- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 lutego 2019, 19:34
Mam 20 lat, waze około 54kg i mam 164cm wzrostu. Aktualnie nie mam mozliwosci cwiczyc, ani nabijac krokow, wiec załózmy, ze moj tryb zycia jest siedzący(?). Wychodze z zaburzen odzywiania i chce wiedziec czy jem odpowiednią ilosc kalorii. A więc zjadłam dzisiaj około 1500kcal, wczoraj około 1600. Mam wyrzuty sumienia, ale nie chcę się juz ani głodzic, ani objadac. Czy jest okej jesli tyle jem? Czy to za duzo/mało?
6 lutego 2019, 13:40
Wydaje się, że już ładnych parę miesięcy temu wrzucałaś dość głodowe jadłospisy, więc chyba już wiesz, że takie jedzenie powoduje chudnięcie, albo rzucanie się na jedzenie, bo organizmowi nie wystarcza. Nieodchudzająca się 20latka z niedużą wagą i niedużą aktywnością nie powinna schodzić poniżej 2000 kcal, a spokojnie może jeść i więcej.
6 lutego 2019, 14:56
no ja mam cos kolo 1500kcal cpm przy obijaniu sie caly dzień.. wiec nie rozumiem, skąd tekst o odchudzaniu.
16 lutego 2019, 20:43
Cześć jestem w podobnej sytuacji, też wpadłam w to g*** no xd na razie staram się jeść podobnie jak ty, przynajmniej 1500 kcal żeby mój organizm chociaż trochę odżył, wiem że to za mało ale nie chce się przestraszyć nagłym wzrostem wagi, chociaż wiem że to konieczne bo nie wiem jak ty ale ja straciłam okres i nie mieć potem problemów z hormonami ciąża itp, za jakiś czas zacznę zwiększać kaloryczność ale na razie moja psychika musi dojść do siebie :/
Ale trzeba wierzyć że się uda, więc życzę nam powodzenia :)
16 lutego 2019, 20:45
Cześć jestem w podobnej sytuacji, też wpadłam w to g*** no xd na razie staram się jeść podobnie jak ty, przynajmniej 1500 kcal żeby mój organizm chociaż trochę odżył, wiem że to za mało ale nie chce się przestraszyć nagłym wzrostem wagi, chociaż wiem że to konieczne bo nie wiem jak ty ale ja straciłam okres i nie mieć potem problemów z hormonami ciąża itp, za jakiś czas zacznę zwiększać kaloryczność ale na razie moja psychika musi dojść do siebie :/
Ale trzeba wierzyć że się uda, więc życzę nam powodzenia :)