- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 maja 2011, 18:01
Przez 11 dni jadłam 1200-1300kcal i przecwiczylam razem 10 h na rowerku jezdzac dosc szybko bo ok 30 km/h. Dziś się zważyłam i nie schudłam nic:(! Nie zbliża mi się okres. Wypróżniłam się.
Jadłam dużo węgli ale nie w słodyczach bo tych wogóle nie jem ale na obiad zawsze był albo ryż albo makaron z kurczakiem i warzywkami. No ale mimo to ciągle byłam na ujemnym bilansie kalorycznym . Dziś się załamałam i obżarłam się jedząc 3 tys kcal okolo. Czemu tak się dzieje? Pomóżcie mi, chce schudnąć jestem w stanie dużo zrobić by to osiągnąć ale jak, kiedy waga nie chce nic ruszyć:(:( jestem naprawde w wielkim dołku ....
Edytowany przez dziewczyna.bonda 18 maja 2011, 18:21
18 maja 2011, 18:08
18 maja 2011, 18:09
Edytowany przez optymiistka 18 maja 2011, 18:10
18 maja 2011, 18:12
myśle, że nie urosły mi mięśnie. rano koło 6 jadłam płatki na mleku
potem o 10 jabłko , o 12.30 średnio 3 kromki ciemnego chleba z plastrami szynki i ogórka świeżego
i czasem o 15 jabłko i po przed 17 jadłam właśnie obiad: ryż lub makaron plus albo piersi z kurczaka, lub warzywa na patelnie, jak miałam potem jeszce chęć na jedzenie to jadłam pomidora lub ogórki .
18 maja 2011, 18:14
18 maja 2011, 18:15
18 maja 2011, 18:24
Edytowany przez zi0mus 18 maja 2011, 18:24
18 maja 2011, 18:25
18 maja 2011, 18:28
18 maja 2011, 18:29