- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 września 2018, 13:18
hej dziewczyny od jutra zaczynam prace nad swoja przemiana. Nie mam zamiaru stosowac rygorystycznych diet.Chodzi mi raczej o zrowe regularne jedzenie z odrobina ruchu.gdyby ktos chcial sie dolaczyc bedzie mi milo.w grupie zawsze razniej,mozna sie motywowac i pomagac sobie na wzajem wymieniajac sie pomyslami przepisami itd...chce udownic samej sobie ze jesienia nie tylko sie tyje ale rowniez chudnie ..pozdrawiam
28 września 2018, 21:07
moim problemem z kolei jest uzaleznienie od chleba i miesa .kiedys potrafilam zjesc 6/8 kromek chleba przy jednym posilku zjesc ok 70dkg miesa do tego 10 plasterkow zoltego serca i calosc popic dwiema puszkami coli. Bez problemu moglam zjesc cala pizze a innym razem poltora litra lodow i 2 snickersy....po prostu bez dna w duupie....wiec obecne jedzenie kosztuje mnie mega duzo samozaparcia tylko obawiam sie dnia ze przyjdzie zal smutek placz i wszystko peknie bo tak jest zawsze po ok 3 tyg do 5..........
28 września 2018, 21:16
Wiem i dziekuje za to ...chcialabym zeby kazdej z nas udalo sie schudnac .wiem jak to jest kiedy przyjaciele patrza z podziwem a wrogowie z zazdroscia..kiedy przede wszystkim kochasz siebie i podobasz sie sama sobie ..bardzo chce zeby te czasy wrocily zeby kazda z nas mogla doznac tego uczucia...
28 września 2018, 21:22
moj moja uciekam juz bo juz moja pora snu nadchodzi.spij spokojnie i dziekuje ze jestes...a reszta dziewczyn cos o nas zapomniala...a szkoda...
28 września 2018, 22:25
Ja dopiero teraz zajrzałam. Moja dieta leży i kwiczy. Dzisiaj miałam mega stresujący dzień w pracy. W ogóle w pracy mi się wszystko sypie od ok. 2 tyg. Muszę przetrwać jakoś. Poza tym przez tarczycowe problemy jestem wypruta z energii na maksa. W pracy jeszcze jakoś sie trzymam, ale w domu nie mam siły na nic - sprzątanie, gotowanie i ogarnianie dwójki przedszkolaków. Muszę rzucić już te słodycze na dobre, bo jak trzymam diete, to mam więcej energii. No ale na trzymanie diety też nie mam siły ;(
Teraz na weekendzie mam spotkanie z długo niewidzianymi przyjaciółkami. Pewnie będzie alkohol, ale dam sobie luz. Pewnie zajrzę do was dopiero w poniedziałek. Fajnie, żesię wspieracie i nie poddajecie. Fajterki z Was prawdziwe. Trzymajcie się cieplutko.
29 września 2018, 07:22
bebinka nie doluj sie jednym wybrykiem tylko dzialaj dalej nawet jesli weekend nie bedzie udany trudno kontynuuj od poniedzialku.odpocznij sobie spotkaj z dziewczynami . Przy dwojce dzieciaczkow i codziennym natloku nalezy Ci sie odpoczynek relaks i odskocznia ale pamietaj od poniedzialku dalej dzialasz z nami buzka
29 września 2018, 11:29
hej, na śniadanie bułka z miodem , potem serek wiejski lekki. Będę zaglądac tu trochę rzadziej, ale dalej dietuje! Musze się ogarnąć ze swoja sytuacją życiową i ogarnąć grafik, bo jest napięty. Trzymajcie sie