Temat: 45-latek i problem z zrzuceniem kg

Witam wszystkich którzy zdecydowali się zajrzeć i być może przeczytać/udzielić się w wątku, kiedyś bardzo szczupły wręcz chudy, praca siedząca i zajadanie różnych stresów spowodowały wzrost wagi , remedium na to miało być bieganie ( co czynię od 14 lat ) i może na początku faktycznie sprawdzało się to w utrzymaniu jakiegoś tam poziomu/widełek ale od jakiegoś czasu i to zawodzi, a ja u Siebie zauważam kilka nieprawidłowości w odżywianiu: nieregularność posiłków, próby stosowania przeróżnych diet z jednoczesną niechęcią do przygotowania regularnych posiłków wg przepisów , średnio mocne uzależnienie od słodyczy.

Staram się jak mogę , stosuje zamienniki mniej zdrowszych produktów , próbuje ograniczyć cukier którego nadużywam, ale brak reakcji mojego organizmu a wręcz kierowanie w drugą stronę mocno mnie demotywuje .
Na tą chwilę chciałbym wdrożyć model IF 8/16 i mocno zastanawiam się nad wykupieniem tutaj diety ( może jeszcze jedno podejście do rozpisanej diety coś pomoże i ruszę w kierunku ustalonego celu.
Co o tym myślicie

przede wszystkim policz ile jesz, najlepiej przez tydzień i wyciągnij średnią, od niej odejmij 300 - 500kcal - wg mnie lepsze to niż liczenie w kalkulatorach cpm. Po drugie, w pewnym momencie trening cardio, wraz ze wzrostem kondycji, nie daje tak spektakularnych efektów, jak mogłoby się wydawać. Byłoby dobrze, jakbyś wprowadził dodatkowo inny rodzaj sportu, ewentualnie spróbuj pokombinować z interwałami, podbiegami itp. Powodzenia! 

Wykup sobie raczej zbilansowany catering, a przed nim zrób zwyczajny cukrowy detoks. A przed wszystkim, zrób na wszelki wypadek morfologię, lipidogram i hormony tarczycy, tak mężczyźni też miewają z nią problemy. 

Krummel napisał(a):

przede wszystkim policz ile jesz, najlepiej przez tydzień i wyciągnij średnią, od niej odejmij 300 - 500kcal - wg mnie lepsze to niż liczenie w kalkulatorach cpm. Po drugie, w pewnym momencie trening cardio, wraz ze wzrostem kondycji, nie daje tak spektakularnych efektów, jak mogłoby się wydawać. Byłoby dobrze, jakbyś wprowadził dodatkowo inny rodzaj sportu, ewentualnie spróbuj pokombinować z interwałami, podbiegami itp. Powodzenia! 

No kiedyś rozpocząłem przygodę z fitatu ale szybko się zniechęciłem, widzę że musze podjąć drugą próbę, co do aktywności to też wypisałem osobny post i tak zmieniłem trochę rodzaj bieganie na skakanka , marsz plus siłowy i właśnie sprinty i podbiegi tylko 

krolowamargot napisał(a):

Wykup sobie raczej zbilansowany catering, a przed nim zrób zwyczajny cukrowy detoks. A przed wszystkim, zrób na wszelki wypadek morfologię, lipidogram i hormony tarczycy, tak mężczyźni też miewają z nią problemy. 

Niestety na catering brak funduszy, morfologia ok bo regularnie mam badania jak krew oddaje, pomysłałem o krzywej cukrowej jeszcze choć z krwi cukier mam w porządku. Cukrowy detoks na tą chwilę będzie ciężki, dwa dni max i wariuje 

Użytkownik5562190 napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Wykup sobie raczej zbilansowany catering, a przed nim zrób zwyczajny cukrowy detoks. A przed wszystkim, zrób na wszelki wypadek morfologię, lipidogram i hormony tarczycy, tak mężczyźni też miewają z nią problemy. 

Niestety na catering brak funduszy, morfologia ok bo regularnie mam badania jak krew oddaje, pomysłałem o krzywej cukrowej jeszcze choć z krwi cukier mam w porządku. Cukrowy detoks na tą chwilę będzie ciężki, dwa dni max i wariuje 

Daj spokój, kto rządzi, Ty czy żarcie? 

krolowamargot napisał(a):

Użytkownik5562190 napisał(a):

krolowamargot napisał(a):

Wykup sobie raczej zbilansowany catering, a przed nim zrób zwyczajny cukrowy detoks. A przed wszystkim, zrób na wszelki wypadek morfologię, lipidogram i hormony tarczycy, tak mężczyźni też miewają z nią problemy. 

Niestety na catering brak funduszy, morfologia ok bo regularnie mam badania jak krew oddaje, pomysłałem o krzywej cukrowej jeszcze choć z krwi cukier mam w porządku. Cukrowy detoks na tą chwilę będzie ciężki, dwa dni max i wariuje 

Daj spokój, kto rządzi, Ty czy żarcie? 

Uzależnienie jakie by nie było jest ciężkie do zmiany więc odpowiedź nie może być prosta, po drugie tyle wszędzie cukru że trudno przez dzień się najeść unikając go

Krummel napisala o zmianie planu treningowego.

Odnosnie diety, moze wybieraj latwe w przygotowaniu posilki i gotuj na pare dni? 
Ja przyznam, ze jak mam jesc wg rozpiski, wazyc i przygotowywac na komende to mi sie jesc odechciewa. 
Slodycze: jesli detox to pierwsze pare dni -nawet do tygodnia, dwoch jest najgorsze. Wiem, bo czasem sama stosowalam i odstawienie powodowalo zjazd i niechec do wszystkiego. Pozniej lepiej, bo i smak sie zmienia i juz nie ciagnie. Mozna tez probobowac nie kupowac i jesc mniej. Tylko tu czasem ciezko jak sie jest uzaleznionym, a zycie stresuje;-) 

LinuxS napisał(a):

Krummel napisala o zmianie planu treningowego.

Odnosnie diety, moze wybieraj latwe w przygotowaniu posilki i gotuj na pare dni? Ja przyznam, ze jak mam jesc wg rozpiski, wazyc i przygotowywac na komende to mi sie jesc odechciewa. Slodycze: jesli detox to pierwsze pare dni -nawet do tygodnia, dwoch jest najgorsze. Wiem, bo czasem sama stosowalam i odstawienie powodowalo zjazd i niechec do wszystkiego. Pozniej lepiej, bo i smak sie zmienia i juz nie ciagnie. Mozna tez probobowac nie kupowac i jesc mniej. Tylko tu czasem ciezko jak sie jest uzaleznionym, a zycie stresuje;-) 

No mam dokładnie tak samo, poległem już na codziennym liczeniu kalorii wszystkiego choć z drugiej strony rozumiem zamysł by dowiedzieć się ile tego wrzucam w siebie.


Raczej nie uciekniesz od pilnowania/liczenia/sprawdzania tego, co jesz, skoro opracowujesz sobie plan chudnięcia i treningów. Mnie jedzenie według rozpiski również zniechęca już na starcie, bo trochę ze mnie picky eater - czytam dany przepis i już mi się nie podoba :) Dlatego m.in. dieta Vitalii okazała się w moim przypadku niewypałem (również z tego powodu, że oferowała dużo posiłków, a ja wolę dwa-trzy razy dziennie, ale za to obficie). A do tego jeśli nie chcesz i nie lubisz gotować, to jednak poważnie zastanowiłabym się nad wysupłaniem funduszy na catering - choćby na początek, żeby ewentualnie podłapać parę pomysłów na później

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.