- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kawa naturalna ma wielu przeciwników. Co chwilę pojawiają się badania odnośnie jej szkodliwości lub przeciwnie, dobroczynnym działaniu. Co więc robić? Dobrym rozwiązaniem może okazać się przejście na kawę żołędziową. Ma niesamowity smak i aromat, a jednocześnie nie ma wątpliwości, że jest zdrowa!
Popołudnie przy małej, czarnej naturalnej kawie w towarzystwie najbliższych, czy może być coś lepszego? Wychodzi na to, że tak. Słabo znana 'żołędziówka' to sposób na miłą odmianę, zwłaszcza, jeśli cierpimy, na zgagę lub problemy z sercem.
Proces produkcji nie jest skomplikowany. Żołędzie są gotowane, palone i mielone. Te proste czynności prowadzą do powstania 'proszku' o niezwykłym, 'korzennym' smaku i aromacie. Kiedy trafi on do naszych domów, wystarczy łyżeczkę zalać wrzątkiem i parzyć pod przykryciem około 7 minut lub gotować 3 minuty, odstawić na 10 minut i przecedzić. Doskonale smakuje z mlekiem i w towarzystwie przypraw tj. cynamon, kardamon, imbir.
Żołędziówkę kupimy w sklepach z ekologiczną żywnością lub sklepach zielarskich. Niestety nie jest ona popularna i łatwo dostępna w sklepach, chociaż tak naprawdę to żadna nowość. Już w 1845 roku istniały wzmianki o naparze z mielonych żołędzi, jako idealnym środku na wzmocnienie i problemy żołądkowe. Żołędziówkę doceniał też Fryderyk Chopin, a dla partyzantów była ona substytutem zwykłej kawy.
Żołędzówka to nie tylko smak i aromat. Same żołędzie mają godny uwagi skład:
Kawa z żołędzi działa natomiast korzystnie na nasz organizm:
Uwaga! Zawsze przed wprowadzeniem jakiejkolwiek kuracji poradź się lekarza!
Żołędziówka jest doskonałym zamiennikiem kawy dla osób, które oryginału z jakichkolwiek powodów pić nie mogą. Z jej uroków mogą korzystać nawet dzieci. A Wy próbowaliście kawy z żołędzi?
Zdjęcie z tekstu pochodzi z: randihausken / Foter / CC BY-SA
Komentarze
choco.lady
19 listopada 2014, 11:18
nie kazdy o tym wie, że taka kawe pito w nazistowskich obozach koncentracyjnych
Wiedzmowata
19 listopada 2014, 10:38
nie piłam, ale sądząc z komentarzy - daruję sobie
Dorota3101
19 listopada 2014, 09:22
Również nigdy nie piłam, ale wygląda bardzo zachęcająco, więc jak nadarzy się okazja na pewno spróbuję :)
anna987
19 listopada 2014, 02:07
Nigdy nie piłam, ale jeśli ja gdzieś zobaczę, chętnie spróbuję.
Kachta
18 listopada 2014, 14:01
Smak jest delikatnie mówiąc PASKUDNY! Nie da się tego zalać wrzątkiem, należy gotować w garnuszku... Można kupić w Almie.
Kachta
18 listopada 2014, 14:02
Dodam, ze u mnie stoi w szafce i się marnuje. Mogę oddać!
AliCoo
18 listopada 2014, 13:48
Dla mnie jakakolwiek kawa, która nie pobudza, to nie kawa. Ale można spróbować, może się okaże smaczna.
pyzia1980
moderator Vitalia.pl
18 listopada 2014, 12:31
WOW ! Człowiek całe życie się uczy i dowiaduję się to rusz nowych nowinek....Pierwszy raz slyszę o takiej kawie :D
radmelka
18 listopada 2014, 11:02
Ojjejj!! Chcę! Chcę ją kupić! :) nie mogę się już doczekać aż poznam jej smak! :)
Ciasteczkowy.Potworr
18 listopada 2014, 00:53
Ciekawe gdzie można kupić? Może w Rossmannie?