Temat: Rezultaty po pierwszym tygodniu diety.

Hej :)

Zaczęłam się odchudzać trochę ponad tydzień temu. W sumie nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo poszłam do Natur Hause.... I tu mam kilka wątpliwości. Pani zrobiła mi pomiary, wypytała co jem, po czym dała mi rozpiskę, którą właściwie mogłabym sobie znaleźć w internecie.... No ale nie o tym właściwie chciałam pisać. Z pomiarów wyszło, że mam 5 kg zalegającej wody i 4 kg tłuszczu. Ważyłam wtedy 68 kg. Teraz waga z rana to 66,5. Więc spadek niby jest... Ale nurtują mnie dwie rzeczy. Po pierwsze, czy z tymi suplementami spadek nie powinien być większy? Przecież one niby drenują wodę z organizmu, a skoro miałam jej tak dużo, to może powinno jej zejść więcej? Odchudzałam się już kiedyś sama i schudłam wtedy 20 kg w 6 miesięcy. Przez głupotę przytyłam te 8 kg.... I jakoś sama się znowu za to nie potrafiłam zabrać. Moje drugie pytanie jest takie, czy generalnie stosując dietę na zasadzie i tu podam mój przykładowy jadłospis, będzie ok? 

śniadanie: kanapka z chleba razowego z chudym mięsem, sałata, ogórek kwaszony

II śniadanie Serek wiejski ze szczypiorem

obiad surówka z mieszanki sałat z oliwą, papryką, pomidorem i innymi warzywami plus kasza gryczana, albo pierś z kurczaka grillowana, ewentualnie gotowana ryba

podwieczorek/kolacja galaretka z kurczaka lub serek wiejski, 

Z w sumie nie wmusze już w siebie jednego jeszcze posiłku, ewentualnie jogurt naturalny, albo serek wiejski z owocami tym razem....

Z grubsza pokrywa się to z wytycznymi z natur hause....

Mam jednak jeszcze jeden problem. Strasznie nabieram wody w ciągu dnia, pomimo, tego, że nie piję herbaty, kawa tylko jedna dziennie z rana i od tygodnia zero słodyczy. Czy to jest tak, że organizm musi się przestawić na inny tryb życia i to trochę potrwa? Dodam, że mam nieuregulowany tryb życia. Pracuję jako kierowca i kiedy wieczorem w piątek zjechałam do domu, byłam załamana bo waga nadal była na poziomie 68 kg, czyli tak jakbym nic nie schudła. Dopiero w niedzielę rano było to 66,5. Zapisałam to, zmierzyłam pomiary i teraz zamierzam to powtórzyć dopiero po weekendzie majowym, żeby obraz był mniej więcej taki sam, czyli po tych dwóch dniach w domu....Mimo, że to praca kierowcy nie prowadzę tylko siedzącego trybu życia, nocki przesypiam, jem regularnie, piję 2 litry wody dziennie, a mimo to waga tak bardzo się nie zmieniła. Wiem, że te 68 kg to była czysta woda, ale co moge jeszcze robić żeby ona się tak nie magazynowała? Czy to też reakcja organizmu i to z czasem przy zdrowym trybie zycia się unormuje?

Przyznam, że mam wątpliwości, czy dalej iść w te suplementy z nature hause.... po pierwsze kasa, po drugie, jakoś wydaje mi się, że może szałwia, pokrzywa itp też zdrenują mi wodę, ewentualnie wolniej.... mam ich jeszcze na dwa tygodnie, ale nie wiem, czy potem będę nadal kontynuować....

Tak więc podsumowując

Co może mieć wpływ jeszcze na zatrzymywanie wody, dodam że jestem na pigułkach, ale kiedyś też byłam i nie grało to roli...., leki przeciwbólowe, ale moja mama przy tych samych chudnie 3kg na miesiąc..., Co więc sprawia, że dosłownie w dzień potrafię nabrać 2 kg wody?

Czy spadek 1,5 kg w pierwszy dzień, nawet przy takim zatrzymaniu wody jest prawidłowy, i ona prawdopodobnie będzie schodzić też z czasem?

Ile tu jest kalorii? 1000? Strasznie biedny jadłospis, jedz więcej bo krzywdę sobie robisz. I na Twoim miejscu zrezygnowałabym z tych dodatkowych produktów z NH, do niczego Ci nie są potrzebne 

ja tam wróciłam do keto :-) na niej schudłam sporo, ale keto to nie dieta, to styl życia :-) jem 1900 kcal i chudnę , zeszło mi z brzucha , czuje się lekka po posiłkach , pije dużo wody, jedyny minus , to tylko gorzka czekoladę można zjeść :-)ja ograniczyłam sól i woda ładnie spadła :-)

Pasek wagi

Soli praktycznie wcale nie używam, oprócz tego, co jest w produktach gotowych.... A na takie niestety, przy takiej pracy jestem skazana. Czyli zwiększyć dawkę kalorii, ok, to się da zrobić całkiem łatwo, ale co myślicie o tej wodzie? 

No i z natur house też chyba mi się nie bardzo chce korzystać na dłuższą metę. Wydaje mi się, że przy takiej diecie, to powinnam zrzucić i i bez ich suplementów, więc pewnie wybiorę to co mam i więcej nie pójdę....

Tyle już tu wątków o NH i wodzie... np.

https://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchud...

https://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchud...

Podany przez Ciebie jadłospis jest głodówkowy... Używanie gotowcow które zawierają sporo soli i cukrów prostych na pewno Ci nie przysluzy. A nie dałoby się przygotowywać w domu lunch boxa do pracy jako kierowca? Jeżeli nie masz w aucie miejsca na mobilną lodoweczke to są takie małe pojemniczki z termoizolacja lub wkładami mrozacymi. Wtedy szybkie posiłki można przygotować  rano lub wieczorem dnia poprzedniego. Skoro masz taka a nie inna pracę warto poszukać rozwiązania które sprawdzi się długoterminowo I pozwoli na zachowanie zdrowej diety.

Co do wody polecam lekture https://lekarzebezkolejki.pl/blog/zatrzymywanie-si...

Oblicz sobie na spokojnie PPM I CPM, I skomponuj dietę nie niższą niz PPM (od CPM możesz odjąć ddo 15 - 20% kcal o ile PPM Ci na to pozwala, zależy od aktywności fizycznej). Na necie znajdziesz masę przykładowych przepisów.

Toż to głodówka. 

ale smutny ten jadłospis . Już widzę te jojo

Niestety muszę jechać na gotowca, bo wyjeżdżam w sobotę, wracam w piątek. Więc niestety, ale przygotowywanie posiłków na cały tydzień nie wchodzi w grę. Obiady jem po barach, wybierając to co najmniej tłuste.... Taka praca i na to nie jestem w stanie nic poradzić. Mogę dodać więcej warzyw, owoców, chude wędliny, jestem to w stanie kupić w plasterkach, upiec na ten jeden-dwa dni, kiedy wytrzyma mi to w samochodzie w pojemniku, termosie, ale to wszystko niestety.

Ok przeczytałam te wątki, czyli jednym słowem woda chodzi miarowo z tkanką tłuszczową, ale w sumie 5kg wody przy mojej wadze to jakaś bzdura jest na to wychodzi. Dziękuję bardzo, już mi jakoś nie pasowały te suplementy, bo dieta przy nich z netu i po najniższej linii oporu, ale teraz to już bez żalu z nich zrezygnuję. Dziękuję za podrzucenie. Spróbuję jeszcze w miarę możliwości popracować nad urozmaiceniem diety :)

Niestety mało można doradzić przy takim trybie pracy :/

Jeżeli znasz swoją trasę wcześniej to możesz sprawdzić rekomendowane przydrożne karczmy/bary - niektóre mają przyzwoite menu. Były też wątki o gotowcach z przyzwoitym składem, bez zbędnych dodatków. Chyba z Biedronki? Może ktoś przypomni które lub doradzi Ci jakieś przyzwoite - ja nie mam z nimi doswiadczenia

Powodzenia :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.