Temat: Schudnąć do sukienki :D

Jest sprawa.


Za 3 tygodnie jest ślub mojej przyjaciółki. Mam kupioną na tę okazję sukienkę, ale ostatnio ją założyłam i... okazało się że ledwo w niej oddycham!!! 😅 A więc muszę schudnąć pół rozmiaru. 

Niestety w moim przypadku odchudzanie idzie bardzo opornie. Miałam już dietę Vitalii, Lewandowskiej, i chudłam na nich NIEMIŁOSIERNIE WOLNO. 


Od tygodnia wymyśliłam że obetnę sobie kalorie i tak oto od obiadu nic nie jem - robię sobie jakby post 15-godzinny. Zauważyłam że brzuch widocznie się zmniejszył, ale czy ja od tego nie rozwalę sobie metabolizmu?

Co o tym myślcie? Wszelkie porady mile widziane 😊



PapryczkaP napisał(a):

Girl-I-do-this-often napisał(a):

To ubrania mają dopasowywać się do Ciebie, nie Ty do ubrań. Załatw sobie po prostu sukienkę w swoim rozmiarze. Krótkotrwałe posty nie rozwalą Ci metabolizmu, a nawet sprzyjają jego podręceniu, ale podkreślam KRÓTKOTRWAŁE : D Uważaj na pułapkę postów też jeśli nie liczysz kalorii, bo jeśli po poście nadrobisz kalorie to męczenie pójdzie w pizdu

Aj, święta prawda. Chyba padnie na zakup nowej sukienki :) 

Gatki wyszczuplające odpadają, nie wiem jak Wy ale ja nie wyobrażam sobie prawie nic nie jeść na weselu. Toż to istna katorga ?

wez jeszcze pod uwagę, że o ile może wejdziesz w sukienkę, zapniesz się, nic nie będzie odstawać, to potem przychodzi czas kiedy trzeba zjeść i się napić na rodzinnej posiadówce czy weselu i wtedy "bum", brzuch znowu robi się widoczny :P

Najlepiej zwróć tę sukienkę i kup rozmiar większą i po problemie :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.