- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 lutego 2020, 08:45
Jak w tytule. Czy robicie świadomą przerwę w ćwiczeniach i jak często? Nie chodzi mi o przerwę przymusowa spowodowaną kontuzją/chorobą ale taka na zasadzie odpuszczam bo jestem już tym zmęczona/y, nie chce mi się.
28 lutego 2020, 08:50
Jak mi się nie chce to nie ćwiczę, a że lubię to zazwyczaj takich przerw nie mam
28 lutego 2020, 08:51
Hmmmm jak jeszcze chodziłam na siłownię to po 2miesiach miałam zanik sił. Teraz jak robię wykonczeniowkę(szpachlowanie, przestawianie ściany, gladziowanie) to po 1.5miesiaca jestem opadnięta z sił (nie mam siły podnieść rąk do góry) i przydałby się tydzień odpoczynku
28 lutego 2020, 10:14
Bo ja właśnie zauważyłam, że nie umiem zrobić przerwy takiej dłuższej typu tydzień bez ćwiczeń. Mimo, że jestem zmęczona czasami, i fizycznie i psychicznie to mam taki wewnętrzny przymus ćwiczenia. W tygodniu ćwiczę 6 razy - 1 dzień mam przerwy ale wtedy bardzo dużo chodzę w ciągu dnia - ok 20 km.
28 lutego 2020, 10:22
Bo ja właśnie zauważyłam, że nie umiem zrobić przerwy takiej dłuższej typu tydzień bez ćwiczeń. Mimo, że jestem zmęczona czasami, i fizycznie i psychicznie to mam taki wewnętrzny przymus ćwiczenia. W tygodniu ćwiczę 6 razy - 1 dzień mam przerwy ale wtedy bardzo dużo chodzę w ciągu dnia - ok 20 km.
28 lutego 2020, 11:11
Jeśli ćwiczę regularnie (a nie mam przerwę przymusową) to nie mam potrzeby robienia przerw, ćwiczę z głową- 4-5 x tyg z dniami na regenerację i rozciąganie, nie jestem wypalona i wykończona, nie żyłuję organizmu do oporu, to i nie ma załamań. Jak się ktoś przeciąża, nie regeneruje, nie dostosowuje cwiczeń do możliwości swojego organizmu, to nie ma co się dziwić, że w końcu ma zjazd.
28 lutego 2020, 13:21
Ostatnio niestety coraz częściej. A już po intensywniejszych muszę mieć dzień przerwy.
28 lutego 2020, 14:02
Celowych raczej nie robię. Ćwiczę niemal co dzień, każdego dnia co innego. Czasem odpuszczam w weekend, ale głównie dlatego że się nie wyrabiam, idę gdzieś na imprezę a np. rano chcę zrobić zakupy, posprzątać. Ćwiczenie nie jest dla mnie priorytetem na zasadzie, że muszę rano poćwiczyć, a potem dopiero sprzątam dom.
28 lutego 2020, 14:12
Celowych raczej nie robię. Ćwiczę niemal co dzień, każdego dnia co innego. Czasem odpuszczam w weekend, ale głównie dlatego że się nie wyrabiam, idę gdzieś na imprezę a np. rano chcę zrobić zakupy, posprzątać. Ćwiczenie nie jest dla mnie priorytetem na zasadzie, że muszę rano poćwiczyć, a potem dopiero sprzątam dom.
to właśnie ja mam tak, ze wstaje wcześnie w weekend o 6 raniutko żeby poćwiczyć - zazwyczaj jeżdżę na stacjonarnym roweru godzinę i potem robię zestaw na brzuch ok 20 minut. I mam już to z głowy.