- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 maja 2011, 16:37
18 maja 2011, 19:27
Chciałam jeszcze zaznaczyć, że nie powinnaś się martwić o wagę. A w szczególności nie ważyć co dzień (moja zbrodnia, której nie potrafię opanować ]:-> ach ta ciekawość). Kiedyś czytalam taki mądry artykuł... Nasz organizm jest dziwnie skonstruowany i działa na jeszcze dziwniejszy sposób. Jednak nie pozwoli on na prostą śmierć. Mówi się, że można żyć 3 dni bez jedzenia. W XXI wieku owszem, tyle by się wytrzymało. Dawniej? Pewnie i dłużej. Ale nie w tym rzecz. Skoro przeszłaś na dietę, to znak dla organizmu, że coś się zmienia. Nagle zaczyna brakować tego i tamtego. Przy diecie którą stosujesz spada ilość cukrów, tłuszczów itd. Organizm nie pozwala na to i zużywa zapas z komórek. Dzięki temu chudniesz. Jednak są różne etapy. Raz spada waga szybko. Potem staje na jakiś czas. Znów opada, a potem na chwilę wzrasta. Nie mówiąc już o miesiączkowaniu. Przez te zmiany wiele kobiet odpuszcza sobie odchudzanie. Nie poddawaj się jak nagle na wadze zobaczysz więcej dekagramów. Po prostu pamiętaj, że to są te odchyły i obrona organizmu przed twoją dietą.
Próbowałaś te słodkości zamienić na słone przekąski? W carreffour na dziale light żywności znalazłam fajne sucharki. Pakowane są po 4. Jak kiedyś kupię je znowu to wyślę zdjęcie do pamiętnika i będziesz mogła zobaczyć. Kiedy jesz powoli, najadasz się nawet jednym sucharkiem. Ma on niewiele kalorii i jest na pewno lepszy od czekolady lub ciastek. Ale rozumiem cię. Ja również miewam zachcianki i takie deserki to u mnie norma ;) Więc też podjadam :)
18 maja 2011, 20:06
19 maja 2011, 17:31