Temat: dieta a staranie się o dziecko

Cześć Wszystkim!

Zaczęliśmy wraz z mężem starania o dziecko a jednocześnie chciałabym troszkę przedtem schudnąć...

Nie mam do schudnięcia dużo, jakieś 4 kg, myślę, że to raczej kosmetyczna zmiana i na którejś z radykalnych diet pewnie w 2-3 tygodnie dałabym radę, ale nie chcę też za bardzo osłabiać organizmu, żeby mógł się w nim pojawić maluszek :)

Czy któraś z Was ma podobny problem albo może mi poradzić jak w takiej sytuacji się odżywiać? :)

Pasek wagi

Właśnie ja też myślałam, żeby może jakoś szybko schudnąć te parę kilo a potem powoli wyjść z radykalnej diety, żeby nie było jojo... ale ginka mnie nastraszyła, że przy radykalnej diecie można doprowadzić do zmniejszenia ukrwienia miednicy mniejszej, co może mieć wpływ i na samo zajście i potem na dzieciaczka...

Dla mnie teraz najważniejsze jest dziecko, nie chodzi tyle o to, żeby pięknie wyglądać... tylko przez to 1,5 kilo więcej mam strasznie humor zepsuty, chodzę zła i sfrustrowana.... i boję się, że jeszcze w górę poleci....

Pasek wagi
a, jeśli chodzi o ruch, chciałam np. pójść na vacu na 20 sesji na bieżni, ale znowu rozterka - co będzie, jeśli się uda zajść i jeszcze nie będę pewna, czy jestem w ciąży a vacu w ciąży jest odradzane...? i czy można w pierwszych dniach-tygodniach, czy nie można? i czy brzuszki można czy nie można?
Pasek wagi

Farminka, ja właśnie myślałam o takim rozwiązaniu jak Ty, tylko ta norweska to dość ostra dieta... chyba bardzo osłabia organizm... i takiej diety właśnie się boję... ale zobaczę, może zaryzykuję coś takiego po następnym okresie, jak będzie wiadomo, że ne pewno na razie nie jestem w ciąży....

Ola, z tarczycą nigdy nie miałam problemu, kiedyś miałam robione badania na hormony i było wszystko ok.... ale może faktycznie jeśli nadal będzie mi tak niewytłumaczalnie skakać ta waga to zrobię jakieś dalsze badania...

Pasek wagi
Ja norweską przeprowadziłam, jak miałam pewność że nie jestem w ciąży- czyli 1-14 dc. Potem druga połowa cyklu była już na normalnie zbilansowanej diecie. Jedyne, co zauważyłam przy norweskiej- to trochę niższa temperatura w pierwszej fazie - zazwyczaj mam od 36.4 a miałam 36,1-2 st. C. W fazie lutealnej temp była podniesiona to takiego progu, jak zawsze. Więc przynajmniej od strony owulacji i progesteronu, nie wydaje się aby ta radykalna dieta coś namieszała.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.