Zawsze mówię sobie od jutra zaczynam dietę , i że dam radę , że nie będę się opychać słodyczami , że wytrwam i wogóle. A jak przychodzi co do czego ..to klapa nie wychodzi.. i tak w kółko.. Chyba już rok się odchudzam I nie schudłam a przytyłam 4kg..
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 612
27 maja 2011, 22:15
Ojjj, bardzo często tak miałam, to normalne :)
27 maja 2011, 22:15
Ja tak mialem ale wkoncu sie uparlem i o
- Dołączył: 2011-03-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 271
27 maja 2011, 22:15
to normalne... Najlepiej malymi kroczkami isc do celu, np. przestac sie opychac a zastapic slodkosci batonem musli, zeby jakos "uciszyc" potworka w srodku :P Fajny artykul byl na ten temat w Claudii majowej :)
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2203
27 maja 2011, 22:16
> Ja tak mialem ale wkoncu sie uparlem i o
I schudłeś 43 kilo :) Mistrzostwo świata.
Edytowany przez JaNoName 27 maja 2011, 22:17
- Dołączył: 2011-04-01
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 878
27 maja 2011, 22:16
Ja tak mam juz 9 lat.Ale tak naprawde wzielam sie za siebie dopiero 1,5 tyg temu.
- Dołączył: 2009-11-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3696
27 maja 2011, 22:18
Nie, ja tak nie mam... Często sobie mówię od jutra, ale w końcu zbieram się w sobie i to robię... I nie trwa to rok (zbieranie się w sobie) ale np. tydzień lub dwa. Potrzebujesz jakiegoś kopa!!
27 maja 2011, 22:26
Kiedyś mowiłam ciągle "od jutra". Teraz jestem na Vitalii, i nie ma "od jutra".
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Piotrków Trybunalski
- Liczba postów: 105
27 maja 2011, 22:32
Często miałam słomiany zapał, dopóki nie odkryłam vitalii i wspaniałych kobietek, które strasznie motywują:))
- Dołączył: 2010-10-28
- Miasto: Mexico
- Liczba postów: 508
27 maja 2011, 22:42
rok? krótki masz staż :)
może po prostu Ci tak nie zależy, albo jedzeniem zaspokajasz potrzeby psychiczne, hołdujesz hedonizmowu, cieszysz się chwilą, albo inne sfery Twojego życia są w jakiś sposób do dupy, więc zostaje Ci się najeść...
coś za coś