- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 grudnia 2020, 17:09
Hej,
piszę, ponieważ od dłuższego czasu borykam się z dodatkowymi kg. Za każdym razem moje wyzwania nie dają zadowalających efektów.
Ostatnia próba - ćwiczyłam codziennie z Emi Wong, jadłam w 8 godzinnym oknie żywieniowym, małe porcje i po tygodniu chyba zrzuciłam niecałe pół kg.
Wiem, że to zdrowo i ogólnie dobrze ale sądziłam, że będzie trochę więcej niż niecałe pół kilo (a nawet nie jestem pewna czy i to).
Trening są dość intensywne, zmniejszyłam porcje jedzenia, odcięłam zupełnie alkohol oraz fast foody (które dość często spożywałam).
Od marca pracuję zdalnie co niestety siłą rzeczy zmniejszyło moją aktywność fizyczną, jednak taka sytuacja trwa dość długo już, treningi nie pomagają.
Kiedyś be problemu udawało mi się w zadowalającym czasie chudnąć. Bardzo proszę o jakieś porady...
15 grudnia 2020, 17:53
Ja chudnę 1,1-1,3 kg/w trzy tygodnie (waże się dokładnie co 21 dni) więc jeszcze mniej jak Ty, nie mam inuslinooporności, ale chyba metabolizm zwolnił, bo często jestem ,,na diecie". Ostatnio taką typową dietę, prowadziłam od maja do sierpnia, schudłam szybko ale też szybko wróciło. Teraz postanowiłam nieco wyluzować, biegam 3 razy w tygodniu około 12 km i to mój jedyny sport, jem normalnie - tyle że nie podjadam między posiłkami, odstawiłam też słodycze, fast-foody rzadko (tylko pizza okazjonalnie) i po każdych 3 tygodniach widzę mniej na wadze. Właśnie minęło 9 tygodni diety i na wadze minus 3,400 kg. Bez większych wyrzeczeń, jem normalnie, ale nie objadam się, co prawda kosztuje to trochę cierpliwości jednak wolę chudnąć wolniej, nie mam napadów głodu bo organizm przyzwyczaił się do regularnych pór, a ostatni posiłek spożywam około 18:30. Do zrzutu jeszcze jakieś 6 kg i będzie pięknie.
Super, gratuluje :)
Ja własnie się boję, że później będzie jeszcze wolniej. Pamiętam jak doszłam do takiego momentu, że nic już nie szło.
15 grudnia 2020, 18:11
Ja chudnę 1,1-1,3 kg/w trzy tygodnie (waże się dokładnie co 21 dni) więc jeszcze mniej jak Ty, nie mam inuslinooporności, ale chyba metabolizm zwolnił, bo często jestem ,,na diecie". Ostatnio taką typową dietę, prowadziłam od maja do sierpnia, schudłam szybko ale też szybko wróciło. Teraz postanowiłam nieco wyluzować, biegam 3 razy w tygodniu około 12 km i to mój jedyny sport, jem normalnie - tyle że nie podjadam między posiłkami, odstawiłam też słodycze, fast-foody rzadko (tylko pizza okazjonalnie) i po każdych 3 tygodniach widzę mniej na wadze. Właśnie minęło 9 tygodni diety i na wadze minus 3,400 kg. Bez większych wyrzeczeń, jem normalnie, ale nie objadam się, co prawda kosztuje to trochę cierpliwości jednak wolę chudnąć wolniej, nie mam napadów głodu bo organizm przyzwyczaił się do regularnych pór, a ostatni posiłek spożywam około 18:30. Do zrzutu jeszcze jakieś 6 kg i będzie pięknie.
Super, gratuluje :)
Ja własnie się boję, że później będzie jeszcze wolniej. Pamiętam jak doszłam do takiego momentu, że nic już nie szło.
Hej , ale spadek 0,5 kg na tydz to naprawdę spoko spadek serio :)