Zdrowe….
Suszone owoce są bardzo zdrowe. Zawierają sporo błonnika, który m.in. poprawia procesy trawienne, reguluje stężenie glukozy we krwi i obniża poziom cholesterolu. Więcej o właściwościach zdrowotnych błonnika można przeczytać w artykule Błonnik w walce o zgrabną figurę. Poza błonnikiem suszone owoce zawierają też sporo witamin i składników mineralnych, przez co korzystnie wpływają na nasze zdrowie. Jakiś czas temu pisaliśmy o suszonych śliwkach, które mogą zmniejszać ryzyko zachorowania na nowotwory. Można poczytać o tym w artykule Justyny Piechockiej Suszone śliwki zmniejszą ryzyko nowotworów?
I smaczne…
Suszone owoce są jednak nie tylko zdrowe, ale i bardzo smaczne. Ich intensywnie słodki smak sprawia, że świetnie zastępują słodycze. Oprócz tego stanowią ciekawe uzupełnienie wielu dań. Można je dodawać do sałatek, koktajli, ciast czy mięs. Pasują naprawdę do wielu potraw.
Ciemniejsza strona
Mimo ogromnej ilości zalet, suszone owoce mogą być czasami szkodliwe. Dotyczy to jednak tylko tych owoców, które zawierają dodatek konserwantów (w postaci m.in. dwutlenku siarki czy sorbinianu potasu), duże ilości cukru lub olej palmowy.
- Konserwanty
Dwutlenek siarki (E220) to syntetyczny konserwant, który posiada właściwości grzybobójcze i bakteriobójcze. Jest silnie trujący. Dawka bezpieczna dla ludzi wynosi 0,7 mg/kg m.c., ale tak naprawdę lepiej całkowicie z niego zrezygnować. Uznawany jest za niekorzystny dla zdrowia nawet w dawkach bezpiecznych. Może obniżać przyswajalność witaminy A, B12 i B1. W wysokich stężeniach może też wywoływać bóle głowy, zaburzenia układu trawiennego i mdłości. Jest szczególnie szkodliwy dla osób cierpiących na astmę, bo może utrudniać oddychanie.
Sorbinian potasu (E202) jest związkiem syntetycznym stosowanym jako środek konserwujący. Uważany za bezpieczny, choć w wysokich stężeniach może wywoływać alergię, podrażnienia skóry i astmę. Za dawkę bezpieczną uznaje się 25 mg/kg m.c. – ilość ta odnosi się jednak wspólnie do spożycia kwasu sorbowego i jego soli, czyli E200, E202 i E203.
- Ogromne ilości cukru
Warto także zwrócić uwagę na duże dawki cukru, które czasami znaleźć
można w owocach suszonych. Dotyczy to szczególnie żurawiny. Zdarza się, że
zawartość żurawiny w suszonej żurawinie wynosi tylko 50%. Resztę stanowi cukier
i olej. Cukier jest dodawany do żurawiny, ponieważ jest ona dość cierpka i
kwaśna w smaku, więc trudno byłoby ją jeść bez dodatku substancji słodzącej.
Powinniśmy jednak dążyć do szukania żurawiny z jak najmniejszą ilością cukru, a
jeśli zdecydujemy się na zakup żurawiny bez dodatku cukru (bo taką też można
znaleźć, choć my trafiliśmy jak na razie tylko na jedną firmę, która miałaby
taką żurawinę w swojej ofercie), to można ją samodzielnie dosładzać np. za
pomocą miodu czy soku jabłkowego. Będzie to znacznie zdrowsze.
- Syrop glukozowo-fruktozowy
W niektórych owocach suszonych trafimy też na dodatek syropu glukozowo-fruktozowego. O jego szkodliwości pisaliśmy już w ramach naszej akcji Kupuję bez syropu GF. A o wpływie syropu na nasze zdrowie można poczytać w artykule 8 razy nie dla syropu GF. Jak syrop wpływa na nasze zdrowie? Dla przypomnienia, wysokie spożycie syropu wiąże się m.in. z większym ryzykiem zachorowania na cukrzycę typu 2, choroby układu sercowo-naczyniowego i nadciśnienie tętnicze.
Na co zwrócić uwagę na zakupach?
- Na co uważać?
Wybierając się na zakupy powinniśmy zwrócić uwagę, aby suszone owoce nie były konserwowane m.in. substancjami takimi jak dwutlenek siarki, czy sorbinian potasu. Unikać należy więc produktów zawierających w składzie: E200, E202, E203, E220, dwutlenek siarki, sorbinian potasu, kwas sorbowy, sole kwasu sorbowego, siarczany, czy bezwodnik kwasu siarkowego. Każde z tych określeń wskazuje na użycie niezdrowych konserwantów.
Unikać należy także produktów z dużą zawartością cukru (ponad 50% zawartości produktu) oraz takich, w których producent nie podał precyzyjnie jego ilości. Niestety brak informacji zazwyczaj równoznaczny jest z dużą ilością cukru. Zrezygnować należy także z produktów, które zawierają syrop glukozowo-fruktozowy.
Czasami możemy natrafić także na owoce zawierające olej palmowy. Z nich również należy zrezygnować. O tym, jak bardzo olej ten jest szkodliwy dla naszego zdrowia można przeczytać w artykule W Polsce mamy przyzwolenie dla cichego zabójcy.
Lepiej zrezygnować również z kupowania owoców na wagę, takich, które umieszczone są w otwartych pojemnikach. Mogą być już zwietrzałe, nigdy nie znamy dokładnego składu, a dodatkowo nie wiadomo ile tam leżą.
- Czego nie trzeba się obawiać?
Nie musimy się natomiast obawiać kwasu cytrynowego, oleju słonecznikowego czy oleju z nasion bawełny.
Warto sprawdzać skład pod kątem substancji dodatkowych i zawartości konserwantów. To pomoże wybrać odpowiedni produkt. Można również kierować się kolorem owoców. Owoce niesiarkowane zawsze są ciemniejsze i mniej atrakcyjne niż te konserwowane.
Cena zdrowych owoców suszonych
Niestety, dobry skład, czyli brak konserwantów i zbędnych dodatków, zazwyczaj wiąże się z wyższą ceną produktów. Większość produktów, których skład można zarekomendować to produkty BIO. Ich cena jest niestety znacznie wyższa niż cena produktów konwencjonalnych. Jeżeli jednak dobrze poszukamy, to można też trafić na produkty dobrej jakości, których cena nie jest znacząco wyższa.
Przyjrzyjmy się np. rodzynkom. Postanowiliśmy sprawdzić, jak ich cena kształtuje się w jednym z dużych hipermarketów (Tesco). Najtańsze były tam rodzynki na wagę. Kosztowały one około 11 zł za kilogram. Skład nie był co prawda podany, ale z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że zawierały konserwanty. W Tesco można jednak dostać również rodzynki paczkowane, firmy Tesco, które w składzie mają jedynie rodzynki (99%) i olej z nasion bawełny, a przy tym ich cena wynosi tylko 16,6 zł za kilogram. Cena nie jest więc znacząco wyższa.
Co jednak zrobić, gdy zdarzy nam się kupić owoce siarkowane? W takiej sytuacji możemy domowymi sposobami obniżyć ilość siarki w produkcie. Siarka dobrze rozpuszcza się w wodzie, więc wystarczy moczyć suszone owoce przez około 2h. W tym czasie należy zmienić 2-3 razy wodę.
Komentarze
GloriaBATKO
21 grudnia 2015, 12:17
ŚWIETNY ARTYKUŁ / CAŁE OPRACOWANIE = B. POUCZAJĄCE! ♥♥♥♥♥
flisowna
20 grudnia 2015, 09:19
Bardzo dziękuję za taki super temat, jestem typem podjadacza i suszone owoce są tym czym zastąpiłam słodycze czy inne nie zdrowe i tuczace przekąski. Bardzo pouczające
wie58
14 grudnia 2015, 23:39
Ciekawy artykuł i na czasie.
aska1277
14 grudnia 2015, 19:01
Niby zdrowe, ale nie do końca....
angelisia69
14 grudnia 2015, 09:55
ja kupuje Helio z mniejsza iloscia cukru,najgorzej chyba Bakkaland wychodzi