Temat: Jem 1500 kcal i nie chudnę

Cześć, mam 174cm wzrostu i ok. 70kg. Jem 1500 kcal, chodzę 1,5h dziennie a nie chudnę.

Dlaczego?

Czy to minie samoistnie? 

W końcu chciałabym schudnąć do 64 kg.

* nie jem słodyczy, cukru, przetworzonego jedzenia, jedyne co to ze "złych" rzeczy to banany; nie jem też żadnych kebabów i tego typu żywności.

** wcześniej schudłam z 94 kg na 58 kg, ale zarzuciłam treningi i zaczęłam jeść słodycze i przytyłam do ok. 75 kg, ale te 5kg zrzuciłam, ale teraz coś nie idzie zrzucanie wagi.

Zacznij ćwiczyć. Plus jesteś pewna, że jesz 1500? Liczysz absolutnie wszystko i ważysz jedzenie? 

Lemonade. napisał(a):

Zacznij ćwiczyć. Plus jesteś pewna, że jesz 1500? Liczysz absolutnie wszystko i ważysz jedzenie? 

Tak, ważę  i liczę jedzenie. Z resztą nie mogę mniej jeść, bo mi niestety słabo się robi i czuję się jakbym miała upaść na środku drogi :(

Wiec zwiększ trochę ilość spożywanych kalorii za to zacznij ćwiczyć 

Każde kolejne odchudzanie jest trudniejsze. Albo dietami rozwaliłaś sobie metabolizm, możesz mieć też problemy z tarczycą które nieleczone praktycznie uniemożliwią odchudzanie. Albo źle liczysz kalorie bo niemożliwym jest nie chudnąć na tak niskiej podaży, jeszcze insulinoopprnośc może stanowić problem. Długo tej wagi nie możesz zrzucić?

HelloPomello napisał(a):

Każde kolejne odchudzanie jest trudniejsze. Albo dietami rozwaliłaś sobie metabolizm, możesz mieć też problemy z tarczycą które nieleczone praktycznie uniemożliwią odchudzanie. Albo źle liczysz kalorie bo niemożliwym jest nie chudnąć na tak niskiej podaży, jeszcze insulinoopprnośc może stanowić problem. Długo tej wagi nie możesz zrzucić?

Nie mam problemów z tarczycą, mam insulinooporność. Nie chudnę od ok dwóch tygodni. Nie jestem przed okresem.

MalinkaXoXo napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Każde kolejne odchudzanie jest trudniejsze. Albo dietami rozwaliłaś sobie metabolizm, możesz mieć też problemy z tarczycą które nieleczone praktycznie uniemożliwią odchudzanie. Albo źle liczysz kalorie bo niemożliwym jest nie chudnąć na tak niskiej podaży, jeszcze insulinoopprnośc może stanowić problem. Długo tej wagi nie możesz zrzucić?

Nie mam problemów z tarczycą, mam insulinooporność. Nie chudnę od ok dwóch tygodni. Nie jestem przed okresem.

To też będziesz mieć problem ze zrzuceniem wagi, tu powinien pomóc specjalista który powie jak się do tego zabrać.

MalinkaXoXo napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Każde kolejne odchudzanie jest trudniejsze. Albo dietami rozwaliłaś sobie metabolizm, możesz mieć też problemy z tarczycą które nieleczone praktycznie uniemożliwią odchudzanie. Albo źle liczysz kalorie bo niemożliwym jest nie chudnąć na tak niskiej podaży, jeszcze insulinoopprnośc może stanowić problem. Długo tej wagi nie możesz zrzucić?

Nie mam problemów z tarczycą, mam insulinooporność. Nie chudnę od ok dwóch tygodni. Nie jestem przed okresem.

To może być przez IO. Mam to samo.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

MalinkaXoXo napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Każde kolejne odchudzanie jest trudniejsze. Albo dietami rozwaliłaś sobie metabolizm, możesz mieć też problemy z tarczycą które nieleczone praktycznie uniemożliwią odchudzanie. Albo źle liczysz kalorie bo niemożliwym jest nie chudnąć na tak niskiej podaży, jeszcze insulinoopprnośc może stanowić problem. Długo tej wagi nie możesz zrzucić?

Nie mam problemów z tarczycą, mam insulinooporność. Nie chudnę od ok dwóch tygodni. Nie jestem przed okresem.

To może być przez IO. Mam to samo.

Z tym, że około 5 kg bez problemów schudłam, teraz mi się zatrzymało

MalinkaXoXo napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

MalinkaXoXo napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Każde kolejne odchudzanie jest trudniejsze. Albo dietami rozwaliłaś sobie metabolizm, możesz mieć też problemy z tarczycą które nieleczone praktycznie uniemożliwią odchudzanie. Albo źle liczysz kalorie bo niemożliwym jest nie chudnąć na tak niskiej podaży, jeszcze insulinoopprnośc może stanowić problem. Długo tej wagi nie możesz zrzucić?

Nie mam problemów z tarczycą, mam insulinooporność. Nie chudnę od ok dwóch tygodni. Nie jestem przed okresem.

To może być przez IO. Mam to samo.

Z tym, że około 5 kg bez problemów schudłam, teraz mi się zatrzymało

Może to tymczasowe. Rób swoje i obserwuj. Mi ostatnio zleciało ponad 3 kg w 1,5 tygodnia i stanęło na 70 kg i ani grama w dół od 3 tygodni. Taki urok tego dziadostwa.

Może jesz za dużo węglowodanów? Ja zauważyłam, że kalorie kaloriami, ale jak jem więcej węgli to waga nie spada nawet jeśli jestem na redukcji. Szczególnie jak mam przewagę chleba, makaronów czy jakichś pierogów/naleśników przez cały dzień. To juz kwestie insulinowe wchodzą a jak insulina się utrzymuje we krwi to nie chudniesz, więc jeśli większość posiłków skłąda się z węgli a przy IO insulina czesto się uwalnia i w dużych ilościach to może byc tak, że zanim spadnie to zjesz kolejny posiłek już, więc tak na prawde ta insulina się utrzymuje na wysokim poziomie cały dzień. A wtedy nici ze schudnięcia. Kombinuj z bardziej mieszanymi posiłkami (czyli jak węgle to koniecznie tez tłuszcz i białko) i rób dłuższe przerwy między posiłkami. U mnie fajną robotę robiło okno żywieniowe 8 godzinne i 3 posiłki. Teraz ze wzgledu na rozkład dnia cieżko mi się tego trzymać ale jak się trzymałam to waga fajnie spadała.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.