Temat: przesladowanie grubych

Nie wiem może ja mam tylko takie odczucie, ale jak gruba osoba biega czy idzie z kijkami to zaraz sensacja. Dla mnie to naturalne, że ktoś gruby chce schudnąć, ale nie dla innych. W efekcie jak ktoś jest strasznie gruby i chce schudnąć, to ma przesrane. Wydaje mi się, że społeczeństwo chciałoby, żeby takie osoby wcale nie wychodziły. A przecież można schudnąć tylko przez ruch. I tu koło się zamyka... Bo jak wychodzisz to się gapią i chamskie komentarze, ale jeśli nie wyjdziesz, to nie schudniesz. Ciekawe czy za granicą też ludzie są tak "tolerancyjni"?
ciezko zmienic psychike kiedy od dziecka bylo sie szykanowanym. ale powoli powoli jakos sie probuje przemoc i czasem sa sytuacje ze nieprzejmuje sie niczym i "robie swoje":) ale to rzadziej niz czesciej :P
często spotykam się z takimi sytuacjami, mijam osoby które po prostu dbają o swój styl życia i uprawiają jakąś aktywność a ich figura jest bardziej krągła. Nie podoba mi się fakt, że są osoby które się potrafią nabijać. Sama kiedyś byłam taka, nigdy się nie wyśmiewałam ale wiele osób dziwnie na mnie spoglądało jak biegałam. Uważam że to dobrze że więcej osób chce o siebie dbać. Nie ma co tego wytykać palcami ;)
często spotykam się z takimi sytuacjami, mijam osoby które po prostu dbają o swój styl życia i uprawiają jakąś aktywność a ich figura jest bardziej krągła. Nie podoba mi się fakt, że są osoby które się potrafią nabijać. Sama kiedyś byłam taka, nigdy się nie wyśmiewałam ale wiele osób dziwnie na mnie spoglądało jak biegałam. Uważam że to dobrze że więcej osób chce o siebie dbać. Nie ma co tego wytykać palcami ;)

no ja przez całe życie to chudnę to tyję i jak 10 lat temu biegałam z dużą nadwagą w parku, to w moim mieście  (jedno z największych miast w Polsce - żeby nie było), budziłam taką sensację, że przestałam biegać

poza tym mówicie "olej" ale niby jakim prawem my to w ogóle musimy znosić

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.