Rozszerzanie diety maluchów ma niezwykłe znaczenie – kształtuje nawyki i upodobania żywieniowe i oczywiście wpływa na zdrowie. Badania wykazały, że to w jaki sposób jesteśmy karmieni w dzieciństwie, może mieć wpływ na wystąpienie chorób cywilizacyjnych w wieku dorosłym. Dlatego warto już od najwcześniejszych chwil zadbać o prawidłową dietę maluszka. Producenci żywności dla dzieci oferują sporo produktów, nie wszystkie jednak są godne polecenia. Czy są kaszki dla dzieci bez cukru? Ile jest cukru w kaszkach dla niemowląt? Czy gotowe kaszki są bezpieczne dla dzieci?
Dlaczego dodawany jest cukier do produktów dla dzieci?
Czy są kaszki dla dzieci bez cukru?
Czy gotowe produkty dla dzieci są zdrowe?
Pomijając sztuczne mleko, na sklepowych półkach znajdziemy już
produkty dla dzieci, które ukończyły 4 miesiąc życia: kaszki, kleiki, zupki,
obiadki, deserki, soczki, herbatki.
Część rodziców oczywiście samodzielnie przygotowuje posiłki
dla swoich pociech. Istnieje jednak spora grupa osób, która korzysta z gotowych
dań, robiąc to w dobrej wierze, z
nadzieją, że zapewniają swojemu dziecku zdrowe, zbilansowane posiłki. Ale czy
tak jest rzeczywiście?
W produktach przeznaczonych dla maluchów bardzo często można
znaleźć cukier. Osobiście zastanawiam się po co on w ogóle jest tam dodawany.
Małe dzieci nie znają jeszcze smaków, nieposłodzone i niedoprawione jedzenie
wcale nie jest dla nich mdłe. Po co w takim razie przyzwyczajać je do smaku
słodkiego?
Eksperci ds. żywienia, którzy opracowali program Nestle
Zdrowy Start w Przyszłość (www.zdrowystartwprzyszlosc.pl)
oraz eksperci z fundacji Nutricia, którzy tworzą program Pierwszych 1000 dni (www.1000dni.pl), podkreślają jak ważne jest
odpowiednie żywienie już od pierwszych chwil życia. Możemy przeczytać np.
Pierwszych 1000 dni
(tzn. okres ciąży i pierwsze lata życia dziecka) to wyjątkowy czas, w którym
masz realny wpływ na jakość jego życia teraz i... w przyszłości. W tym czasie
programuje się metabolizm, który warunkuje prawidłowe funkcjonowanie organizmu
człowieka, również w wieku dorosłym. Dlatego też z najwyższą starannością
powinniśmy zadbać o odpowiednią dietę naszych dzieci. Dzięki prawidłowemu
żywieniu programujesz zdrowie dziecka na kolejne lat
Jednak firmy tworzące powyższe programy, równocześnie
umieszczają w swoich produktach (oczywiście nie we wszystkich, ale jednak)
spore ilości cukru. Weźmy pod lupę kilka popularnych produktów dla niemowląt i
małych dzieci i sprawdźmy, jak to rzeczywiście wygląda. Pamiętajmy, że
składniki podawane są na etykiecie w kolejności malejącej – zatem im szybciej
zostanie dany składnik wymieniony, tym jest go więcej w produkcie.
Jaki jest skład gotowych produktów dla niemowląt?
Nestle – Kaszka Ryżowa Banan – po 4 miesiącu życia
Cukier został wymieniony już na II miejscu, jest go nawet
więcej w produkcie niż banana (a przecież jest to kaszka ryżowo-bananowa, a nie
ryżowo-cukrowa). Stanowi on ok. 15% produktu (28,8 g), co oznacza, że w paczce takiej
kaszki znajduje się 14 kostek* cukru.
Nestle Jogolino Naturalny – deserek po 6 miesiącu życia
Składniki: mleko pełne (91,6%), cukier, skrobia modyfikowana,
koncentrat białka serwatkowego (z mleka), substancja zagęszczająca: pektyna,
aromat (zawiera laktozę), cytrynian magnezu, kompleks składników mineralnych z
mleka, siarczan cynku, kultury bakterii Streptococcus thermophilus (zawieraja
mleko).
Do tego, że w deserkach smakowych znajdujemy cukier
zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Celowo więc wzięłam pod lupę deser określony
jako naturalny. Tutaj również już na II miejscu w składzie znajdziemy cukier. W 100 g
kubeczku mieści się 8 g
samego cukru, czyli 4 kostki*. Oczywiście należy mieć na uwadze, że w produktach mlecznych występuje naturalny cukier mleczny laktoza (zatem nawet w naturalnym jogurcie bez dodatku sacharozy znajdziemy pewną zawartość cukru), niemniej jednak dodawanie cukru (sacharozy) do produktu określonego jako naturalny dla mnie osobiście jest godne zastanowienia.
Ponownie cukier wymieniony na II miejscu, a obok niego zaraz
maltodekstryna, czyli również substancja słodząca. W 180 g paczce kaszki
znajdziemy aż 36 g
cukru, czyli 18 kostek*.
W jednym, 100 gramowym kubeczku znajduje się 9 g cukru czyli 4,5 kostki*.
Bobovita – Herbatka o smaku kopru włoskiego
Składniki: dekstroza, sacharoza, maltodekstryna, koper włoski (ekstrakt, olej).
Herbatki dla dzieci to w ogóle hit – w 100 g takiej granulowanej
herbatki znajduje się aż 91,2
g cukru, co daje ok. 46 kostek* cukru (w 1 łyżeczce granulatu znajdziemy 2,5 kostki cukru). Co więcej tego
typu herbatki często polecane są dzieciom, które cierpią na kolki, czyli już w
pierwszych miesiącach życia. Ekstraktów ziołowych jest w nich stosunkowo
niewiele, kupując taką herbatkę, kupujemy tak naprawdę aromatyzowany cukier. A
wystarczy kupić zwykłą herbatę z kopru lub rumianku.
Dlaczego dodawany jest cukier do produktów dla dzieci?
Poniżej fragment rozmowy z konsultantem firmy Nestle:
Vitalia (V): Tworzycie Państwo program Nestle Zdrowy Start w
Przyszłość, który ma uświadomić społeczeństwu jak ważne jest odpowiednie
żywienie już od najmłodszych lat.
Konsultant firmy Nestle (K): Tak, to prawda.
V: Jak zatem ma się ten program w odniesieniu do Państwa
produktów, do których dodajecie Państwo cukier. Dlaczego w ogóle ten cukier pojawia
się w produktach?
K: Cukier dodajemy do produktu po to, aby maluszek zechciał
go zjeść, dzieci często przyzwyczajone są do słodkiego smaku i potem inne
produkty im nie smakują.
V: No właśnie, ale sami Państwo również w ten sposób przyzwyczajają
dziecko do tego słodkiego smaku. Przecież małe dziecko, dopóki nie poda mu się
cukru czy słodzonych produktów, w ogóle nie zna słodkiego smaku i równie
chętnie zjada posiłki niesłodzone.
K: Tak, zgadzam się. Mając to na uwadze jakiś czas temu wycofaliśmy
się z produkcji kaszek słodzonych. Jednak na prośbę konsumentów powróciliśmy do
słodzenia kaszek, ponieważ mamy skarżyły się, że dzieci nie chcą jeść niesłodkich
produktów.
V: Co w takim razie z tymi mamami, które nie chcą karmić
swoich dzieci słodkimi produktami?
K: Również wychodzimy im naprzeciw. Na dniach ma wejść na
rynek nasza nowość – kaszka gryczana bez dodatku cukru i innych substancji
słodzących.
I jeszcze fragment rozmowy z konsultantem firmy Nutricia (produkującą m.in. produkty Bobovita):
Vitalia (V): Tworzą Państwo program Pierwszych 1000 dni.
Konsultant firmy Nutricia (K): Tak, ma on na celu zwrócenie
uwagi jak ważne jest odpowiednie żywienie dzieci i jak wpływa to żywienie na
dalszy ich rozwój.
V: Proszę mi w takim razie wytłumaczyć dlaczego dodają Państwo
do swoich produktów cukier? Przecież jest on zbędny i co więcej, szkodliwy w
żywieniu maluszków.
K: Wynika to z przyzwyczajenia dzieci do słodkiego smaku i
preferencji rodziców.
V: Czyli to rodzice chcą produkty słodzone dla swoich
dzieci?
K: Niestety tak. Edukujemy rodziców, poprzez odpowiednie
artykuły czy doradztwo, że są zdrowsze alternatywy, ale mimo wszystko część
rodziców woli te słodzone produkty, ponieważ ma wtedy pewność, że dziecko je
zje.
V: Jakie zdrowsze alternatywy ma Pani na myśli?
K: Np. posiadamy linię kaszek Porcja Zbóż i produkty te nie
zawierają cukru ani innych substancji słodzących. Dajemy rodzicom wybór.
Czy są kaszki dla dzieci bez cukru?
Podsumowując, oczywiście nie wszystkie produkty przeznaczone dla niemowląt
i małych dzieci zawierają dodany cukier. Niektóre z nich rzeczywiście są godne
polecenia, w składzie mają same naturalne składniki (np. owoce, warzywa, mięso, zboża),
żadnego cukru i innych substancji słodzących, soli, zagęszczaczy. Z przeprowadzonych przeze mnie rozmów wynika, że to my jako konsumenci chcemy
podawać naszym dzieciom produkty słodzone. Czy jednak rzeczywiście zdajemy
sobie sprawę ile tego cukru jest w danym produkcie? Mam nadzieję, że
przeliczenie zawartości cukru na kostki uzmysłowi rodzicom, że nie każdy
produkt dedykowany dzieciom świadczy o jego wysokiej jakości i że mamy wybór - dziecko nieprzyzwyczajone do słodkiego smaku, nie będzie miało problemu ze zjedzeniem produktu niesłodzonego
* masa 1 kostki = 2 g (są to minikostki cukru, masa została zaczerpnięta ze strony ilewazy.pl
A Wy jakie produkty gotowe dla niemowląt polecacie? Czy znacie produkty dla dzieci z dobrym składem?
Dietetyk, edukator żywieniowy, współautorka e-booka o żywieniu dzieci „Każdy kęs ma sens". Szczególnie interesuję się żywieniem niemowląt oraz dzieci, zwłaszcza w kontekście zaburzeń odżywiania, a także wpływem mikrobioty jelitowej na zdrowie. Prywatnie uwielbiam podróże, wysokogórskie wspinaczki, jazdę na rowerze i spacery po lesie.
Ilość cukru w produktach, które serwujemy pociechom jest zatrważająca! :( Dobrze skonsultować temat z dietetykiem. Zapytaj dietetyka: dietetykwarszawa pl.
Margerytka30
14 listopada 2016, 09:40
Szokujące to jest dla tych mam, które nie dają celowo dziecku cukru. Ale widziałam nieraz koleżanki wpychające paromiesięcznym dzieciom biszkopty i herbatniki, non stop, przez cały dzień ;/ Takim pewnie brak cukru w kaszce by przeszkadzał. Szkoda, że producent nie bierze pod uwagę, że jak ktoś chciałby dać maluchowi słodkie, to może zawsze sam dosłodzić.
Ostatnio przyłapałam się na tym, że (na wyraźne życzenie córki) kupiłam jej parę razy gotowy deserek dla dzieci. Spróbowałam, o rety, aż cierpną zęby. Do tej pory nie wiem, czemu je kupiłam. Wróciłyśmy na naturalne jogurty z owocami, od czasu do czasu polane syropem klonowym.
Dziwiłam się dlaczego mój synek jedząc kaszkę nie krzywił się tak jak przy jedzeniu obiadków. I oto trafiłam na ten artykuł i sprawdziłam skład. Faktycznie! Cukier i maltu...coś tam. Odstawiłam. Zaczełam robić sama smakową kaszkę i teraz obiadki synusiowi smakują.
Cukier jest dodawany z jednej prostej przyczyny: koncerny wychowują w ten sposób swoich przyszłych konsumentów całej góry słodkich niezdrowych batoników, wafelków, karmelków i innych słodyczy, oraz słodzonych przekąsek, jogurtów, deserów itd. które stanowią sporą część asortymentu naszych sklepów. Cukier uzależnia, a zyski, zyski są najważniejsze.
Margerytka30
14 listopada 2016, 09:42
Racja, też tak uważam. Jak ktoś nie wierzy, to polecam 3-częściową serię dokumentalną "kto nas tuczy" (tu pierwsza część: https://vimeo.com/83215196 )
Beataanna3
15 października 2016, 22:27
Brawo ! Tak dobrego, rzetelnego i dającego do myślenia artykułu jeszcze tu nie spotkałam !!!
Wreszcie ktoś zauważa, że to nie tłuszcz jest głównym sprawcą problemów ze zdrowiem, ale właśnie cukier, który po kryjomu jest przemycany do żywności i tej do tej, która z założenia powinna być superzdrowa!
Dlatego zawsze mamy maja wybor!Albo same przygotuja cos zdrowego albo kupia taki deserek.Ale dzieci i bez kaszek rosna,ja dodawalam do mleka ryżową albo kukurydzianą i nie dosładzałam
Komentarze
ja6546565
27 listopada 2016, 12:32
Ilość cukru w produktach, które serwujemy pociechom jest zatrważająca! :( Dobrze skonsultować temat z dietetykiem. Zapytaj dietetyka: dietetykwarszawa pl.
Margerytka30
14 listopada 2016, 09:40
Szokujące to jest dla tych mam, które nie dają celowo dziecku cukru. Ale widziałam nieraz koleżanki wpychające paromiesięcznym dzieciom biszkopty i herbatniki, non stop, przez cały dzień ;/ Takim pewnie brak cukru w kaszce by przeszkadzał. Szkoda, że producent nie bierze pod uwagę, że jak ktoś chciałby dać maluchowi słodkie, to może zawsze sam dosłodzić. Ostatnio przyłapałam się na tym, że (na wyraźne życzenie córki) kupiłam jej parę razy gotowy deserek dla dzieci. Spróbowałam, o rety, aż cierpną zęby. Do tej pory nie wiem, czemu je kupiłam. Wróciłyśmy na naturalne jogurty z owocami, od czasu do czasu polane syropem klonowym.
emilia85prorok
9 listopada 2016, 22:47
Dziwiłam się dlaczego mój synek jedząc kaszkę nie krzywił się tak jak przy jedzeniu obiadków. I oto trafiłam na ten artykuł i sprawdziłam skład. Faktycznie! Cukier i maltu...coś tam. Odstawiłam. Zaczełam robić sama smakową kaszkę i teraz obiadki synusiowi smakują.
karapila
4 listopada 2016, 14:31
szokujace dlatego czytam etykiety
montreu
16 października 2016, 18:19
Cukier jest dodawany z jednej prostej przyczyny: koncerny wychowują w ten sposób swoich przyszłych konsumentów całej góry słodkich niezdrowych batoników, wafelków, karmelków i innych słodyczy, oraz słodzonych przekąsek, jogurtów, deserów itd. które stanowią sporą część asortymentu naszych sklepów. Cukier uzależnia, a zyski, zyski są najważniejsze.
Margerytka30
14 listopada 2016, 09:42
Racja, też tak uważam. Jak ktoś nie wierzy, to polecam 3-częściową serię dokumentalną "kto nas tuczy" (tu pierwsza część: https://vimeo.com/83215196 )
Beataanna3
15 października 2016, 22:27
Brawo ! Tak dobrego, rzetelnego i dającego do myślenia artykułu jeszcze tu nie spotkałam !!! Wreszcie ktoś zauważa, że to nie tłuszcz jest głównym sprawcą problemów ze zdrowiem, ale właśnie cukier, który po kryjomu jest przemycany do żywności i tej do tej, która z założenia powinna być superzdrowa!
Nianiusia
11 października 2016, 22:39
Dlatego ja sama robiłam małej posiłki
angelisia69
11 października 2016, 06:19
Dlatego zawsze mamy maja wybor!Albo same przygotuja cos zdrowego albo kupia taki deserek.Ale dzieci i bez kaszek rosna,ja dodawalam do mleka ryżową albo kukurydzianą i nie dosładzałam
wie58
10 października 2016, 19:19
porażające
aska1277
10 października 2016, 14:57
Ciekawy artykuł, ale cieszę się,że nigdy nie musiałam podawać dziecku tych produktów.
Kamulka.kama
12 października 2016, 09:17
A ja głupia dawałam i teraz mam niejadka w domu :(