Temat: niewiele do zrzucenia - jak to zrobic???

Chodz czesciej na basen i rower,ustal sobie rezim :) Chyba,ze nie sprawia Ci to zbytniej przyjemnosci to moze zapisz sie na tance?

Poza tym koniecznie regularne posilki,jesli slodycze to w pierwszej polowie dnia i male kolacje :)

Dla mnie tez ostatnie kilogramy to koszmar....

Ja w sumie nie chudłam od jakieś dużej wagi. Najwięcej w swoim życiu ważyła na oko 67kg (nie ważyłam się wtedy) i jak zastosowałam ONZ i ostre ćwiczenia to zeszłam do 58. Problem w tym, że musiałabym sobie całe życie odmawiać a tego nie chcę. Dziś smażyłam placki ziemniaczane i nie wyobrażam sobie na zawsze tego odmówić. Kiedyś pożerałam codziennie coś słodkiego, ba, w dużych ilościach. Teraz staram się ograniczać ale cholera najgorzej jak mnie najdzie i kupię np.puszkę masy krówkowej to potem nie mam jaj, żeby ją wyrzucić i opitalam do końca w kilka dni :((( A jakbym się powstrzymała przy zakupach, to bym jej nie kupiła. Nie mam silnej woli, szlag by to!

ja mam 169 cm i waze 63 a chciałabym 59 żeby była ta 5 z przodu :P

> ja mam 169 cm i waze 63 a chciałabym 59 żeby była

> ta 5 z przodu :P

A w awatarze to twoja firura??? Jakbym tak wyglądała, to bym mogła ważyć i 63 :)
Może ja jednak mam złą wagę... :/ hmmm

ja tez chcę zrzucić 4 kilogramy i to jest najtrudniejsze :) nie stosuję żadnych diet :) wydaje mi się,że trzeba stosować wszystkie zasady zrowego odżywiania :) nie będę ich tu wymieniać,bo chyba każdy kto ma coś związanego z dietą je zna :) no i do tego muszą dojśc ćwiczenia.wiadomo,że się nie chce i nie ma czasu,ale jak sie skończy szkoła to tego czasu będzie więcej,nie będzie tylu stresów pogoda będzie ładniejsza i trzeba się będzie za siebie wziąc :) Jeżeli chodzisz do 1/2 liceum to teraz będzie tak długo wolne,bo wielkanoc, 3 maja i matury , wiec w tym okresie będziesz mogła się wziąc za ćwiczenia :)

a jeżeli jesteś starsza i masz pracę lub coś w tym stylu to też powinnaś znaleźć trochę czasu dla siebie.Jeżeli studia,to troche gorzej z znalezieniem czasu i wszystkiego :) A jeżeli pracujesz,to zależy w jakich godzinach  :)

Mam tak samo. Wazylam 54kg, przytylam do 59...zeszlo mi do 57kg i koniec...nic nie chce ruszyc. Dodam,ze dieta jest, silownia od prawie 3 tyg......... i nic!

Mam to samo. 172 cm wzrostu, ważę 61 kilo z kawałkiem (raz mniejszym, raz większym). Cel mam na 60. Ale marzy mi się 58-59 kg. Ta PIĄTKA to jakaś magiczna jest...

tak tak, myślę to samo! kilka kg, myślę sobie przecież to proste, a tu się okazuje że jednak nie! i też takie wahania, wyglądam okej a następnego dnia okropnieee.