- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 września 2018, 09:32
Witajcie, mam ogromną motywację,
tym razem (tak, bo to już "któryś" raz) zaczynam swoją przygodę nie z odchudzaniem,ale ze zmianą stylu życia.
Chcę wcinać 4-5 posiłków dziennie i dużo się ruszać.
Czy jest ktoś chętny do współpracy, a może jakieś dobre rady?
Zastanawiam się, czy nie nastawiać sobie budzika na posiłki, bo jestem mistrzem nieregularnego jedzenia.
11 września 2018, 17:38
angela - ja tak samo, jutro zaczynam SD os Vitalii i jestem zachwycona tymi dniami, które na razie dostałam :D Mogę do Ciebie napisać na priv?
11 września 2018, 18:14
angela - ja tak samo, jutro zaczynam SD os Vitalii i jestem zachwycona tymi dniami, które na razie dostałam :D Mogę do Ciebie napisać na priv?
Pewnie ;)
11 września 2018, 19:41
Wg mnie regularność, bo organizm wie, kiedy dostanie. I nie przeciągasz. Mój dietetyk mówi: lepiej wcześniej, niz pozniej, a juz najgorzej nie zjesc w ogole... tylko ja np. za dużo się ruszam. Organizm domaga się żarcia... :/ A regularnosć jestem za :)
11 września 2018, 21:38
O to tak jak ja, cały dzień grzecznie a potem wieczorem zjadłabym pół miasta :) Chętnie się przyłączę, też dopiero zaczynam, wykupiłam sobie nawet tutaj dietę i mam nadzieje, że będzie dobrze. Planuje zrzucić trochę więcej bo ok 22 kg ;)
O 15 to moje minimum :) Niestety nie mogę szarżować z ćwiczeniami, dlatego obstawiam mniej, ale jak będzie -20, to chyba oszaleję z radości :D
Niechybnie mam tak samo,wieczorami i popołudniami jem jak opętana, wszystko, co mi wpadnie, ale dziś już 1 dzień za mną, uniknęłam wszystkiego, co złe a zamiast iść do lodówki,weszłam na vitalię ;p
Powodzenia! Daj znać jak ichtejsza dieta :)
11 września 2018, 21:40
Wg mnie regularność, bo organizm wie, kiedy dostanie. I nie przeciągasz. Mój dietetyk mówi: lepiej wcześniej, niz pozniej, a juz najgorzej nie zjesc w ogole... tylko ja np. za dużo się ruszam. Organizm domaga się żarcia... :/ A regularnosć jestem za :)
Ooo,radę biorę do serca. Zazwyczaj trzymałam się jak w zegarku,przez co nigdy się nie udawało ;)