Temat: - 12 kg

Hej! Dołączyłam tutaj dzisiaj i chciałam zapytać, czy jest tu ktoś kto waży koło 72kg i chce zgubić około 11/12?

Co sądzicie o diecie 1200 kcal?

ja bywa czasem nawet na 800 i schudlam 20 kg ale jestem tu przez niektórych ostro krytykowana. Kiedys tylko takie diety były zalecane perzez dietetyków i lekarzy. z tym że mało ruchu przy takiej

Pasek wagi

araksol napisał(a):

ja bywa czasem nawet na 800 i schudlam 20 kg ale jestem tu przez niektórych ostro krytykowana. Kiedys tylko takie diety były zalecane perzez dietetyków i lekarzy. z tym że mało ruchu przy takiej

Dla mnie 800 to byłoby za mało, tym bardziej, że jednak trochę ruchu mam i dość intensywny tryb życia (pod względem nauki) a i w ostatnim czasie moje jedzenie było mega nieregularne i w sumie chyba z powodu stresu od pazdziernika przytyłam 10 kg, także wejście na wagę niedawno - było czymś dramatycznym.

1200kcal to dla dorosłej osoby głodówka i nie wiąże się z tym nic dobrego, można schudnąć ale nie jest to zdrowe odchudzanie.

Ale 800 kcal to czasem ma jeden posilek, wiec co tu jeść caly dzień?

Pasek wagi

Ludzie, naprawdę przestańcie odpi@#@#$lać takie gówno-diety... 500, 800, 1000 kcal.. DŻIZES, czy Was pogięło? OK, schudniecie szybko i dużo, ale jakim kosztem? Samopoczucie Wam umrze, siły będzie zero do życia, włosy się zniszczą, cera, paznokcie.. A JOJO będzie, nie oszukujcie się - wróci z nawiązką. Jeśli myślicie poważnie o swoim ciele i życiu, to do cholery wydajcie te 100-150zł na wizytę u dietetyka/trenera personalnego, niech Was wpuści na TANITĘ i wyjdzie wasze zapotrzebowanie dzienne kcal spoczynkowe. I kierujcie się tym..
jedzcie w granicach spoczynkowego - jeśli wprowadzacie ruch w życie, lub delikatnie mniej, jeśli jest go mało...

Wszystko opiera się na DEFICYCIE KALORYCZNYM. takie głodówki, to naprawdę, są dla osób chorych umysłowo. 

Pasek wagi

tushka napisał(a):

Ludzie, naprawdę przestańcie odpi@#@#$lać takie gówno-diety... 500, 800, 1000 kcal.. DŻIZES, czy Was pogięło? OK, schudniecie szybko i dużo, ale jakim kosztem? Samopoczucie Wam umrze, siły będzie zero do życia, włosy się zniszczą, cera, paznokcie.. A JOJO będzie, nie oszukujcie się - wróci z nawiązką. Jeśli myślicie poważnie o swoim ciele i życiu, to do cholery wydajcie te 100-150zł na wizytę u dietetyka/trenera personalnego, niech Was wpuści na TANITĘ i wyjdzie wasze zapotrzebowanie dzienne kcal spoczynkowe. I kierujcie się tym.. jedzcie w granicach spoczynkowego - jeśli wprowadzacie ruch w życie, lub delikatnie mniej, jeśli jest go mało...

Wszystko opiera się na DEFICYCIE KALORYCZNYM. takie głodówki, to naprawdę, są dla osób chorych umysłowo. 

całe życie jestem na 1200 i jestem zdrowa, włosy mam gęste, cerę ok i paznokcie, siłe do tgo co potrzebuje mam. Znam sporo osób na takiej kaloryczności w tym lekarz psychiatra i tyle w tym temacie

Pasek wagi

araksol napisał(a):

tushka napisał(a):

Ludzie, naprawdę przestańcie odpi@#@#$lać takie gówno-diety... 500, 800, 1000 kcal.. DŻIZES, czy Was pogięło? OK, schudniecie szybko i dużo, ale jakim kosztem? Samopoczucie Wam umrze, siły będzie zero do życia, włosy się zniszczą, cera, paznokcie.. A JOJO będzie, nie oszukujcie się - wróci z nawiązką. Jeśli myślicie poważnie o swoim ciele i życiu, to do cholery wydajcie te 100-150zł na wizytę u dietetyka/trenera personalnego, niech Was wpuści na TANITĘ i wyjdzie wasze zapotrzebowanie dzienne kcal spoczynkowe. I kierujcie się tym.. jedzcie w granicach spoczynkowego - jeśli wprowadzacie ruch w życie, lub delikatnie mniej, jeśli jest go mało...

Wszystko opiera się na DEFICYCIE KALORYCZNYM. takie głodówki, to naprawdę, są dla osób chorych umysłowo. 

całe życie jestem na 1200 i jestem zdrowa, włosy mam gęste, cerę ok i paznokcie, siłe do tgo co potrzebuje mam. Znam sporo osób na takiej kaloryczności w tym lekarz psychiatra i tyle w tym temacie

To nie jest dobra reklama tej diety skoro całe życie jesteś na 1200 a jednak masz nadwagę;)

araksol napisał(a):

tushka napisał(a):

Ludzie, naprawdę przestańcie odpi@#@#$lać takie gówno-diety... 500, 800, 1000 kcal.. DŻIZES, czy Was pogięło? OK, schudniecie szybko i dużo, ale jakim kosztem? Samopoczucie Wam umrze, siły będzie zero do życia, włosy się zniszczą, cera, paznokcie.. A JOJO będzie, nie oszukujcie się - wróci z nawiązką. Jeśli myślicie poważnie o swoim ciele i życiu, to do cholery wydajcie te 100-150zł na wizytę u dietetyka/trenera personalnego, niech Was wpuści na TANITĘ i wyjdzie wasze zapotrzebowanie dzienne kcal spoczynkowe. I kierujcie się tym.. jedzcie w granicach spoczynkowego - jeśli wprowadzacie ruch w życie, lub delikatnie mniej, jeśli jest go mało...

Wszystko opiera się na DEFICYCIE KALORYCZNYM. takie głodówki, to naprawdę, są dla osób chorych umysłowo. 

całe życie jestem na 1200 i jestem zdrowa, włosy mam gęste, cerę ok i paznokcie, siłe do tgo co potrzebuje mam. Znam sporo osób na takiej kaloryczności w tym lekarz psychiatra i tyle w tym temacie

A ja całe życie jem 2200 kcal, mam wagę w normie, dużo energii i chodzę najedzona.

araksol napisał(a):

tushka napisał(a):

Ludzie, naprawdę przestańcie odpi@#@#$lać takie gówno-diety... 500, 800, 1000 kcal.. DŻIZES, czy Was pogięło? OK, schudniecie szybko i dużo, ale jakim kosztem? Samopoczucie Wam umrze, siły będzie zero do życia, włosy się zniszczą, cera, paznokcie.. A JOJO będzie, nie oszukujcie się - wróci z nawiązką. Jeśli myślicie poważnie o swoim ciele i życiu, to do cholery wydajcie te 100-150zł na wizytę u dietetyka/trenera personalnego, niech Was wpuści na TANITĘ i wyjdzie wasze zapotrzebowanie dzienne kcal spoczynkowe. I kierujcie się tym.. jedzcie w granicach spoczynkowego - jeśli wprowadzacie ruch w życie, lub delikatnie mniej, jeśli jest go mało...

Wszystko opiera się na DEFICYCIE KALORYCZNYM. takie głodówki, to naprawdę, są dla osób chorych umysłowo. 

całe życie jestem na 1200 i jestem zdrowa, włosy mam gęste, cerę ok i paznokcie, siłe do tgo co potrzebuje mam. Znam sporo osób na takiej kaloryczności w tym lekarz psychiatra i tyle w tym temacie

Araksol... Nie jesteś dobrym przykładem 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.