8 maja 2011, 19:13
Hej ,od kilku dni próboję sięodchudzic na diecie 1500,1800,2000kcal.. Ciągle jadłam z głodu i było po diecie..Dzisiaj spróbowałam diety 2200kcal.do godz 18 zjadłam 4600kcal.. a dalej jestem głodna!! ;( Co jest? Jestem zawsze bardzo głodna... Jem zdrowo,piję2 l wody, ograniczam słodycze ,dużo owoców iwarzyw , jem co 3h, ograniczam ziemniaki ,białe pieczywo ,makarony.? Jak Ja mam schudnąć jak na diecie 2200kcal nie daje rady?? PRosze pomóźcie:!((!! PRzed dietą jadłam 4000kcal+.. I nie stosowalam nigdy glodowek , dopiero od niedawna sie odchudzam co jest..:(>?
8 maja 2011, 19:31
Dzisiaj zjadłam m.i Kasze jeczmienna z ogórkami.., 4 grahamki z pomidorem i szynka , 8 kanapek z serem chleba czarnego, 4 jajka na twardo, jajecznica z 2 jajek ,2 talerze zupy fasolowej ,ten serek, 4 jablka ,4 marchewki, banan ,galaretka -talerz,I warzywa gotowane.. z kurczakiem
8 maja 2011, 19:33
To co napisałaś napewno nie ma 4600 kcal :p
- Dołączył: 2011-03-26
- Miasto: Księżyc
- Liczba postów: 940
8 maja 2011, 19:33
kochana, widzę że zakładasz kolejny wątek, i masz z tym problem;/ Może na początek te 2200 (ta liczba mnie przeraża, ale to mnie;), i tak co pół tyg. schodź o 200 kcal;) do jakichś 1200? :) Dziś rozpisz sobie plan na cały tydzień i się go trzymaj;) Jak dasz radę chociaż po 1 dniu, będziesz z siebie cholernie dumna!;)
8 maja 2011, 19:41
Czytałam to kiedyś .. bardzo motywuję!
![]()
No ale nie mam się do kogo zwrócić po pomoc jest mi ciężko.. Jeszcze mama dużo słodyczy kupuje:( Nie wiem jak to będzie dalej ;(>>!...!!:(( ehh nie wiem co robić.
- Dołączył: 2011-03-26
- Miasto: Księżyc
- Liczba postów: 940
8 maja 2011, 19:44
To poproś ją by nie kupowała tylu słodyczy i cię wspierała:)
A jutro napiszesz mi, czy trzymałaś się swojej diety;)
Wierzę, że dasz radę i powodzenia!!!
- Dołączył: 2011-04-29
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 502
8 maja 2011, 19:46
Jezu, dziewczyno to już twój 4 temat chyba o tym jaka to ty jesteś biedna. Jak my mamy ci pomóc skoro ty sobie sama nie chcesz?
Rusz dupę, a nie ciągle żresz.
1. DIETA MŻ! 0 słodyczy. Żadnych galaretek, serków czekoladowych, bóg wie czego. 1500 kcal dziennie, ani trochę więcej, bo jak ty tyle będziesz jadła, to za miesiąc będziesz taka jak ja. Chcesz tego?! no ja mysle, ze nie ;/
2. Nie masz żadnych znajomych, koleżanek? Nie chodzisz na żadne imprezy, na spacery?
3. jeśli jesteś głodna jedz jednego wafla ryżowego, właduj w siebie duzo wody mineralnej i wychodź na dwór, gdzieś daleko za dom, ze znajomymi lub pocwicz.
5 posiłków dziennie 3 duze. sniadanie 100-300 kcal, później jogurt naturalny lub ew. gratka i jakiś owoc np. jabłko lub pochrup marchewkę. Zero chleba białego! obiad 200-500 pozniej jakis owoc i kolacja 3 kanapki z ciemnego chleba, najlepiej pełnoziarnistego z sałatą, rzodkiewką, im więcej warzyw tym lepiej.Na początek będzie to dobre rozwiązanie. jeśli wytrzymasz tak 3 dni to na pewno będziesz mniej jesc. Życzę ci powodzenia, trzymaj sie!
- Dołączył: 2009-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 88
8 maja 2011, 19:47
hmm... ja widzialem raz wysoka osobe z doskonalym metabolizmem, dodam ze uprawiajaca triatlon, ktora przez 12h nieograniczonego ciaglego dostepu do zawsze swierzych frytek,panierowanego kurczaka na glebokim tlyszczu, pepsi, lodow z sosem czekoladowym i czekoladowymi flakami zjadla 9000 kcal (policzylismy wazac) i to byl najwiekszy przyklad obrzarstwa jaki widzialem, ale to byl wysoki mezczyzna przez 12h, a nie mala kobietka, ktora unika kuchni.... moja rada kup sobie wage i zapisuj w malym notesie trzymanym zawsze przy sobie. Dodatkowy plus tego jest taki, ze wazenie i liczenie zabierze ci troche tego czasu, w ktorym niby pochlaniasz te 4000 kcal bo moze sie okazac, ze nie jest wcale tak zle z twoja dieta....
Edytowany przez shathur 8 maja 2011, 19:47
8 maja 2011, 19:47
Prosiłam Ją.. Ale odpowiedź ;niestety w domu muszą być słodycze .. mamy też innych domowników w tym dzieci.. nie bądź samolubna..
8 maja 2011, 19:51
Ale ja już wszystkiego próbowałam chrupania marchewek ,wafli.., zapisywania kalorii ..( Miałam 5 notesików.. ) I nic na Mnie nie działa.. Wiem że Mi nikt jedzenia na chama nie wciska.. No alee nie panuje nad tym..