Temat: Jak obliczyć kaloryczność zup?

Jak obliczyć kaloryczność zupy? Każda jest inna. Każda ma różne proporcje, składniki. 

Macie jakiś pomysł? 

gotując ją sama i zliczajac kalorycznosc dodatków :)

Ja bym nie fiksowala, aż tak bardzo. Zupy jeśli nie zabielane śmietana i tona mąki, mają bardzo mało kcal. Miska może będzie miała z 200 kcal. Myślę że 300 to max. Zależy czy z ziemniakami czy ryż itp. 

Pasek wagi

Herkel napisał(a):

Jak obliczyć kaloryczność zupy? Każda jest inna. Każda ma różne proporcje, składniki. Macie jakiś pomysł? 

Podliczyć użyte składniki...? Takie mamy pomysły ;)

Podlicz kaloryczność wszystkich składników, inaczej się chyba nie da.

Tak, ale ciężko policzyć kaloryczność każdego warzywa, łyżki jogurtu, ryżu, czy makaronu. A jak policzyć choćby kaloryczność wywaru? 🤔🤔 tłuszczu? To skomplikowane. Potem nie wiadomo ile kalorii ma miska zupy. Hmmm …

Wcale nie ciężko- po prostu trzeba wszystko zważyć, no ale nikt tego za ciebie nie zrobi-jak jesteś aż tak zafiksowana na liczeniu kcal to się pobaw. Wywar też ma składniki które można zważyć i policzyć używając kalkulatorów z netu.

Herkel napisał(a):

Tak, ale ciężko policzyć kaloryczność każdego warzywa, łyżki jogurtu, ryżu, czy makaronu. A jak policzyć choćby kaloryczność wywaru? ?? tłuszczu? To skomplikowane. Potem nie wiadomo ile kalorii ma miska zupy. Hmmm ?

Podlicz w calosci, np torebka ryzu, 3 marchewki, puszka pomidorów, 2 lyzki smietany itd i masz kcal na caly gar. A potem mozesz sie pobawic w np przelanie zupy do drugiego gara chochelkami, ile tych chochelek wyjdzie, podzielić wynik przez ilosc chochli i masz kcal na 1chochle :D 

Herkel napisał(a):

Tak, ale ciężko policzyć kaloryczność każdego warzywa, łyżki jogurtu, ryżu, czy makaronu. A jak policzyć choćby kaloryczność wywaru? ?? tłuszczu? To skomplikowane. Potem nie wiadomo ile kalorii ma miska zupy. Hmmm ?

Skoro dla Ciebie ciezkie jest policzenie skladnikow, ktore znasz i wrzucasz to jak inna osoba moze oszacowac nie znajac dokladnych gramatur?

Ja licze wszystko. Po kolei, woda kalorii przeciez nie ma, wiec jak przy gotowaniu zupa zmniejsza objetosc bo czesc  wyparuje to paruje woda bez kalorii a to ci wrzucilas do niej w niej pozostaje

każdą zupę wpisywałam 250 a rosół 350 kcal na miskę. Nie wnikałam aż tak bardzo bo bym joba dostała :) I z różnych wątków na vitalii kojarzę, że to dosyć popularne rozwiązanie. Oczywiście wiadomo, że jedni jedzą z misek takich a inni z talerzy takich, ale nie ma co aż tak wnikać, bo zaraz zaczniesz liczyć ziemniaki w misce i brokuły, bo dojdziesz do wniosku, że masz niby policzony garnek, ale raz chochelką nabierzesz wiecej ziemniaków a raz mniej :P Jeśli chodzi o zupy, to serio nie ma co drążyć

Aaa dodam, że przez 2-3 tygodnie sprawdzałam kaloryczność zup (tzn nie liczyłam składników dokładnie, ale szukałam informacji z różnych źródeł ile moze mieć kcal zupa, którą bedę dzisiaj jadła) i ważyłam ile mam tej zupy w misce i mniejwiecej się to pokrywało z tym co napisałam w pierwszym zdaniu. Czasem wyszło 220, czasem 190, czasem 240, czasem 260, ale generalnie nie są to różnice mające specjalne znaczenie

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.