Temat: pomocy :(

otóż mój problem polega na tym,że nie mam w ogóle motywacji! Brak jej! Zero! Totalnie nic! Tylko bym jadła i jadła i sobie tłumaczyła,że to nic takiego,że zrzucę! Ale ja wiem podświadomie,że nie zrzucę,bo dupska mi się nie chce ruszyć!
Macie jakieś sprawdzone sposoby na motywację??!! Błagam dajcie mi jakieś wielkie kopy w moje dupsko, bym się pozbierała i nie podżerała ciągle! :(
tez tak mam i wiem ze zadne komentarze tu nie pomoga ,to sie musi zmienic w Twojej glowie ,sama musisz o tym zdecydowac i zmusic sie w sobie .powodzenia!
jak się rozleniwiam to pozytywnie na mnie działają różnego rodzaju programy o odchudzaniu. mam świadomość, że może nie wszystko jest takie piękne jak to tam wygląda, ale mimo wszystko mnie to motywuje. ostatnio pogromcy nadwagi mi 'pomagają';) właściwie sporo ćwiczeń można zaczerpnąć z tych filmików i aż chce się ruszać.
http://www.mtv.pl/shows/pogromcy-nadwagi/
Pasek wagi
Wykup karnet do fitness clubu, na basen lub siłownię. Zapłacisz i nie chcąc zmarnować wydanych pieniędzy, będziesz musiała iść;)
Pasek wagi

RozstrzelaneMysli

niestety nie dysponuję zbyt duża ilością pieniędzy i czasem.Dodatkowo mieszkam na wsi,gdzie nie ma autobusów i jest u mnie trudno z dojazdem do miasta,lub jakiejkolwiek cywilizacji :(

Jak jesteś głodna to jazda na spacer! Na wsi masz tyle możliwości: rower, spacer.
weź się w garśc i przestań się nad sobą użalać! od siedzenia i pisania na forum jeszcze nikt nie schudł, telepatycznie Cie nie odchudzimy.

edit: miał być kop w dupsko ;)

skad ja to znam, nie mam sposobu na siebie zeby przestac jesc!!!! nie mobilizuje mnie to, ze jest cieplo, ze CHCIAŁABYM się jakos ładnie ubrac itd......

apropo rady, zeby zapisac sie na basen, siłownie, chodzilam na siłownie, jadlam jeszcze wiecej - myslalam , ze przeciez to spale, a fakt spalałam sporo na siłce. po majowce planuje wrocic na siłownie tylko co zrobic zeby przestać źrec, nie wiem.

> Wykup karnet do fitness clubu, na basen lub
> siłownię. Zapłacisz i nie chcąc zmarnować wydanych

> pieniędzy, będziesz musiała iść;)


jak ktos nie ma w glowie ,,tego czegos'' co daje nam sile do odchudzania to nawet karnet nie pomoze 

no własnie, ale skad to "cos" wziac??

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.