Temat: pierwszy dzień - oblałam

Hej, jestem dzisiaj na pierwszym dniu diety z vitalii. Problem w tym że nie daje rady wytrzymać 3 godzin bez jedzenia i podjadałam, wydaje mi sie ze to przyzwyczajenie bo nie jestem głodna... Piję wodę, 2l, macie jeszcze jakies sposoby żeby odejść od tego nałogu ciągłego mielenia gębą.... Nie zdawałam sobie sprawy jak trudne to będzie...

Pasek wagi

To trudne też tak miałam

 Nastawiałam alarm w telefonie i starałam się czymś zająć

Pasek wagi

Guma do zucia? 

przetrzymać ;) To minie za kilka dni. Odzwyczaisz się

Pasek wagi

Dla mnie jedzenie na czas było wkurzajace natomiast. Ne pamietałam, że znowu muszę coś zjeść. To za często co trzy godziny.

Trza się przestawić. Byłam na masie ostatnio, teraz weszłam na redu i absolutnie nie mogę przestać glamac ozorem. Musisz się przypilnować i minie to za jakiś czas

To jest dla mnie najtrudniejsze w odchudzaniu- przerwy między posiłkami. Trzeba się czymś zająć.  Zamknij kuchnię,pochowaj jedzenie w myśl zasady-  Co z oczu to z serca😉 Pij wodę gdy masz pokusę. Załóż sobie dzienniczek i zapisuj swoje obserwacje. Kiedy, w jakich sytuacjach, miejscach coś byś zjadła. Może rozpracujesz swoje złe nawyki w ten sposób i zastąpisz je dobrymi?

Pasek wagi

Mój organizm już przyzwyczaił się do zmian żywieniowych, ale czasami nadal, zapewne z nudów, podjadłabym coś między posiłkami. I w takich momentach mega działa na mnie trening. Po nim moja podświadomość podpowiada mi, że skoro tyle z siebie dałam, to teraz nie mogę tego zaprzepaścić i już do końca dnia trzymam się ustalonych godzin. Kolejna rzecz - broń Boże nie traktuj diety jako kary. Pamiętaj, że zmieniasz swoje nawyki dla zdrowia, a to najlepsza motywacja. Powodzenia!

Sama od rana do południa dużo myślę o jedzeniu więc po prostu jem. Do 12.30 potrafię być już po śniadaniu, jakiejś przekąsce i obiedzie- za to potem psychiczny głód odchodzi i mogę już nie myśleć o jedzeniu i jej dopiero jak poczuję ssanie, zazwyczaj po 17-18 co jest moim ostatnim posiłkiem.Gdybym chciała to zmienić to pewnie obsesyjnie myślałabym o jedzeniu i wyczekiwała tych posiłków. Nie wyobrażam sobie narzucania godzin jedzenia. Grunt żeby jeść zdrowo i mieścić się w wyznaczonej ilości kalorii.

Masz rozpuszczoną gębę. Nie poddawaj się, a nauczysz się nowego nawyku. Też kiedyś się złapałam na tym, że cały czas coś żuję. Po tygodniu odwyku przestałam tak robić.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.