Temat: Cheat meal raz w tygodniu

Co myślicie o jednym dodatkowym, ponad bilans produkcie/posiłku raz w tygodniu? Stosujecie? Jakie są skutki? 

to wydaje sie lepiej skierowac takie pytania do niego :-) 

dla mnie to nic zlego, ale jak to na Ciebie wplynie to lepiej skonsultowac 

Pasek wagi

Eh, opieka mojego psychiatry zaczyna się i kończy na wystawianiu L4...

Jeśli masz ochotę jesć więcej, to po prostu jedz. Przy takiej wadze to wręcz wskazane, żebyś miała jeszcze ten dodatkowy posiłek dziennie. Chyba że masz terapię i zaleconą konkretna dietę. Skoro jednak pytasz, to pewnie nie. 

Beata_M91 napisał(a):

Eh, opieka mojego psychiatry zaczyna się i kończy na wystawianiu L4...

przykro to slyszec. 

jak sie czujesz na silach to jedz na zdrowie!

Pasek wagi

Nie myślałam nawet o codziennym dodawaniu, tylko raz w tygodniu...

AvaLane108 napisał(a):

DzulieT napisał(a):

AvaLane108 napisał(a):

Tobie nie zaszkodzi, bo jesteś szczupła. Jedz na zdrowie. Na twoim miejscu bym jadła. Sama nie robię, bo jestem otyła. Jest różnica. 
Chodzi raczej o to czy ktoś potrafi się powstrzymać na tym jednym małym cheat mealu.Są osoby które dają radę, a inne muszą wyłączyć całkowicie. Przynajmniej na jakiś czas. 
Dziewczyna ma anoreksję i pyta czy warto robić cheat meal. Jej nie zaszkodzi. Ale jak otyła osoba robi sobie tak raz w tygodniu to efektów w odchudzaniu raczej nie będzie mieć. Nie robie, bo chce schudnąć, a nie objadać się i spowalaniac swoje efekty. Bez sensu te cheat meale. Wole nie jeść i zjeść w umiarze jak schudnę niż czekać potem 2 razy dłużej na schudnięcie. Ale to moja teoria na mnie. Każdy robi jak lubi i co mu służy. 

A myślałam ze to jakis oszukany pasek, bo niektórzy tak wpisują. Jak anoreksja to wyjaśnia tego typu problemy. 

Masz dobre podejście, gratuluje wytrwałości i że tak się zawzielas, tak trzymaj 😊

DzulieT napisał(a):

AvaLane108 napisał(a):

DzulieT napisał(a):

AvaLane108 napisał(a):

Tobie nie zaszkodzi, bo jesteś szczupła. Jedz na zdrowie. Na twoim miejscu bym jadła. Sama nie robię, bo jestem otyła. Jest różnica. 
Chodzi raczej o to czy ktoś potrafi się powstrzymać na tym jednym małym cheat mealu.Są osoby które dają radę, a inne muszą wyłączyć całkowicie. Przynajmniej na jakiś czas. 
Dziewczyna ma anoreksję i pyta czy warto robić cheat meal. Jej nie zaszkodzi. Ale jak otyła osoba robi sobie tak raz w tygodniu to efektów w odchudzaniu raczej nie będzie mieć. Nie robie, bo chce schudnąć, a nie objadać się i spowalaniac swoje efekty. Bez sensu te cheat meale. Wole nie jeść i zjeść w umiarze jak schudnę niż czekać potem 2 razy dłużej na schudnięcie. Ale to moja teoria na mnie. Każdy robi jak lubi i co mu służy. 
A myślałam ze to jakis oszukany pasek, bo niektórzy tak wpisują. Jak anoreksja to wyjaśnia tego typu problemy. Masz dobre podejście, gratuluje wytrwałości i że tak się zawzielas, tak trzymaj ?

Dzięki :):*

Ja całą redukcję nic słodkiego w ustach nie mialam.. W anoreksji też jem niewiele słodyczy głównie niskokaloryczne lody, na palcach jednej ręki zlicze odrobinkę ciasta domowego.. No i dla przełamania się myślałam żeby raz w tygodniu coś zjeść, po prostu, ponad bilans.. 

Nie myślałaś o jakiejś poważnej terapii? Jesteś wyniszczona, BMI 14 to skrajne zagłodzenie, a ty jesz 2000 kcal? Powinnaś jak najszybciej dojść do jakiejś normalnej wagi, a nie zastanawiać się nad cheat mealem :/

Na terapię jestem za chuda.. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.