Temat: Spadek wagi

Przecież schudłaś nawet więcej, niż chciałaś przy spadku 0,7kg na tydzień. Chyba, że jednak liczyłaś na cud i niby 0,7kg, a tu pyk 15kg. Nie ma co kręcić nosem - działa, chudniesz? No to jest dobrze.

Niby tak, ale wszędzie czytam, że osoby które mają więcej do zrzucenia na początku chudną jak szalone a u mnie tak nie było..

Lepiej powoli, ale trwałe i bez jojo niż 15 kg w miesiąc a potem 30 na +. Spadek masz ładny, ciesz się nim i nie porównuj do innych, bo to nie ma sensu. Każdy ma inną budowę, predyspozycje, metabolizm. Rób dalej to co robisz i ciesz się z kazdego, nawet małego spadku. No i wiadomo waga to nie wszystko ;)

lepiej mniejszy spadek a trwały  niż szybko schudnąć i szybko nabrać z nawiązką.  3 kg na   miesiąc  to naprawdę duuuzo.  Powodzenia.  Walcz dalej i nie swiruj:)

spadek ładny :) Olej gadki o 15 kg w miesiac czy dwa. To jest mało realne a na pewno mało zdrowe. Tyle to chudną albo osoby zaczynające z jakichś grubo ponad 120 kg albo tacy co na wstepie mocno ograniczają kalorie (poniżej zalecanych). No może jeszcze te co są bardzo młode i jest to ich pierwsza próba odchudzania (te pierwsze są zazwyczaj skuteczniejsze, bo organizm nie jest jeszcze styrany majstrowaniem przy metabolizmie przez wcześniejsze diety). Ciesz się z tych 6 kg bo jest z czego :) Co ja mam powiedzieć jak ledwo mi spada 0,5 kg na miesiąc a wiem że inni chudną po 3? 35 lat, po dwóch ciążach, z problemami z glukozą, prawdopodobna insulinooporność i nie wiem co z tarczycą, bo dopiero zaczynam badać (choć tsh podwyższone sporo jak robiłam rok temu). To jest dopiero demotywujące. Ale co mam zrobić? :) Mogę zagryzając batonem się wkurzać, że inni chudną 3 kg na miesiąc to mi sie nie opłaca chudnąć tylko 0,5kg i tym sposobem przytyć 5-10 kg albo wziać tyłek w troki i chudnąć te nędzne 0,5 kg, ale sukcesywnie :) Efekt będzie ten sam, tylko dojde do niego dłużej. Poza tym zazwyczaj jak sie chudnie wolniej, to na dłużej. Ci co chudną szybko, równie szybko nadrabiają z nawiązką.

Oczywiście że można schudnąć więcej. Przyciąć bardziej kcal, szybciej pozbyć się 20, nawet 30 kg, spowolnić metabolizm, mieć zastój wagi a później jojo. Do tego dodać problemy z jednością skóry.

Da się też schudnąć podobnie lub nieco więcej na wyższej dawce kcal niż ta którą wybrałaś. Przy tej wadze 1900 to trochę zbyt mocną redukcja I organizm mógł  się bronić. Nie oszukujmy się, na diecie troszkę będziesz, lepiej wybrać cos z przedzialu 0,3-0,5 kg/ tydz jako tempo chudniecia. Nie dość że łatwiej to metabolizm aż tak nie spowalnia i jest z czego ciąć kcal gdy masa jest mniejsza. A początkowe spadki są wtedy mocniejsze. Po 2 miesiącach diety jednak to aż takiej różnicy raczej już Ci to nie zrobi...

 Nie wiem gdzie ty to "ciągle" czytasz... ;) chyba u osób startujących z 3 cyfrową wagą... Ja jak widze wpis że ktoś schudł 15kg w 2 miesiące to bardzo jestem ciekawa co z tego zostanie za rok-czy dalej ten efekt utrzymał czy może ile razy ponownie się odchudzał... Masz duże spadki a i tak ci mało, to co będzie jak wszystko zwolni i 300g będzie sukcesem?(a w końcu może tak być)

Taką kaloryczność ustawiła mi vitalia. Początkowo miałam 2000kcal, następnie zmienili na 1900. Nie ćwiczę

Kaloryczność zależy od wybranego przez Ciebie tempa odchudzania. Wybrałaś maksymalne "zdrowe" 0,7 / tydz co komputer przeliczył odejmujac 700 kcal na dzien od Twojego CPM. Według vitalii wynosiło ono 2700 kcal/dzień. Spokojnie mogłaś jeść 2200 -2400 po prostu zmniejszając wybrane przez ciebie tempo i obserwując reakcje organizmu. Gdy ilość kalorii za bardzo spada to organizm przechodzi w tryb oszczędzania energii i paradoksalnie opóźnia to odchudzanie.

Liandra, bez przesady :) zobacz jak chudnie Ggeisha na diecie vitalii - z wagi 8X ustawione ma 0,2 czy 0,3 kg na tydzien a chudnie ponad kg do kg. Zaczynała z 2300 wiec też zdrowiej i rozsądnej naprawdę trudno ;) Nic tylko zachwycać się kobietą ;)