Temat: Ciagle bym żarła!!!

Trzymasz dietę? Tak, codziennie... do 18

Cały czas bym wpieprzała niewiadomo jakie ilości jedzenia. Zapotrzebowanie 2000 kcal, ćwiczenia 3 x tydzień. Nosz cholera mnie trafia. Próbowałam wszystkiego - i posiłki objętościowe (tutaj to aż w miski kładłam, bo na talerz się nie mieściło) i obiad na 2 rozkladalam, aby zaraz nie chodzic głodna. No nie wiem co robić. Najgorsze jest to, ze do 18 jest ok, dietka super, a potem? Barwy szczęścia, m jak miłość, a ze mnie wychodzi jedzeniowy potwór! Cały czas mogę jeść słodycze, wczoraj zjadłam cała krówkę, bo bym mojego chłopa zabiła z nerwów. Nie, to nie są napady. To jest ciągły głód. Inni ludzie maja jakiś umiar, wiedza, kiedy są najedzeni, a ja? Przede mną postawisz miskę kluchów, a ja spytam się co na deser. Niby 10 minut będę pełna, ale zaraz mogę zjeść drugie tyle. Jak sobie poradzić z ciągłym głodem, czy ja na coś chora jestem ?

Ciekawe co to za dietka. Napisz swoje menu.

Pasek wagi

dokładnie rozpisz przykładowe menu

roogirl napisał(a):

Ciekawe co to za dietka. Napisz swoje menu.

Wystarczy przejrzeć tematy autorki i już masz odpowiedź.

w jednym z poprzednich tematów pisałaś że próbowałaś schudnąć na diecie 500kcal.. rozwalilas sobie metabolizm j odczucie głodu i sytosci głupim odchudzaniem, ot co.

dzisiaj

Śniadanie omlet z 3 jak + twaróg + warzywa około + jogurt naturalny + kawa z mlekiem około 600 kcal

Później jugurt naturalny z bananem i jabłkiem 250 kcal

Obiad (na dwa razy) makaron razowy ze szpinakiem i kurczakiem, wielka micha 650 kcal

Potem 400 kg kalafiora ugotowanego 100 kcal

Kolacja : twaróg warzywa  i bułka wieloziarnista 400 kcal

Wszystko wliczam w bilans mleko do kawy, łyżeczkę ketchupu no dosłownie każdy gram 

Juz nie krzycz. Głupia byłam ( i jestem), schudnąć chciałam. Byłam wielka jak szafa. Teraz żałuje. Ale wróciłam na te 2 k i waga na szczęście stoi, ale ten głód... 

Ten głód jest zatem normalny jeśli się odchudzałaś jedząc 500kcal. Przykro mi, ale tak to działa. Taki mechanizm kompensacyjny organizmu, który był głodzony. Praktycznie nie do opanowania.

Pasek wagi

czyli: 

A) przetrwać

B) żreć 

C) co robić?

A umiesz przetrwać? Bo z tego co piszesz to nie bardzo. No właśnie...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.