- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto:
- Liczba postów: 24
3 kwietnia 2011, 16:36
witam,
jestem tu nowa, chciałabym schudnąć około 10 kg (przy 160 ważę 60 kg). Moim planem jest 5 posiłków dziennie, eliminacja słodyczy, smażonego, więcej warzyw i owoców i dużo sportu do tego. Zaczynam od jutra z samego rana (bieganie o 5 :))
- Dołączył: 2010-12-20
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1360
3 kwietnia 2011, 16:43
Powodzenia :) Ja też jeszcze trochę muszę zrzucić i tak samo jak Ty - jem 5 posiłków, słodycze w małych dawkach, jeśli smażone to tylko bez tłuszczu na teflonie, oczywiście więcej warzyw (choć tu jest mi niestety trudno) i owoców. No i sportu jak najwięcej :)
3 kwietnia 2011, 16:44
ja też chce latem paradować w bikini, ale nie daję rady wstawać rano i biegać.
Dlatego biegam po 19.30.
3 kwietnia 2011, 16:47
właśnie macie jakiś pomysł jak się zmobilizować do biegania czy ćwiczeń rano?? bo to jest najlepsza pora dla mnie przynajmniej bo po szkole nie mam czasu, nauka itd i nie chce jeszcze marnować tej cennej godzinny...ale za chiny nie potrafie wstać o tej 5 i wyjść biegać.
- Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Madryt
- Liczba postów: 330
3 kwietnia 2011, 16:54
Primerose- mam ten sam problem ;] Ustawiam sobie budzik na 5 czy 5;30, ale rano wyłązcam go i śpię dalej :D Nie mogę zaprzestac temu działaniu, a najwolałabym, pobiegac rano ;]
3 kwietnia 2011, 16:59
Hmm jestem Twojego wzrostu tylko teraz 2 kg szczuplejsza i wystarczy mi "tylko" dieta, jednak to jedna z drastyczniejszych diet. Obiecywałam sobie, że będę biegać i na tym się skończyło. Jednak od tego poniedziałku będę chodzić pieszo do szkoły, więc trochę spale (6 km w jedną i drugą stronę) + lekkie ćwicznie brzucha ABS na brzuch. Sądzę, że po jakimś czasie i tak przestaniesz biegać, bo to jednak łatwo powiedzieć trudniej wcielić w życie.
A co do zmobilizowanie. Cóż musisz mieć mocną motywacje no i najlepiej biegać z kimś wtedy jest trochę łatwiej.
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto:
- Liczba postów: 24
3 kwietnia 2011, 17:00
też mam podobny problem ze wstawaniem ale u mnie nie ma opcji biegania wieczorem (trenują dodatkowo sztuki walki 4 razy w tygodniu wieczorami i po treningach nie mam siły po schodach do mieszkania wejść a co dopiero pójść pobiagać :)) dlatego po prostu od dzisiaj spróbuję się zmoblizowac i wstawać z budzikiem. Jeśli chce się wstawać tak wcześnie to rozsądnie jest się kłaśc najpóźniej o 23 więc nie jest to pora dla tych którzy lubią do późna nie spać.
Mam nadzieję że pisząc tu się trochę bardziej przyłożę i do lata wypracuję wymarzoną sylwetkę (miałam ją już jakieś 4 lata temu ale niestety dopadło mnie jojo i od tej pory 10000 razy próbowałam schudnąć... :/)
i jeszcze pytanie do wszystkich ćwiczących rano: co jeść przed treningiem? Ja piją szklankę przegotowanej wody z łyżką miodu i cytryną a po powrocie jem owsiankę i na razie się sprawdza
pozaprawem, mam nadzieję że Twoje przewidywania jednak się nie sprawdzą i wytrwam w bieganiu (choć wiem jak trudno jest być systematyczną...) bo założyłam sobie ambitny cel - przebiec kiedyś maraton... :D
Edytowany przez agneswiesz 3 kwietnia 2011, 17:02
3 kwietnia 2011, 17:04
bieganie o 5! WOW PODZIWIAM :D
3 kwietnia 2011, 17:48
oj tak 5 posiłków dziennie, zero słodyczy no normalnie super!! a za bieganie o 5 rano to juz moje gratulacje!!! trzymam kciuki !!! pozdrawiam!!
- Dołączył: 2006-09-13
- Miasto:
- Liczba postów: 24
4 kwietnia 2011, 06:28
udało mi się dzisiaj wstać o 5 :) za mną już 3 km biegu stretching + ćwiczenia dywanowe (70 brzuszków prostych, skośnych, z uniesionymi nogami, przysiadów, pompek przy ścianie i 10 zwykłych). teraz tylko szybki prysznic i na zajęcia
dzisiejszy jadłospis:
-woda z łyżką miodu i cytryną przed bieganiem
-owsianka z owocami suszonymi
-2 deseczki z serkiem białym, szczypiorkiem i pomidorem, 2 z chudą wędliną
-sałatka (kukurydza, mix sałat, pierś z kurczaka z piekarnika + łyżeczka oliwy)
-jogurt naturalny miksowany z bananem (1/3) + 3 łyżeczki otrębów owsianych
-2 jajka na miękko + papryka