Badacze przeanalizowali ich dietę oraz przeprowadzili dodatkową ankietę na temat przyjmowania witaminy E jako suplementu.
Około 10 lat później naukowcy odnaleźli uczestników badania. Odkryli wtedy, że 267 z nich zachorowało na raka wątroby, i udało im się powiązać ilości przyjmowanej witaminy E z ryzykiem zachorowania na ten typ nowotworu.
Okazało się, że osoby, które spożywały większe ilości witaminy E, były mniej narażone na zachorowanie, nawet jeżeli w ich rodzinie pojawiały się przypadki raka wątroby, a także jeśli w przeszłości cierpiały na inne choroby tego organu.
Niemniej jednak nie możemy uznać witaminy E za cudowny lek, który może zapobiegać nowotworom. Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na fakt, że istnieją różne rodzaje tej witaminy.
Badanie, o którego wynikach wspomniano powyżej, dotyczyło wpływu wszystkich rodzajów witaminy E na ryzyko rozwoju raka wątroby. Jednak podczas poprzednich badań zauważono, że różne rodzaje witaminy E w różny sposób wpływają na zmianę ryzyka nowotworu – jedna z nich powodowały jego spadek, a inne wzrost.
Przykładem mogą być wyniki badań opublikowane wcześniej w magazynie Cancer Prevention Research, które wskazały, że dwa rodzaje witaminy E - gamma-tokoferol i delta-tokoferol – zawarte przede wszystkim w kukurydzy, soi oraz oleju rzepakowym, mogą zahamować wzrost guza u myszy.
Trzeci typ witaminy E, czyli alfa-tekoferol, znajdujący się w suplementach diety, nie wykazał takich właściwości.
Chung S. Yang, dyrektor Center for Cancer Prevention Research, zauważa również, że delta-tokoferol okazał się być bardziej skuteczny w hamowaniu rozwoju raka okrężnicy niż inne rodzaje witaminy E.
Wyniki innych badań, opublikowane w Journal of the American Medical Association wskazują natomiast, że u mężczyzn, którzy przyjmują witaminę E w formie suplementów, ryzyko raka prostaty wzrasta nawet o 17 procent.
Obecnie, w związku z rozbieżnymi wynikami wielu badań, nie można jednoznacznie zarekomendować przyjmowania witaminy E jako środka mającego zapobiegać powstawaniu nowotworu.
źródło: ScienceNews.pl
Około 10 lat później naukowcy odnaleźli uczestników badania. Odkryli wtedy, że 267 z nich zachorowało na raka wątroby, i udało im się powiązać ilości przyjmowanej witaminy E z ryzykiem zachorowania na ten typ nowotworu.
Okazało się, że osoby, które spożywały większe ilości witaminy E, były mniej narażone na zachorowanie, nawet jeżeli w ich rodzinie pojawiały się przypadki raka wątroby, a także jeśli w przeszłości cierpiały na inne choroby tego organu.
Niemniej jednak nie możemy uznać witaminy E za cudowny lek, który może zapobiegać nowotworom. Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na fakt, że istnieją różne rodzaje tej witaminy.
Badanie, o którego wynikach wspomniano powyżej, dotyczyło wpływu wszystkich rodzajów witaminy E na ryzyko rozwoju raka wątroby. Jednak podczas poprzednich badań zauważono, że różne rodzaje witaminy E w różny sposób wpływają na zmianę ryzyka nowotworu – jedna z nich powodowały jego spadek, a inne wzrost.
Przykładem mogą być wyniki badań opublikowane wcześniej w magazynie Cancer Prevention Research, które wskazały, że dwa rodzaje witaminy E - gamma-tokoferol i delta-tokoferol – zawarte przede wszystkim w kukurydzy, soi oraz oleju rzepakowym, mogą zahamować wzrost guza u myszy.
Trzeci typ witaminy E, czyli alfa-tekoferol, znajdujący się w suplementach diety, nie wykazał takich właściwości.
Chung S. Yang, dyrektor Center for Cancer Prevention Research, zauważa również, że delta-tokoferol okazał się być bardziej skuteczny w hamowaniu rozwoju raka okrężnicy niż inne rodzaje witaminy E.
Wyniki innych badań, opublikowane w Journal of the American Medical Association wskazują natomiast, że u mężczyzn, którzy przyjmują witaminę E w formie suplementów, ryzyko raka prostaty wzrasta nawet o 17 procent.
Obecnie, w związku z rozbieżnymi wynikami wielu badań, nie można jednoznacznie zarekomendować przyjmowania witaminy E jako środka mającego zapobiegać powstawaniu nowotworu.
źródło: ScienceNews.pl