- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 października 2018, 14:40
Śniadanie jem dopiero w pracy (czyli ok. godz. 8), bo nie potrafię wstać na tyle wcześnie by zjeść je w domu.
Zazwyczaj jest to kanapka/owsianka/sałatka. Znudziło mi się to już...
Niestety nie mam możliwość podgrzania posiłku.
Ile posiłków jecie w pracy?
Macie jakieś inne pomysły i inspiracje?
21 października 2018, 14:51
Mam godzinna przerwe kolo 12 i idziemy na lunch do ktorejs z pobliskich restauracji. takie zestawy to normalnie zupa i drugie
21 października 2018, 14:56
Na śniadanie serek wiejski + pomidor + szczypiorek / koperek.
Możesz dzień wcześniej przygotować sobie jakąś sałatkę warzywną.
21 października 2018, 15:30
Przez jakiś czas robiłem sobie do pracy koktajle z owoców, szczególnie z bananów i trochę płatków owsianych dorzucałem. Dawało to radę.
21 października 2018, 15:32
Też jem śniadanie w pracy (wstaję o 6 rano, w zyciu niczego nie przełknę o tej godzinie), ale ok. 10 (wcześniej słodka kawa z mlekiem). Zwykle są to treściwe kanapki z mięsem, serem, jajkiem (polecam jajka na miękko, świetnie sycą) i dużą ilością warzyw, czasem do tego banan. Czasami zabieram owsiankę z miodem, siemieniem lnianym i bananem, oczywiście daję jakieś białko (jogurt grecki, jajko itd.).
21 października 2018, 15:52
Jem w pracy jeden posiłek, zwykle koło godz. 10-00-11:00. Najczęściej jest to kanapka z szynką, żółtym serem, pomidorem, sałatą/szpinakiem. Do tego serek wiejski i jakiś owoc (jabłko, banan, kilka śliwek/truskawek, winogrona, kiwi). Zamiast owoców czasem biorę też do przegryzienia pokrojoną w paski paprykę, korniszony, marchew albo oliwki.
Opcja druga: kanapka jak powyżej + sałatka typu greckiego/jarzynowa/z kaszą
Opcja trzecia: biorę obiad, czyli najczęściej potrawę jednogarnkową (gulasz, makaron z mięsem i warzywami, "chłopski garnek", leczo, chilli con carne i wszelkie potrawki, które pasują do wstępnego opisu)
21 października 2018, 16:03
nie jem sniadania zaraz po przebudzeniu. pierwszy posilek jem w pracy przed kompem (zwykle kolo godz. 10) - kawa, swieze buleczki, serek wiejski, jakis owoc. podczas 8 godzin pracy w dowolnej chwili moge sobie isc na tzw. "obiadowke", czyli przerwe na obiad. przerwa polgodzinna. czasem cos zamawiam, staram sie jednak przynosic swoje (np. makaron z ciecierzyca, cukinia i suszonymi pomidorami /ryz z czerwona fasola , papryka i kukurydza). w szafce zawsze mam przy sobie jakies przekaski (orzeszki, batonik owsiany, wafle ryzowe), w kuchni w lodowce tez cos mojego zawsze sie znajdzie (jogurt, kefir) - takze w razie glodu, mam po co siegnac.
21 października 2018, 20:12
śniadanie I i II owoce, jogurt sojowy, zależy, placki białkowe. Obiad mięso z warzywami
22 października 2018, 10:26
W domu zawsze jem sniadanie ok 7.00 (rozkrojona bulka albo dwa tosty z jakims smarowidlem czy szynka plus kawa z mlekiem) i staram sie najesc, bo w pracy nie mam potem czasu az do lunchu, ktory jem w korpo kantynie. Codziennie jest cos innego: gotowany obiad, dwa-trzy rózne dania po kilka wariantów. Do tego bar salatkowy i kafejka. Obiady kosztuja grosze, ale kafejka jest droga, bo to Costa. Niestety to ostatni tydzien w tym miejscu, wiec pozniej wracam do kanapek i salatek z domu. Czasem sa to 'resztki' z obiadu, tzn gotuje tyle, zeby wyszly 3 porcje (2 na obiad dla mnie i faceta plus jedna do pracy) - odgrzewam w mikrofalowce. Jesli chodzi o pomysly na dania, to przez ten epizod kantynowy nauczylam sie, ze jesli chodzi o salatke, to mozna zmieszac wszystko ze wszystkim. To samo z daniami obiadowymi. Jadlas moze panierowana (maka z woda) cukinie smazona w glebokim tluszczu? Ja nie wiedzialam, ze tak sie da, a zjadlam w ramach jednego ze stolowkowych obiadów i byla pyszna.
22 października 2018, 10:31
ja jadlam serek wiejski zwyklez kanapka ale moi współpracownicy to brali wszystko w pojemnikach;) spaghetti z poprzedniego dnia, nawet zupe (ale fakt, mamy kuchnie i mozliwosc podgrzania). Ja pare razy wzielam nalesniki z serem, pokrojone w male kawałki, na zimno bardzo dobre.