Temat: czy dobrze robie

 Od 25 lutego zaczełam się odchudzać z wagi 64 kg przy 159 cm wzrostu po dwóch miesiącach ważę 50,5 kg, dokonałam tego po przez :
- codzienne ćwiczenia codziennie jazda rowerkiem na początku było stopniowo 10, 20,30, minut teraz pedałuje ok 1 h .
- jadam 3 posiłki dziennie, na śniadanie zjadam dwie kromki chrupkiego pieczywa jedna z wedliną np. polędwica sopocka a druga z żółtym serem. NA obiad jadam 2 jajka gotowane na poł twardo z dwiema kromkami chleba razowego które są posmarowane margaryną i obłożone plasterkami pomidora i ogórka.
- w miedzy czasie wpijam herbatę na spalanie 3 razy dziennie.
- zawsze po ćwiczeniach ok godz. 18,30 - 19 zjadam jabłko lub grejfruta, mandarynke czy też winogrono.
Nie wiem czy się dobrze odchudzam, jednakże cały czas sądze ze jem za dużo, że jestem nadal gruba szczególnie moje uda i pośladki. Moim celem jest osiągnięcie wagi 47 kg, choć bardzo się boje zaniknięcia miesiączki.

dla mnie to i tak powinnas isc do psychologa, bo masz problem z wlasna samoocena. raz bliscy mowili ci, ze jestes gruba, teraz chuda- nie widzisz, ze ludziom sie nie dogodzi, a z drugiej  strony nie powinni tak ci mowic?ty mimo wszystko chloniesz to jak gabka nie zdajac sobie sprawy z tego ile krzywdy robisz sobie. a poza tym od swojego chlopaka nigdy nie uslyszalam, ze jestem taka, czy siaka, a juz w ogole zeby mnie sie wstydzil. co do utrzymania wagi- mamy taki sam wzrost i wiek, wiec stosuj diete 1400kcal i podziel to na 5 posilkow, z czego sniadanie, sniadanie 2 i kolacja beda miec po 200kcal. na podwieczorek przeznacz sobie ze 150kcal, a reszte na obiad i na pewno schudniesz. wazne zebys tez trzymala sie cwiczen nawet takich na ujedrnienie ciala. pamietaj tez o piciu wody niegazowanej- polecam Zywiec Zdroj (proponowala mi to moja dietetyk). a o takich sklonnosiach jakie masz, to poczytaj sobie na forach...wpisz sobie w googlach i zobaczysz, ze masz problem, ktory sam nie rozwiaze sie.  chyba, ze zaakceptujesz siebie. pozdrawiam i trzymaj sie.
aaach i zapomnialam...pieczywo biale mozesz jesc, ale po prostu mniej...pomysl tez nad bulkami z ziarnami. wazne zebys miescila sie w danej porcji kalorii przeznaczonych na dzien.
sadze ze moja samoocena jest OK tylko niestety ja nie lubie czekać :/
gdyby twoja ocena byla ok to nie przejmowalabys sie opinia innych. do ciebie nie dociera to, bo naprawde masz problem...nie pisze tego po zlosci. wez sie za siebie i w koncu zdrowo odzywiaj.
Cześć ;)
Wróciłam z majówki pomimo tego ze nie cwiczyłam choć duzo chodziłam zwiedzając, nie przytyłam ani nie schudłam utrzymałam wage z jaką wyjechałam :) a naprawde sobie pofolgowałam bo  zjadłam 4 gałki lodów i obiadokolacje na ktorych było lazania, spagetii, jakieś miesko i pieree i ryż z sosem pomidorowym a także wypiłam dwa piwka. Na śniadania jadłam wase bo tam były drożdówki :/  mama mnie wyposażyła w jabuszka wiec nie głodowałam.
pomimo ze nie cwiczyłam tylko chodziłam sadze ze miesnie mi odpoczeły bo wchodzać na rowerek było mi tak swobodnie i nie miałam po 30 minutach załamania ze nie wytrzymam ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.