- Dołączył: 2011-01-20
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 1750
23 maja 2011, 13:33
Nie potrafi mnie przekonać teoria, jakoby według której "nie przejmuj się,że Twoja waga nie spada jeśli ćwiczysz- to mięśnie zastępujące tłuszcz, które ważą swoje i zajmują mniej objętości ciała".Oczywiście,druga część zdania jest jak najbardziej prawdziwa, ale i tak moim zdaniem jak się ćwiczy i odpowiednio odżywia powinno lecieć też z wagi-nie tylko centymetrów.Znam osobę, która waży 48kg, ma 164 wzrostu i jest bardzo drobna,wychudzona zdawać by się mogło, je normalnie, jeździ regularnie 10 km dziennie rowerem i jest delikatnie umięśniona-ale bardzo wyrzeźbiona. Skąd taka "niesprawiedliwość"?
- Dołączył: 2011-01-20
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 1750
23 maja 2011, 13:34
Interesuje mnie też Wasz stosunek wagi do spadku spadku tłuszczu...
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto:
- Liczba postów: 4034
23 maja 2011, 13:41
mi się też wydaje, że jak waga nie spada podczas diety i ćwiczeń to coś jest nie tak.
trudno o przyrost masy mięśni równy ilości utraconego tłuszczu, w parę tygodni przecież nie zrobię z siebie kulturysty, więc też mnie to zastanawia.
Edytowany przez crawfish 23 maja 2011, 13:41
- Dołączył: 2011-01-20
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 1750
23 maja 2011, 13:44
ech, właśnie to są te chwile kryzysu w odchudzaniu, którymi wszyscy straszą, ale trzeba walczyć dalej, może powinno się faktycznie jeść trochę więcej niż 1000- 1200 kcal przy ćwiczeniach, chociaż to druga rzecz nie do uwierzenia dla mnie;)nie możliwe, aby metabolizm spowolnił się aż tak że waga ani nie drgnie...wody też piję dużo więc raczej jej nie zatrzymuję...i nie ćwiczę po pięć godzin dziennie przecież...
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
23 maja 2011, 13:51
Moim zdaniem jest to częściowo prawda. O czymś waga świadczy, ale nie powinna być jedynym i ostatecznym wskaźniekiem naszego "stanu". Znam dziewczynę, która ma niemal takie same wymiary jak ja (różnica milimetrów), ten sam wzrost i waży 10 kg mniej !!
(Ja bardzo dużo ćwiczę, więc mięśnie stanowią sporą część moich kilogramów, ale nie będę sobie wmawiać, że całość ;) Sporo tłuszczu nadal do zrzucenia.)
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
23 maja 2011, 13:53
jagoda - ja jak jem za mało to zaczynam tyć! Serio :) Tyję na diecie 1000kcal. Też bym nie uwierzyla, gdybym nie doświadczyła tego na sobie. No ale ja mam chorą tarczycę i problemy z hormonami, może u "normalnych" ludzi taka sytuacja nie miałaby miejsca, nie wiem...
- Dołączył: 2011-01-20
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 1750
23 maja 2011, 14:13
a może po prostu organizm na 1000kcal zjada mięśnie i gromadzi tłuszcz mimo że się ćwiczy, żeby się nie wycieńczyć?
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
23 maja 2011, 14:22
Ja mam koleznake ,ktra wzrost ma taki jak ja i wage taka sama a jednak ja wygladam duzo szczuplej - cwicze regularnie w miare mozliwosci;p wiec cos w tym jest;)
No i podstawa diety Nie Mozna sie Glodzic;) -sprawdzone wiec kiedy mam ochote sie troche poglodzic - mowie sobie w duchu lepiej wolno chudnac niz nie zdrowo:)
- Dołączył: 2011-01-20
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 1750
23 maja 2011, 14:26
tylko czy 1000 - 1200 kcal i ćwiczenia-średniointensywne, albo intensywne ale trwające godzinę, =głodzenie organizmu??
23 maja 2011, 14:31
Ja na wagę w ogóle nie patrzę - dla mnie ważne są wymiary. Mogę i ważyć to 60 kg, obym tylko w udzie miała wreszcie wymarzone 52 i w talii 67! :(