Temat: jak ceny nad morzem?

był ktoś?wzrosły ?podobno podrożało ostro,ale nie wiem ile  w tym prawdy

karlsdatter napisał(a):

Miejscowości turystyczne mają to do siebie, że drożeją z roku na rok. Ale niestety Janusze biznesu przez koronę przechodzą sami siebie. Dlatego wcale mnie już nie dziwi Polak na wakacjach z reklamówką z Biedronki. Na początku roku rozglądałam się za noclegiem, teraz 30% drożej w tym samym terminie. Wkurzyłam się i wolę swoją przyczepę kempingową, pozwiedzam sobie jak znormalnieją z tymi cenami.

Dokładnie.... byle by się „nachapać” 🤮

W Trójmiescie powiem Ci że jest bardzo drogo. Ceny za jedzenie to o połowę wiecej niż w innych miescowościach turystycznych. Ceny w Żabce na Monciaku są więlsze, niz w innych Żabkach, oóglnie w każdym sklepie na Monciaku przebitka o 50% wiecej niż normlanie. 

Pasek wagi

Czy ja wiem? Byliśmy tylko na weekend. Doba w apartamencie dla naszej trójki to 300 zł. Zawsze tyle +/- płaciłam. Obiad czy kolacja zawsze mnie wynosiła 200,250 zł a każdy był najedzony. Bardziej ceny poszły w kawiarni, kawa, ciacho i koszt prawie 100 zł. 

Pasek wagi

Monika123kg napisał(a):

Czy ja wiem? Byliśmy tylko na weekend. Doba w apartamencie dla naszej trójki to 300 zł. Zawsze tyle +/- płaciłam. Obiad czy kolacja zawsze mnie wynosiła 200,250 zł a każdy był najedzony. Bardziej ceny poszły w kawiarni, kawa, ciacho i koszt prawie 100 zł. 

Ale trzeba też wziąć pod uwage fakt, ze główny sezon rozpoczyna sie dopiero od tego wekendu - koniec roku szk/poczatek wakacji, wiec bedzie jescze drozej!

Dla mnie ceny nad polskim morzem to kosmos! Dlatego od lat wybieram wyjazd za granice - wychodzi ciut drozej, ale pogoda zawsze pewna, a nie jak u nas - trafic pogode to jak wygrana w totka. Do tego warunki w tych domkach po 500 zl za dobe wolaja czasem o pomste do nieba!!! eh, szkoda, bo kocham nasz polski Bałtyk, ale to co oferuja w sezonie to drożyzna i nic więcej!

W tym roku z wiadomych wzgledów nigdzie nie wyjezdzamy. Mamy dużą działkę, ogromny basen juz zakupiony - i  też będzie super!  Może na drugi rok sobie odbijemy i pojedziemy latem gdzieś dwa razy i na dłużej (ale na pewno nie nad nasze morze).

czytałam artykuł odnośnie tych paragonów, i to podobno fejk - w ogólnym rozrachunku ceny się nie zmieniły a jak podrożały to o jakieś 50 groszy. Sama się przekonam niebawem, ale jak przejrzałam na szybko to nic się nie zmieniło. 

Generalnie nasze morze jest co sezon hejtowane - a to ceny, a to jakieś bomby wojenne itd., konkurencja zagranicznych biur podróży nie śpi ;)

Na szczęście wiele restauracji ma dostępne menu na stronie internetowej i można poczytać o nich opinie. My tak wybieraliśmy miejscówki.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.