22 maja 2011, 23:07
Otóż moja młodsza siostra ma 12 lat (prawie 13), 150 wzrostu i wazy 43 kg. Po bilansie szkolnym przyszła do domu załamana i cały dzień płakała ze wszystkie kolezanki maja niedowage( większosc ma po 160, a waza po 40 kg), a ona w normie. To poteguje fakt ze ja tez jestem bardzo szczupła. Teraz ona uparła sie zeby przejśc na diete. Ale ja tez zaczełam sie odchudzac w jej wieku i prawie miałam anoreksje, a problemy hormolnalne mam do dzisiaj. Nie chcemy z mama zeby ona tez tak miała, ale tez szkoda nam patrzec jak ona sie fatalnie wsrod kolezanek czuje... Próby odstawienia słodyczy nic nie dały bo ona wtedy nadrabia kalorie w makaronach i innych posiłkach. Dlatego mama poprosiła zeby rozpisała jej jakąś zdrowa, pozywna diete zeby powoli schudła ze 2 kg, ale zeby nie odchudzała sie na własna reke.
I stąd moje pytanie- czy taka 1600-1700 kcal bedzie dobra? nie chce zeby jej czegos brakowało albo zeby miała jakies problemy... Np. na jutro napisałam cos takiego:
-sniadanie- owsianka( płatki owsiane, kakao, kokos)
-szkoła- jabłko, serek wiejski
-obiad- 200 g kurczaka z grilla+ poł warzyw na patelnie smażonych na oliwie+małe ciasteczko
-podwieczorek- troche orzechów
-kolacja- wędzony łosos z mozarella
To tak własnie wyszło ok.1 600-1700. Na pozostałe dni podobnie. Moze byc? cos dodac? i uda jej sie na tym schudnac ze 2 kg do wakacji( dodam ze jest w klasie sportowej więc ma całkiem sporo ruchu)?
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto:
- Liczba postów: 4034
23 maja 2011, 09:13
ja myślę, że jedząc śmieci w postaci fast foodów i słodyczy może sobie zrobić większą krzywdę, a metabolizm to sobie już na pewno rozwali jak zacznie odchudzać się na własną rękę, chować jedzenie i się głodzić. to jest bardzo młoda osoba i potrzebuje wsparcia rodziny i pomocy w ustaleniu menu. ja wiem z doświadczenia, że gdybym w jej wieku chciała się odchudzać, a rodzice by mi tego zabronili i tak bym się odchudzała, tyle że w tajemnicy przed nimi.
23 maja 2011, 10:09
2000 kcal będzie ok. W końcu dużo się rusza. Najważniejsze, żeby rozumiała na czym polega zdrowe odżywianie, a na takiej diecie się go nauczy. Tak myślę...
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15701
23 maja 2011, 10:16
Bla, bla,bla.
Spójrzcie na to, co teraz jedzą 12-latki i dopiero zacznijcie wywody nad tym, jaka to autorka i jej mama są nieodpowiedzialne!
W dzisiejszych czasach je się same śmieci.
śniadanie: mleko z Nesquckiem albo inne gówno
w szkole: kanapka, jogurt z mega ilością cukru, słodkie bułeczki, batoniki etc
w domu: domowy obiad, który wybaczcie ale rzadko kiedy dostarcza wszystkich odpowiednih składnikow
kolacja: znowu mleko z płatkami ewentualnie kolejna kanapka z bialego chleba lub co gorszeznowu coś mega dawką cukru
Moim zdaniem bardzo dobrze, że zainteresowałyście się ułożeniem diety dla siostry. Po pierwsze, będzie jadła zdrowo, nie będzie się głodzić i na pewno zrzuci te 2 kilo :) Tylko musi nauczyć się jeśc duże śniadania i małe kolacje:)
ps. gratuluje wszystkim mądrym mamusiom, które wpychają na siłę żarcie swoim córeczkom i nie dopuszczają do myśli fakt, że nawet takie dziecko może czuć się źle ze swoją wagą.
A warto tutaj dodać, że w tym wieku największy wpływ na życie człowieka mają właśnie równieśnicy i nikt nie chce czuć się "inny". I naprawdę super, że autorka z mamą zainteresowały się tym problemem. Oby więcej takich osób!
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto:
- Liczba postów: 4034
23 maja 2011, 13:12
Balonkaa, zgadzam się z Tobą całkowicie!
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Dubai
- Liczba postów: 1075
23 maja 2011, 13:17
Znam jedno slowo, ktore pomoze Twojej siostrze - RUCH!!!
Zadna dieta dla tak mlodej dziewczyny, ktora wlasnie sie rozwija.
Do tego ograniczenie slodyczy i gazowanych napojow i mamy super efekt.
Tez bylam gruba w wieku Twojej siostry. Mama nie miala czasu zeby sie mna zajac. Z kolei ojciec kolezanki wlasnie w wieku 12-13 lat wzial sie za Nia, cwiczyl i dzis dziewczyna jest mega laska.
Tylko RUCH!!!
Jesli macie ogrod to moze kupcie trampoline ? To jest polaczenie przyjemnego z pozytecznym! Powodzenia!
- Dołączył: 2011-04-19
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 309
23 maja 2011, 13:27
a ja proponuje psychologa- nie pisze zlosliwie tego.
dieta dieta...ale bez przesady, gdy dziewczyna ma wage w normie!!!
ja bym przeszla do szkoly, do pedagoga i poradzila sie, ze zbiorowe wazenie nie sprzyja psychice! pamietam, jak ja sie wazylam w gim. i moja waga byla wieksza od innych i mialam troche nadwage...wzielam sie za siebie, ale kosztem tego, ze malo co jadlam! a pedagoga warto zapytac, co w takim przypadku...
dla mnie takie zbiorowe wazenie powinno byc zakazane, bo nie widzi sie tego, ze dziewczyny maja inny wzrost, a wage mniejsza badz wieksza w porownaniu, co do innych. jakis obled.
- Dołączył: 2011-05-18
- Miasto: Calabasas
- Liczba postów: 3127
23 maja 2011, 13:31
ja majac 12 lat tez mialam przy wzroscie 150 wage 45, kolezanki wazyly po 36. niby mialam wage normalna a jednak bylam 'przy kosci', wiec rozumiem Twoja siostre. i mimo ze duzo sie ruszalam to i tak waga nie spadala...
pytanie do autorki: czy tez uwazasz ze siostra jest 'wieksza' od rowiesniczek?
Edytowany przez Ajkana 23 maja 2011, 13:34
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 849
23 maja 2011, 13:36
dziewczyna jest w klasie sportowej i ma prawidlowa wage tak ? wiesz co ty i twoja mama powinnyscie zrobic ? powtarzac jej ze swietnie wyglada i ze ma p.... kolezanki z niedowaga bo one sa na najlepszej drodze do problemow zdrowotnych i problemow z waga - moze nie dzis, moze nie jutro ale za 10 lat na bank. zamiast tego potegujecie w niej poczucie ze cos z nia nie tak, w koncu kombinujecie jak wprowadzic ja na diete ! wszystkie powinnascie uczyc sie zdrowych nawykow zywieniowych i wprowadzic je na stale a nie wymyslac jakis DIET. ruch i zdrowe odzywianie, i poprawa samooceny, to wam potrzebne.
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 4694
23 maja 2011, 13:45
O BOSSE!!
![]()
to ja mając 12 lat przy 162 ważyłam 65 no i co....?
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15701
23 maja 2011, 13:55
Tylko zauważcie, że dziewczyna jest w klasie sportowej i ma od cholery ruchu.
Dodatkowo zwróćcie uwagę na kaloryczność posiłków. Mało które dziecko je tak odżywcze rzeczy.
Ta dieta to sposob zywienia a nie typowa dieta odchudzająca. A to, że mała trochę schudnie będzie wynikeim tego, że przestanie jeść makarony etc.
Mówicie tak, jakbyście nigdy nie mialy naście lat i gdybyście nigdy nie przejmowały się zdaniem koleżanek. 12 lat to okres dojrzewania gdzie w dupie ma się opinie rodziny, najwazniejsze jest to, co powiedzą rowniesnicy.
ale pomijając to, wydaje mi się, że bulwersuje Was fakt, że w temacie jest słowo "dieta". a dla was dieta to odchudzanie, cięcie kalorii itp, nie sposób żywienia...
Autorko, powinnaś w temacie napisać jadłospis/ sposób odżywiania/ żywienie 12 latki. Może wtedy osoby ograniczone by lepiej zrozumiały temat.