Temat: Utrzymanie wagi - kalorie

Witam, 

Po ciężkich przejściach w postaci głodówek i anoreksji udało mi się wyjść na prostą. Z wagi 33 kg przytyłam do 44 :) wciąż mam niedowagę, ale powoli chciałabym z przytycia wchodzić na utrzymanie. Pomożecie? Ile jeść kalorii? Obecnie spożywam w granicach 1900-2100. Nie robię cheat meali, chociaż strasznie mnie czasem korci, wszystko jednak wliczam w bilans. 

Przykładowy jadłospis:

Śniadanie: 1,5 bulki pełnoziarnistej z szynką, pomidorem, jajko na miękko. 

II śniadanie: jogurt naturalny 400 g, surowka z jabłka i marchewki

Obiad: zupa krem z dyni (300 ml), 3 łyżki ziemniaków, polędwica z indyka (200 g) pieczona z papryką i brokułem (200 g)

Podwieczorek: kasza manna na 0,5 l mleka i miseczka owoców (Truskawki, jablko, Banan, Mandarynki) 

Kolacja: 1,5 bulki pełnoziarnistej z drobiową kiełbasą, pomidorem, 100 g makreli 

II kolacja: jogurt naturalny 400 g 

Mam 158 cm wzrostu, ważę 44 kg. Aktywnośc fizyczna jest znikoma, jedynie 30 minut cardio, praca teoretycznie biurowa, ale jednak jestem w ruchu: poza pracą przy komputerze obsługuje archiwum, dużo chodzę. 

Jeśli ktoś przy tej niedowadze zacznie Ci doradzać jak tę niedowagę utrzymać, to powinien dostać bana. Tak dla przykładu, za promowanie niezdrowych nawyków żywieniowych. Weź się wreszcie ogarnij dziewczyno. 

co Ty chcesz utrzymać dziewczyno? niedowagę? zastanów się nad sobą 

Przytyj jeszcze z 10 kilo i wtedy przyjdź z takim tematem 

Nie rozumiem, czemu się oburzacie. Dziewczyna aktualnie je więcej, żeby przytyć, ale nie chce tyć w nieskończoność. W pewnym momencie musi ustalić sobie takie menu, żeby waga stała w miejscu.

Indalia napisał(a):

Nie rozumiem, czemu się oburzacie. Dziewczyna aktualnie je więcej, żeby przytyć, ale nie chce tyć w nieskończoność. W pewnym momencie musi ustalić sobie takie menu, żeby waga stała w miejscu.

Jakie WIĘCEJ pytam się teraz je??? 1900-2100 kcal to ma być niby to więcej od których zdrowy organizm będzie tył??? Wolne żarty.

Beata, obsesyjne liczenie kalorii (skoro masz ze swoją wagą nawet problem ze zrobieniem cheat meal-a) jest to dalszy ciąg anorektycznej obsesji i nic poza tym.  Weź zacznij jeść normalnie, naucz się na nowo przyjemności płynącej z jedzenia i prawdziwego poczucia głodu bo z takim podejściem znowu niedługo zrobi Ci się bałagan w głowie.

Pasek wagi

przymusowa napisał(a):

Indalia napisał(a):

Nie rozumiem, czemu się oburzacie. Dziewczyna aktualnie je więcej, żeby przytyć, ale nie chce tyć w nieskończoność. W pewnym momencie musi ustalić sobie takie menu, żeby waga stała w miejscu.
Jakie WIĘCEJ pytam się teraz je??? 1900-2100 kcal to ma być niby to więcej od których zdrowy organizm będzie tył??? Wolne żarty.Beata, obsesyjne liczenie kalorii (skoro masz ze swoją wagą nawet problem ze zrobieniem cheat meal-a) jest to dalszy ciąg anorektycznej obsesji i nic poza tym.  Weź zacznij jeść normalnie, naucz się na nowo przyjemności płynącej z jedzenia i prawdziwego poczucia głodu bo z takim podejściem znowu niedługo zrobi Ci się bałagan w głowie.

Weź pod uwagę, że autorka jest niska i mało waży, więc potrzebuje mniej kcal żeby przytyć.

Beata_M91 napisał(a):

powoli chciałabym z przytycia wchodzić na utrzymanie.

Na razie systematycznie waga rośnie, więc pytam już na przyszłość jak stabilizowac to tycie, jak odjfe do zdrowej wagi. 

Rośnie, bo po takim głodzeniu się masz metabolizm na poziomie żółwia idącego tyłem (i w sumie cud, że żyjesz bo równie dobrze z wagą 33 kg mogło być inaczej) a organizm w rozpaczy łapie każdą kcal. Dlatego napisałam o zdrowym organizmie. Znam osoby które zrobiły sobie takie kuku, że tyły potem i na 1200. Powinnaś starać uwolnić się od obsesji i chociaż czasami wyluzować po to, żeby odbudować organizm a co za tym idzie i metabolizm. Dla mnie zdecydowanie za mało warzyw i owoców (szczególnie, że Twój organizm potrzebuje pokarmu o wysokiej wartości biologicznej). 

Pasek wagi

Ale ja się nie głodze od roku. Od roku jem powyżej 1400-1500 kcal, więc metabolizm powinien już chyba wracać do normy. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.