Temat: Dlaczego tyję?

Od 2miesięcy zdrowo się odżywiam (porzuciłam całkiem uzależnienie od drożdżówek, nie jem słodyczy, zamieniłam pieczywo białe na ciemne, wprowadziłam warzywa i owoce do jadłospisu, jem częściej jogurty), ograniczyłam też liczbę kcal. Myślę, że przedtem jadłam ok. 3tys dziennie, teraz nie przekraczam 1500 dziennie, a zazwyczaj jest to 1300kcal. Ćwiczę praktycznie codziennie jakieś 8inutowe ćwiczenia (głównie abs i legs). Biegam i pływam w sumie co najmniej 4razy w tygodniu po nie mniej niż 30min. Jedynym błędem jaki robię to w czasie weekendów zjadam dużo bo do 2,5tys kcal średnio, ale często uda mi się pozostać poniżej 2tys.Czy te weekendowe wpadki sprawiają że tyję? Dodam że od ponad 1,5miesiąca staram się naprawdę i schudłam z 58, 5na 55, 7 a potem waga skoczyła z powrotem na 57kg. Dziękuję za wszelkie porady. Wydaje mi się, że moje zachowanie jest prawidłowe i nie rozumiem dlaczego waga nie dość, że nie spada to jeszcze rośnie...
z tabletkami hormonalnymi jest jeden myk - owszem, jeśli brałaś je wcześniej i nic Ci nie było, nie one są winne.
Ale z reguły wraz z dietą zwiększamy poziom wypijanej wody.
Jeśli i u Ciebie tak się stało, może się okazać, że powinnaś dostać troszkę mocniejsze tabletki. Te po prostu za bardzo rozcieńczasz i wyplukujesz z organizmu.
Poza tym dochodzi to zjawisko, które KAŻDA odchudzająca się bagatelizuje.
Skuteczna dieta powoduje spalanie tłuszczu a tłuszcz ma zdolności magazynowania hormonów. W momencie jego spalania może się okazać, że te uwolnione z tłuszczyku hormony rozstrajają organizm. To przejściowe i kończy się wraz z nadwagą, czy procesem chudnięcia. W skrajnym przypadku, gdy ktoś i w normalnym cyklu reagował na poziomy hormonów, będzie czuł mocny dyskomfort i organizm na te dodatkowe hormonki zareaguje silnie. Np zatrzymywaniem wody nie wtedy co trzeba, zaburzeniami cyklu itd.


Żeby jednak doprecyzować - zbadać się jak najbardziej wypada, zasięgnij rady ginekologa. Chociażby po to by się uspokoić Z poziomem hormonów tarczycy - jeśli nie masz wyników z okresu sprzed odchudzania, dzisiaj osiągnięty wynik z racji tego co pisałam powyżej może być oszukany. i po wywiadzie w którym powiesz o diecie i tabletkach, lekarz każe Ci odstawić dietę i tabletki i wrócić powtórzyć badanie za jakies 2- 3 miesiące. Jeśli masz wyniki sprzed odchudzania ( ja zrobiłam kontrolnie tydzień przed dietą) - lekarz porówna poziom zmiany, czy rzeczywiście pojawiło się jakieś wahniecie tylko, czy zmiana jest spora, ale dalsze zalecenie będzie podobne.
Skoro spalasz tłuszcz w tej chwili, możesz mieć zafałszowane wyniki hormonów ( co wcale nie oznacza ze tarczyca źle działa - patrz wyżej) i podniesiony cholesterol ( w końcu w krwi krąży więcej tłuszczu ze spalania)

pomijając wszystkie ewentualne problemy z hormonami/źle dobranymi tabletkami etc. to weekendy, podczas  których sobie folgujesz mogą mieć duzo większe znaczenie niż Ci się wydaje. to co schudniesz podczas tygodnia w weeknd odrabiasz dlatego ciągle stoisz w jednym miejscu.

wiem to z doświadczenia.

> Dużo osób obwinia tabletki, ale to nie dokońca
> prawda- wypowiadał się raz pewnien ginekolog. po
> prostu kiedy zażywamy tabletki mamy większy apetyt
> i wtedy jemy wiecej co oznacza że i tyjemy, więc
> od tabletek się nie tyje tylko  od dużo większego
> spożywania posiłków. Może akurat w Twoim przypadku
> są źle dobrane tabletyki, idź do swojego
> ginekologa, powiedz o problemie i przepisze Ci
> inne, które będą odpowiednie.
Ajj źle źle źle... od tabletek można tyć, a raczej puchnąć bez zmiany nawyków żywieniowych. Ja tak miałam z dnia na dzień mój brzuch rósł...dopiero jak je odstawiłam to powoli wracało wszystko do normy :d teraz mam inne tabletki i są okej :D
2 dni folgowania w tygodniu to za dużo, skróć o połowę
Pasek wagi
A moze ty poprostu za malo jednak jesz. Uprawiajac sport potrzebujesz ponad 2000kcal dziennie a ty dajesz swojemu organizmowi tylko 1300. To napraawde bardzo malo.

I jedno pytanie (bo a nuz nei zwrocilas uwagi). Czy twoja waga stoi zawsze w tym samym miejscu i na twardej powierzychni?
Pasek wagi
żeby przytyć musiałabyś jeść przez weekend conajmniej 7,000 kcal. zatem to nie jest powód. masz większe zapotrzebowanie energetyczne przez to, że się ruszasz. wg mnie ćwiczeń typu cardio jest za mało. pamiętaj także o zwiększeniu ilości białka. bez tej substancji mięśnie nie mogą się rozwijać, a jeśli ich nie ma spalanie tłuszczu jest utrudnione. zatem zwiększ nie tylko białko, ale także czas poświęcany na "modelowanie". godzina co drugi dzień na różne partie ciała wystarczy.
Tydzień temu odstawiłam tabletki anty. Od tamtej pory waga leci jak szalona... Nie miałam źle dobranych, bo nie przytyłam po nich nic a nic przy zdrowym odżywianiu ofc. Przytyłam wcześniej przez inne problemy, hormonalne właśnie i na te problemy mi chyba tabletki anty pomogły. Robię właśnie kontrolną przerwę (planuję 4-6 mcy) i najpóźniej od listopada chcę znów zacząć brać tabletki.
Co do wagi to bardzo się waha, wieczorem może być większa nawet o 1,5kgt od tej z rana... Wezmę pod uwagę wszystkie spostrzeżenia i dziękuję za wypowiedzi:)
> żeby przytyć musiałabyś jeść przez weekend
> conajmniej 7,000 kcal. zatem to nie jest powód.

a ja się nie zgadzam. Uważam że jeżeli w weekendy jesz 2000kcal, to kiedy w tygodniu jesz 1400kcal organizm jest głodzony... rozumie przez to że kiedy juz pozwolisz się mu najeśc tych 2000kcal, wszystko magazynuje, zamiast częsc spalac. Nie ma dostarczanej regularnie ilości kcal, dltego metabolizm sie rozregulowuje. Ja bym w tym upatrywala pryczynę. Zresztą tak jak ktoś napisał... te weekendy mogą miec wieksze konsekwencje niz Ci sie wydaje.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.