Temat: Dieta, chleb, makaron

kochani jaki spożywacie chleb i makaron?... mam problem , ponieważ nie lubię pelnoziarnistych chlebów i ciemnych makaronów. Czy naprawdę trzeba wykluczyć tzw biale pszenne ? 

Nie, nie trzeba. Białe pieczywo jest lekkostrawne, a makarony z pszenicy durum ugotowane al dente są nie tylko o niebo smaczniejsze niż te pełnoziarniste wynalazki, a mają przy tym mają niski IG (zwłaszcza poddane schłodzeniu dzięki dużej zawartości skrobi opornej). Jedz ze smakiem :)

Nie przepadam za chlebem więc nie spożywam, a makaron lubię taki gdzie jest w nim sporo jajek, robię też sobie sama z białej mąki i szpinaku. Po chlebie i bułkach jest mi od kilku lat niedobrze, w sensie jak zjem chleb to bierze mnie gwałtownie na wymioty, a nie daj Boże marketowy nie wiem co jest w tym chlebie ale autentycznie mdli mnie okropnie. Natomiast uwielbiam chleby takie ogromne kwadratowe bochny sprzedawane na festiwalach kuchni regionalnej lub np. w Sierpcu i po nim nie jest mi niedobrze

Marli1516 napisał(a):

kochani jaki spożywacie chleb i makaron?... mam problem , ponieważ nie lubię pelnoziarnistych chlebów i ciemnych makaronów. Czy naprawdę trzeba wykluczyć tzw biale pszenne ? 

Nie trzeba wykluczać, jeśli nie masz problemów z trawieniem :-)

Ja jem pieczywo bezglutenowe, makaron roślinny (z groszku, soczewicy albo ciecierzycy). Mi szkodzi pszenica więc stąd zmiany 

Nie musisz wykluczać. Ja jem pieczywo i ciemne i jasne a makarony jasne albo z grochu lub ciecierzycy.

Ja jem tylko tzw białe pieczywo, takie najbardziej mi smakuje :)

Jedz to, co Ci smakuje. Zresztą przy redukcji to nie ma wielkiego znaczenia, kaloryczność "białe" i "brązowe" mają podobną 😉

Pasek wagi

Normalny, zwykły chleb kupuję, pieczywo mieszane. Trochę trwało, zanim znalazlam taki, który mi smakuje i nie powoduje rewolucji żołądkowych (bo faktycznie, w sklepach, zwłaszcza marketach, nieprzeciętne g00wno na ogół sprzedają, a upiec nie umiem, nie wychodzi mi). I - o zgrozo - smaruję ten chleb normalnym masłem... Makaron też normalny, ten pełnoziarnisty mi nie smakuje. Bardziej uważaj na dodatki do tych chlebów i makaronów, bo smalec to już dietetyczny nie jest, a sos potrafi być dużo bardziej kaloryczny niż sam makaron...

Uwielbiam chleb, kanapki mogłabym jeść non stop. Staram się jednak ograniczać. Nie mogę jeść pszenicy, ale mogę orkisz, wiec jem orkiszowy (mam maszynę do robienia chleba, wiec sama robię). Lubie biały i razowy. Za makaronem az tak nie przepadam, ale jem tylko z brązowej maki ryżowej, żadne inne mi nie smakują. 

Jeśli nie masz jakichś zaburzeń metabolicznych to nie ma sensu całkowicie wykluczać, tylko jeść z umiarem. 

Ja mam insulinooporność. Chleb jem razowy, pszenno-żytni. Piekę sobie sama. Makaron jem najczęściej "durum", natomiast od czasu o czasu zdarzy mi się też zwykły. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.