- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 maja 2020, 07:26
Kochani i Kochane,
Chciałabym rozpocząć dyskusję na temat odchudzania przy prawidłowej masie ciała, a mianowicie dla przykładu osoba która ma 160 cm za prawidłową jej masę uznaje się 49 kg i 59 kg to bardzo duża różnica! Jak ma schudnąć osoba która z tymi 56 kg nie czuje się dobrze, kiedy wiele diet nie działa?
Im ktoś jest wyższy to zróżnicowanie jest większe, dla osoby o wzroście 170 cm prawidłową masę podaje się pomiędzy 55 a 68!
7 maja 2020, 15:52
Ja mam BMI 19 z hakiem a czasami muszę założyć rozmiar 40 😂 Też zjeść niżej nie mogę, trudno jest to utrzymać
7 maja 2020, 16:40
Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z tym problem. Ja mam 160 cm, obecnie ważę ok 55 kg pisze ok bo jednego dnia jest 54,3 a innego 54,8, też nie ważę się codziennie. Taki wynik osiągam dzięki może nie restrykcyjnej diecie, ale diecie i ćwiczeniom min 4 razy w tygodniu. Skaram się wykonać 3 razy w tygodniu skalpel, dla mnie nie jest to super łatwy trening oczywiście łatwiejszy niż miesiąc temu, kiedy po 15 min mówiam dość, nie lał się ze mnie pot ale nie miałam siły, nie dałam rady podnieść nogi. Staram się ćwiczyć pilates moje odkrycie. :) Ćwiczę krótkie trening np 15 min dla nóg i czasem dłuższe np 20 minut, czasem 40, ale to jest intensywniejsze niż ten skalpel. Mój problem to falbanka w tali, piszę falbanka, a może baskina, niewielki tłuszczyk nad pasem, ale jest i go widzę. Duże, uda nie masywne tylko galaretka, oczywiście bryczesy i pośladki które się zachowują niczym galaretka na serniku, naciśniesz i odbija, poruszysz i się trzęsie. Nie musze wyglądać jak Lewandowska czy Chodakowska ale te 3 kg chociaż mniej to bym chciała. :(
Opisując jak wyglądasz mam wrażenie, że brakuje Ci mięśni. Piszesz, że obecną wagę utrzymujesz trzymając dietę i robiąc dywanówki. Może warto zacząć budować mięśnie, wtedy twoja waga możliwe , że będzie taka sama, ale jednak obwody powinny być mniejsze, a ciało bardziej zwarte. Aha, i będziesz mogła więcej jeść.
7 maja 2020, 18:30
Opisując jak wyglądasz mam wrażenie, że brakuje Ci mięśni. Piszesz, że obecną wagę utrzymujesz trzymając dietę i robiąc dywanówki. Może warto zacząć budować mięśnie, wtedy twoja waga możliwe , że będzie taka sama, ale jednak obwody powinny być mniejsze, a ciało bardziej zwarte. Aha, i będziesz mogła więcej jeść.
Wydaje mi się, że masz dużo racji. Oczywiście, że nie mam ani grama mięśni.
Poza tymi jak to zostało określone "dywanówkami" staram się jeździć na rowerze stacjonarnym 3 razy w tygodniu po 40 min. Wcześniej przed COVID 19 "jeździłam" na siłownię żeby pobiegać :D i posiedzieć w saunie.
14 maja 2020, 14:37
Postanowiłam nie ważyć się, waga to 54,2. A spojrzeć na obwody, które wstyd się przyznać, ale są duże.
Biodra 94 cm, a udo uwaga, aż 54 cm !
Kupiłam mini bandy, nie mam zamiaru robić z domu siłowni, bo to mija się z celem kwarantanna się skończy i pewnie wszystko wróci do normy.
Moim celem jest spadek w ciągu miesiąca po 1 centymetrze. Rozmawiałam z dziewczyną która jest trenerem personalnym, nie ma gigantycznego doświadczenia (rok temu skończyła AWF i kurs trenera personalnego) zasugerowała, że spalanie efekty będą kiedy się ćwiczy na czczo.
Terning z mini bandą wykonuję 4 razy w tygodniu, mam nadzieję, że dojdę do 5, po ok 30 min. Ćwiczę z bandą 4FIZJO 10-15 kg mam, stopniowo chciałabym rozszerzyć terning do godziny i to czarnej gumy (15 - 20 kg).
Nie wiem czy bedą efekty, ale chciałabym zrzucić po te 4 cm, albo chociaż pozbyć się tej galaretki. Co rodzicie?