Dla wielu z nas lody w lecie to idealnie wysmakowana rozpusta na najlepszym poziomie. W wakacje objadamy się nimi chętniej niż innymi łakociami, a kiedy słupek temperatury rozgrzewa się do czerwoności, lody smakują najwybitniej.

Na patyku, w rożku, sprzedawane na gałki, w pucharku z owocami i bitą śmietaną, zakręcone włoskie z automatu, waniliowe, śmietankowe, czekoladowe czy truskawkowe – każdy z nas ma swoją ulubioną formę i smak lodów, które lubi spożywać ponad wszystko.

W latach 90 ubiegłego wieku najbardziej rozpoznawaną melodyjką, która zwiastowała zbliżający się lodowy catering, był sygnał wydobywający się z żółtego busiku firmy Family Frost. Kiedy robiło się ciepło lody tej marki były rozwożone na osiedlach większych miast, powodując uśmiech tysięcy dzieciaków, w tym i mój 😊 Charakterystyczna melodia wydobywająca się z głośnika samochodu Family Frost kojarzyła się dzieciom z przybyciem szczęścia.

Jedzenie lodów poprawia nastrój i uszczęśliwia

Każdy z nas pamięta niejedną scenę z filmu, kiedy główna bohaterka w obliczu trosk i problemów sięgała z lodówki po wiaderko lodów na ukojenie smutków. Bridget Jones była w tym przypadku chyba rekordzistką i kiedy została zdradzona pocieszała się „zaledwie” 3 litrowym kubełkiem lodów.

Być może i my stosowałyśmy intuicyjnie tę praktykę ku pokrzepieniu serc. Wszystko się zgadza – lody potrafią uszczęśliwiać i podnieść na duchu! Neurolodzy z Instytutu Psychiatrii w Londynie skanowali mózgi ludzi jedzących lody i udowodnili, że podczas konsumpcji mrożonego deseru zostają w mózgu pobudzone ośrodki przyjemności, które łagodzą ból i poprawiają nastrój.

Głównym składnikiem lodów jest mleko bogate w tryptofan – aminokwas niezbędny do produkcji serotoniny, która jest nazywana hormonem szczęścia. Dodatkowo połączenie tłuszczu i cukru sprawia, że konsumpcja lodów działa odprężająco i relaksująco. Jeżeli lody zostały wykonane z naturalnych składników, mogą też być źródłem minerałów – jak wapń i potas, czy witamin – A, B6, B12, D, C oraz E (jeżeli oprócz nabiału lody zawierają również świeże owoce).

Dieta lodowa, która odchudza

Niecodziennym, ale bardzo kuszącym pomysłem na lato jest wypróbowanie diety, która polega na codziennym spożywaniu lodów. Jej twórcy obiecują ubytek kilogramów po 4 tygodniach tej mroźnej diety. Brzmi intrygująco, prawda? Szczegółowe zasady tej diety są jednak już mniej optymistyczne, ponieważ jej sukces opiera się głównie na przestrzeganiu dziennego limitu energetycznego na poziomie 1500 kcal.

Lody należy spożywać raz dziennie, ale nie mogą one zawierać cukru ani tłuszczu – a jednorazowa porcja nie może mieć więcej niż 250 kcal. Okazuje się, że zakazane są kupowane lodowe desery, a jedyne dopuszczalne – to te robione własnoręcznie w domu z jogurtów i owoców. Cóż, ta opcja jest może i zdrowsza, ale pozbawia nas nieograniczonego dostępu do lodowych przysmaków na wyciągnięcie ręki, które oferują różni producenci i manufaktury lodowe, zmuszając nas do zakasania rękawów i produkcji własnych mrożonych deserów.

Mitem natomiast jest fakt, że lody odchudzają dlatego, że są zimne i organizm musi zużytkować więcej energii do ich ogrzania niż zostaje dostarczone wraz z ich konsumpcją. Owszem, podniesienie temperatury lodów podczas trawienia wymaga zużycia przez nasze ciało nieco energii, ale jest to zdecydowanie mniej kalorii niż znajduje się w małej gałce lodów.

Najlepsze lody na świecie

Autorka książki „Gelato, ice creams and sorbets” Linda Tubby udowadnia w swoim dziele, dlaczego włoskie lody uchodzą za najlepsze na świecie. Tubby wyjaśnia, że słowo „gelato” w języku włoskim pochodzi od czasownika „gelare” – co oznacza zamrażać.

Włoskie gelato są inne od tradycyjnych lodów, ponieważ podawane są w cieplejszej temperaturze, wyższej o 10 stopni w porównaniu z innymi lodami. Dzięki temu nasze kubki smakowe na języku nie zostają zmrożone i odczuwamy smaki bardziej intensywnie. Dodatkowo gelato wytwarzane są codziennie w małych partiach, przez co zachowują świeżość i intensywne smaki oraz wyraźne aromaty. Doskonałość uzyskują też dzięki naturalnym składnikom, w przeciwieństwie do lodów przemysłowych, napakowanych dodatkami konserwującymi.

Gelato różnią się też od zwykłych lodów proporcją składników bazowych (mleka, śmietany i żółtek). W gelato znajdziemy więcej mleka i mniej śmietanki oraz żółtek jaj, dzięki temu mają mniej tłuszczu (ok. 6-7%) niż tradycyjne lody. Dodatkowo zawierają mniej cukru, przez to są też mniej kaloryczne, więc można je jeść w większej ilości bez strachu o linię 😉

Dawna nazwa gelato to – „mantecato” – co oznacza po włosku ubijanie. Włoskie gelato są ubijane wolniej od innych znanych nam lodów produkowanych na przemysłową skalę, przez co znajduje się w nich mniej powietrza. Gelato są dzięki temu cięższe, gęstsze i bardziej kremowe od innych lodów, które są intensywnie napowietrzone.

W miasteczku San Gimignano, w samym sercu Toskanii znajduje się Gelateria Dondoli, która od kilkunastu lat zdobywa wyróżnienia i laury w konkursach na całym świecie. Lody sprzedawane przez mistrza gelato Sergio Dondoli uznawane są za najsmaczniejsze na świecie. Będąc w 2014 roku w tym miasteczku, przekonałam się sama o ich kunszcie, zjadając w dwóch podejściach lody składające się z 4 gałek 😊 O ich wyjątkowości stanowi nie tylko skład, ale również oryginalne smaki dostępne w sprzedaży, przykładowo: Champello – lody z różowego grejpfruta z winem musującym, czy Crema di santa fina – śmietankowe z szafranem i orzeszkami pinii.

„Lody” znane były już 4 tysiące lat przed naszą erą

Według niektórych źródeł mroźnym deserem cieszyli się w tym czasie mieszkańcy Mezopotamii. Zatrudniano tam biegaczy, którzy pokonywali setki kilometrów, aby zdobyć śnieg oraz lód, którym ochładzano napoje i dania serwowane na ceremoniach religijnych. W Biblii możemy również znaleźć fragmenty o królu Salomonie, który uwielbiał pić chłodzone napoje w czasie żniw.

Jak radzono sobie wtedy bez dostępu do zamrażarek? W tym celu wykopywano głębokie doły, w których magazynowano śnieg oraz lód, a następnie zakrywano je słomą lub trawami. Takie lodowe doły odkryto podczas wykopalisk archeologicznych w Chinach (7 wiek przed naszą erą) oraz w antycznym Rzymie i Grecji (3 wiek p.n.e). To właśnie tam Aleksander Wielki delektował się mrożonymi napojami z dodatkiem miodu lub wina. Starożytni Rzymianie jadali jako „lody” śnieg z dodatkiem owoców, soku owocowego lub miodu.

Na temat lodów krąży mnóstwo legend i anegdot. Wakacje, urlopy i lato to doskonały czas, aby przyjrzeć się temu deserowi dokładniej, w związku z jego zwiększonym spożyciem. Poniżej znajdziecie kilka lodowych faktów, o których być może nigdy nie słyszeliście.

Oto 10 ciekawostek na temat lodów, które koniecznie trzeba poznać:

1. Jedną gałkę lodów liże się około 50 razy

2. Najpopularniejszym smakiem jest wanilia, kolejne to czekoladowy, truskawkowy i ciasteczkowy

3. Polewa czekoladowa jest ulubionym dodatkiem do lodów

4. Najbardziej dochodowym dniem dla sprzedawców lodów jest niedziela

5. Szacuje się, że każdy Włoch zjada rocznie około 10 kilogramów lodów

6. Stany Zjednoczone są największym producentem lodów na świecie, a lipiec jest tam świętowany jako narodowy miesiąc lodów

7. Najdziwniejsze smaki lodów to: smak hot dogowy, lody z oliwą z oliwek, lody o smaku czosnku czy sera pleśniowego, szkockie lody o smaku haggis (sprawdźcie koniecznie co to 😉), lody krabowe, o smaku pizzy i … nawet z dodatkiem Viagry

8. Pierwsza lodziarnia powstała w Paryżu w 1686 roku – Cafe Procope i istnieje do dzisiaj

9. Rożek do lodów został opatentowany przez Włocha Italo Marchioni w 1903 roku i do dziś jest to jedna z najpopularniejszych form podawania lodów, która dodatkowo wpisuje się w trend zero waste

10. Londyńscy naukowcy badając reakcję mózgu podczas konsumpcji lodów dowiedli, że na ich widok reagujemy w podobny sposób, jak na spotkanie bliskiej nam osoby

Podsumowanie

Lato i lody to duet idealny. Nieważne, czy przestrzegasz diety czy też możesz sobie pozwolić na chwile zimnej rozkoszy, nie bacząc na kalorie. Lody występują w tak wielu postaciach i formach, że każdy znajdzie swoje ulubione. Niektórzy gustują w sorbetach, inni uwielbiają lody z automatu lub włoskie gelato. W każdym sklepie znajdziemy też bogatą ofertę, a jeśli ktoś będzie chciał czegoś specjalnego, niech wybierze się do manufaktury lodów i spróbuje wyjątkowych smaków.

Niektórzy idą o krok dalej i robią lody w domu, bazując na ulubionych składnikach. Ja sama pisząc ten artykuł, zrobiłam sobie przerwę na lody – ukręciłam własne w blenderze Vitamix – miksując mrożone, czarne porzeczki z zsiadłym mlekiem, greckim jogurtem naturalnym i stewią w kropelkach. Wyszły przepyszne i zdrowe. A jakie lody Ty lubisz najbardziej?