Do 17 maja bez słodyczy! Kto ze mną? - strona 17

Dołączył: 2010-11-20
Miasto: Lillehammer
Liczba postów: 1128

3 maja 2011, 08:36

Na początek próba 2 tygodni bez słodyczy, mam nadzieję że wytrwam. Ale wiadomo:w grupie raźniej. Kto się przyłączy? W tym wątku będziemy co wieczór pisać czy udało się przetrwać kolejny dzień.

#1
Udostępnij post

Udostępnij post
Kopiuj
link

Prywatna
wiadomość Anuluj
Odpowiedz

Nefretete.natalia

Zobacz posty Użytkownika

4 maja 2011, 21:47

No no no 2 dzien zaliczony mały sukcesik każdego dnia :) To dodaje motywacji a wiecie co jest najlepsze mama przyszla i przyniosla wafelki itd i jak tu wytrzymac jak do okola same pokusy?? Ale nie skusiłam się jest dobrze

#161
Udostępnij post

Udostępnij post
Kopiuj
link

Prywatna
wiadomość Anuluj
Odpowiedz

xxdajmiprzezycxx

Dołączył: 2009-03-04
Miasto: Gniezno
Liczba postów: 4537

Zobacz posty Użytkownika

4 maja 2011, 21:51

Nefretete.natalia - u mnie rowniez pelno slodkosci m.in. ptasie mleczko

moze byc ale i tak nie rusze :D

#162
Udostępnij post

Udostępnij post
Kopiuj
link

Prywatna
wiadomość Anuluj
Odpowiedz

andziamariaa

Dołączył: 2011-01-15
Miasto: Katowice
Liczba postów: 42

Zobacz posty Użytkownika

4 maja 2011, 21:52

4.05.2011 zaliczony ! ; )

ciesze sie bardzo ! ; ) ide spać bo jestem zmęczona... niebyło tak źle dzisiaj.. tylko najgorzej było jak moja mam przyjechała z zakupów i kupiła pełno ciastek i czekolady bo sie mojemu tacie zachciało cos słodkiego xd i patrzałam sie na to ale myślałam tak o was i nietknełam tego ; d i teraz ciesze sie z tego ; ] więc dobranoc wam moje kochane paanie ! ; ** ♥

#163
Udostępnij post

Udostępnij post
Kopiuj
link

Prywatna
wiadomość Anuluj
Odpowiedz

messful

Dołączył: 2011-04-02
Miasto: Budapeszt
Liczba postów: 54

Zobacz posty Użytkownika

4 maja 2011, 21:52

Dziś już ewentualnie tylko coś wypiję, jeść na pewno nie będę, ZWŁASZCZA słodyczy, także uznaję

4.05.11

za zaliczony! :)

Ech, a mijałam dziś taki sklepik z żelkami *.* Mówię wam, jego właściciel powinien iść do piekła ;P Ale nie weszłam tam nawet, na maminego pączka tez pokręciłam nosem.

Powodzenia nam nadal! :)