11 maja 2011, 18:25
Pomyslalam ze zoloze ten temat bo chcialabym znalezc dziewczyny/kobietki w podobnym wieku i nawzajem sie wspierac a takze wymieniac doswiadczeniami. Osobiscie uwazam ze jest trudniej schudnac jak sie dobije 30:) ale bazuje to na sobie i na swojej kumpeli bowiem kilka lat temu bez problemu chudlam i to szybko ale szybko nie znaczy ze zawsze skutecznie.
![]()
Ja od tygodnia latem na silownie i na basen i zaczelam stosowac cos w stylu south beach diet ale nie jestem taka restrykcyjna np jem troche ketchupu chociaz nie powinnam bo zawiera cukier. No ok rozpisalama sie i mam nadzieje ze sie pojawi jakas kobitka w podobnym wieku
- Dołączył: 2010-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 528
15 maja 2011, 09:30
Cześć, dziewczyny. Ja wracam do pracy nad sobą po 6 miesięcznej przerwie, podczas której wróciły mi prawie wszystkie kilogramy, które dzielnie zrzuciłam. Początkowo ważyłam 65,5 kg i schudłam 8 kg w ciągu ok.3 miesięcy. Początkowo stosowałam dietę Montignaca, a po 1,5 miesiąca dodałam codzienny nordic walking. I tu muszę się zgodzić z czarnąinką - codzienny ruch daje dużo lepsze rezultaty, niż zjedzenie tabliczki czekolady:) Ja czułam się szczęśliwa i śmiałam się sama do siebie. Z radością przyłączę się do Was, bo odchudzać się razem jest nieopisanie lepiej. I jeszcze jedno. Przeczytałam ostatnio ważną rzecz: nie należy się odchudzać, tylko zmienić myślenie o swojej diecie. Wtedy po prostu zmienimy nawyki żywieniowe i po uzyskaniu wymarzonej sylwetki, nie wrócimy do poprzedniej wagi:) Życzę Wam powodzenia!
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
15 maja 2011, 11:24
Ja też jakoś tak nie wiadomo kiedy przytyłam to co ostatnio schudłam
po prostu tak jakbym dostała amoku na jedzenie
a teraz od jakiś 2 dni zauważyłam że nie mam już takiego apatytu na wszystko
więc chcę to wykorzystać, dodać ruch i trochę zrzucić
bo idzie lato i wiem że będzie płacz i zgrzytanie zębów jak się teraz nie zbiorę do diety!
- Dołączył: 2011-04-01
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 878
17 maja 2011, 23:51
czesc laski.ja ostatnio zgrzeszylam zjadlam kawalek ciasta bo bylo bierzmowanie mojego syna jutro sie zwaze zobacze czy cos przytyłam.Powiem wam szxczeze ze ciezko jest mi schudnąć.Nie mam silnej woli jednak nie poddaje się i walczę z tą paskudną nadwagą.Tu gdzie mieszkam a mieszkam w uk jest wiele pokus gdziekolwiek nie pojdziesz to pachnie fastfoodami wiecej niezdrowego jedzenia.Ostatnio mąż zabral nas do macdonalda i siedzialam przy kawie a moje dzieciaki zajadały sie kanapkami.Nie powiem slinka mi leciala ale dałam rade.Mam nadzieje ze do wakacji chociaz 5 kg schudnę.buziaczki i 3majcie sie laski.
- Dołączył: 2009-06-11
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 78
18 maja 2011, 08:31
ja mysle, ze kawalek ciasta na jakiejs wazniejszej imprezie to nie problem. Nie mozesz sobie cale zycie wszystkiego odmawiac. Mi sie podoba zasada 80/20 lub 90/10 czesto wspominana przy okazji diet. polega na stosowaniu sie przez 80 lub 90% czasu do regul diety, a pozostale 20 lub 10 do pozwalania sobie na niezdrowe, kuszace rzeczy, ale nie do pekniecia zoladka, tylko w rozsadnych ilosciach. Mysle, ze jesli wszystkiego sobie bedziemy odmawiac, to w koncu tak nakrecimy sie na myslenie o tej niedozwolonej rzeczy, ze w koncu sie na nia rzucimy. Czasem za tym idzie calkowite zarzucenie diety. Mysle, ze raz na jakis czas mozna, ale z rozsadkiem :)
- Dołączył: 2011-04-01
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 878
18 maja 2011, 10:27
Hej dziewczyny słyszalyscie cos o diecie jajecznej i czy moze któraś z was stosowala taką dietę?moja kolezanka ladnie na niej schudła.
Śniadania: : codziennie na śniadanie 1 grapefruit, do 2 jaj (tylko na
twardo lub na miękko), niegazowana woda mineralna, kawa lub herbata w
dowolnej ilości - dopuszcza się korzystanie ze słodzika. Wyjątkiem jest
pierwszy dzień diety, kiedy to zjadamy 3 jajka na śniadanie!!!
Lunch: między godz. 12-13.
Obiad: między godz. 17-18.
Do posiłków pijemy kawę, herbatę lub wodę mineralną niegazowaną
I dzień:
Lunch: 3 jaja, 1 grapefruit
Obiad: 3 jaja, sałatka warzywna np. z pomidora, selera naciowego,
marchwi, ogórka świeżego lub konserwowego, 1 kromka ciemnego chleba
Uwaga: kompozycja sałatki może być modyfikowana, ale musi zawierać pomidor, seler naciowy i ogórek).
II dzień:
L: do 2 jaj, 1 grapefruit
O: mięso wołowe gotowane (nawet w większych ilościach), sałatka warzywna jak wyżej, 1 kromka ciemnego pieczywa
III dzień:
L: do 2 jaj, szpinak lub brokuły gotowane (najlepiej na parze)
O: mięso-dwa średniej wielkości kotlety z jagnięcia lub mięso z drobiu bez skóry-gotowane, sałatka warzywna jak wyżej
IV dzień:
L: surówka z warzyw, grapefruit
O: do 2 jaj, biały ser chudy, gotowany szpinak lub brokuły, 1 kromka chleba razowego
V dzień:
L: do 2 jaj, szpinak lub brokuły gotowane
O: mięso-ryba z grilla lub gotowana, surówka bez dresingów i oliwy, 1 kromka chleba razowego
VI dzień:
L: sałatka z owoców bez cukru - w dowolnej ilości (mandarynki, jabłka, gruszki, kiwi, ananas itp.)
O: mięso wołowe gotowane (duża porcja), sałatka warzywna jak wyżej
VII dzień:
L: mięso gotowane z indyka lub kurczaka, grapefruit, pomidor
O: zupa jarzynowa na wywarze z warzyw (bez śmietany), mięso z drobiu 1-2 udka gotowane, pomidor, seler naciowy, gotowana kapusta
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
30 maja 2011, 09:10
ja nie lubię zbytnio takich diet, bo wolę jeść to na co mam ochotę akurat
jak lunch o 12 -13 to śniadanie o 9 wcześniej a jak wstajesz wcześniej to potrzebne będzie drugie śniadanie albo metabolizm ci padnie, tak samo nie widzę tu kolacji!
Poza tym nie jestem pewno czy to zdrowo tyle jajek wcinać...są różne zdania!
- Dołączył: 2011-04-01
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 878
30 maja 2011, 22:53
halo jest tu ktos jeszcze?