Spis treści:
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Specjalnie dla Was nasza dietetyk Paulina przygotowała recenzję blendera NutriBullet.
Dowiedz się o jego wadach i zaletach i zdecyduj czy chciałabyś, aby zagościł również w Twojej kuchni. Czy warto kupić NutriBullet? Jak gotować w NutriBullet? Jak używać NutriBullet?
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
NutriBullet to - jak wskazuje producent – ekstraktor, pozwalający wydobyć z produktów nie tylko głębię smaku, ale także skorzystać z bogactwa natury i odżywić ciało. Nazwa produktu sugeruje ścisły związek z odżywianiem, bowiem „nutri” oznacza karmić, odżywiać, z kolei ”bullet” (ang.) oznacza kulę, pocisk, co kojarzy się z siłą, ukierunkowaniem w stronę zdrowego żywienia. Brzmi pięknie, prawda? By przekonać się czy nazwa ta jest godna tego produktu, przeczytajcie poniższą recenzję, która mimo subiektywnego odbioru, obiektywnie przedstawia wady i zalety produktu.
Postaram się nie wartościować wymienianych cech, a jedynie opisać je w taki sposób, byście mogli indywidualnie nadać im priorytety i zadecydować, czy NutriBullet Red 600W jest must have Waszej kuchni.
Co w zestawie?
Zestaw zawiera 3 części: silnik, kielich oraz zamykanie z ostrzami. Nie oznacza to, że na tym kończą się możliwości producenta, ponieważ w swojej ofercie prezentuje także wersję z dodatkami takimi jak: mniejszy kielich, nakładkę umożliwiającą bezpośrednie spożywanie napoju, a także zakręcane wieczko do kielicha.
NutriBullet Red 600W pokazuje, że producent opanował minimalizm do perfekcji. W zestawie mam tylko to, czego faktycznie potrzebuję a mniejsze, nieużywane części nie rozrzucają mi się po kuchni. Istotną zaletą, która wynika z tego stanu rzeczy, jest niewielka powierzchnia zajmowana przez urządzenie. NutriBullet jest naprawdę bardzo kompaktowy.
Do zestawu dołączone są także: instrukcja po angielsku, instrukcja obsługi po polsku z przepisami i ogólnymi informacjami odnośnie czyszczenia, oraz mini poradnik sugerujący jak komponować koktajle w oparciu o autorski program żywieniowy producenta – nazwany kieszonkowym dietetykiem.
Jak wygląda?
Odnośnie cech fizycznych blendera muszę wymienić fantastyczny, nowoczesny design. Wiadomo, że ilu ludzi tyle gustów, a o gustach się przecież nie dyskutuje, lecz czerwona metalowa obudowa z pewnością nada świeżości każdej kuchni.
Kielich wykonany z plastiku sprawia, że produkt traci trochę na byciu „ekskluzywnym”, lecz z praktycznego punktu widzenia jest to zdecydowana zaleta. Nie dość, że dzięki temu jest bardzo lekki to jeszcze w trakcie upadku ryzyko pęknięcia jest dużo niższe niż potłuczenia w przypadku szklanej części. Warto zwrócić uwagę, że plastik, z którego jest zrobiony kielich, nie zawiera szkodliwych substancji BPA, dzięki czemu jest bezpieczny dla naszego zdrowia.
Istotną kwestią jest także długość kabla. Liczy on sobie 1 m, przez co sprawdzi się zarówno w małej kuchni (przez wzgląd na niewielkie gabaryty) jak i w większym pomieszczeniu, gdzie do gniazdka jest trochę dalej. Ponadto, urządzenie nie jest ciężkie, dlatego możemy urządzenie pakować i wrzucić na szafę.
Nie da się ukryć, że odgłos blendera nie przypomina cichego mruczenia kotka jedzącego Whiskas, ale nie jest to także hałas, jak przy starcie Boeinga. Urządzenie generuje trochę dźwięku, jednak ze względu na krótki czas, który potrzeba, by rozdrobnić produkty sprawia, że podjęłabym się przygotowania koktajlu, gdy współlokatorzy jeszcze śpią (o ile nie śpią w kuchni :-)).
Wg informacji z instrukcji:
Czynność |
Składnik |
Gramatura |
Czas |
Kruszenie lodu |
Lód |
100 g |
10 sekund |
Mielenie |
Ziarna kawy |
180 g |
30 sekund |
Mielenie |
Ziarna, nasiona |
340 g |
30 sekund |
Siekanie |
Pomidory, cebula, czosnek |
100 g |
5-10 sekund |
Jak możecie zauważyć z powyższej tabeli, blender błyskawicznie rozprawia się nawet z najtwardszymi produktami. Szybkość przygotowania posiłku pozwala nam zaoszczędzić duuużo czasu, który możemy przeznaczyć na co tylko mamy ochotę.
Dość duży plus urządzenie otrzymuje za wygodę. Aby Nutribullet Red 600W zaczął rozdrabniać produkty nie trzeba wciskać przycisku i trzymać go przez cały okres blendowania – jak to ma miejsce w przypadku blenderów ręcznych. W tym przypadku wystarczy umieścić kielich na nakładce silnika i urządzenie będzie działać do czasu aż nie wypniemy go z silnika.
Moc 600W w zupełności wystarczy, by bez problemu rozprawić się z owocami i warzywami. Jednak producent wskazuje także na możliwość pokruszenia lodu. Uzyskałam tego potwierdzenie przygotowując koktajl bananowo-jagodowy z diety Vitalii, gdzie użyłam mrożonych jagód. Urządzenie poradziło sobie bez problemu, a ja bez przeszkód sprostałam tej pysznej przekąsce. Z łatwością można przygotować także lody owocowe, mlecznego shake’a czy delikatne smoothie.
NutriBullet pozwoli Wam przygotować nie tylko koktajle, ale pokaże Wam także mniej banalne rozwiązania. Z jego pomocą przygotujecie pasty, np. guacamole, hummus; czy też chłodniki, zupy-kremy, z których pomocą można przemycić warzywa w posiłku dla dzieci. Hitem dla mnie było przygotowanie ciasta na naleśniki. Pozornie jest to dość trywialny pomysł, jednak przy tej propozycji obawiałam się braku lejka czy dzióbka w kielichu. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że ciasto mogłam wylewać bezpośrednio z pojemnika na patelnię, utrzymując porządek w kuchni.
Kolejny pozytywny aspekt wynika z łatwości czyszczenia urządzenia. Nie dość, że musimy wyczyścić jedynie dwa elementy, to dodatkowo kielich można umieścić w zmywarce, a ostrze wystarczy przepłukać letnią wodą z detergentem.
Cechą, która w zależności od Waszych potrzeb będzie stanowić solidną wadę lub zaletę, jest objętość kielicha. NutriBullet Red 600W jest propozycją raczej dla singli lub par, ponieważ pojemność wynosi 550 ml, co daje 1-2 porcje.
Następna kluczowa właściwość to brak regulatora mocy. Absolutnie nie chodzi o to, że urządzenie blenduje za słabo. Wręcz przeciwnie - blenduje mocno, szybko i dokładnie, lecz gdybyśmy chcieli jedynie produkty poszatkować to powinniśmy bardzo pilnować czasu, by nie zostały od razu przerobione na koktajl.
• Funkcjonalny – idealnie spełnia swoją funkcję, dokładny,
• Wygląd - piękna, czerwona obudowa,
• Wygoda – nie trzeba trzymać przycisku, by urządzenie pracowało,
• Łatwo utrzymać na nim czystość – produkt zawiera 3 elementy – można spokojnie trzymać go złożonego/rozłożonego, łatwość mycia,
• Jest lekki,
• Nie zajmuje dużo miejsca,
• Błyskawiczne blendowanie.
• Brak regulacji mocy blendowania.
Aby moja opinia była jeszcze bardziej rzetelna, przejrzałam także opinie innych właścicieli opisywanego produktu. Wśród nich znalazłam następujące twierdzenie „Nutribulet red to najlepszy sposób na pozbycie się nadwagi”. Musicie wiedzieć, że samo posiadanie produktu nie ma takich właściwości, chyba że zamierzacie robić z nim przysiady czy pompki z obciążeniem. Jednak odpowiednio wykorzystany pozwoli Wam wzbogacić swoją dietę w warzywa i owoce, produkty zbożowe czy orzechy. NutriBullet może być środkiem, dzięki któremu odmienicie swoją dietę, nabierzecie chęci, by zwracać większą uwagę na to, co wpada do Waszych szklanek czy na talerze. Znajdzie to swoje odzwierciedlenie w zdrowiu, samopoczuciu czy witalności, a przy zachowaniu odpowiedniego bilansu także w sylwetce.
Tego samego chce producent, który we wspomnianej książeczce z przepisami zamieścił mnóstwo autorskich propozycji. Ideą dobrego koktajlu wg producenta jest skomponowanie go z 50% warzyw, 50% owoców, 1/8-1/4 szklanki orzechów czy ziaren. O ile do tego uniwersalnego przepisu nie sposób się przyczepić, o tyle zachęcanie do diety niełączenia skrobi i protein jest treścią, z którą się nie zgadzam, a którą znalazłam w książeczce z przepisami.
Pogląd ten też nie ma poparcia środowisk naukowych stowarzyszających dietetyków. Zwolennicy argumentują, że organizm nie ma wystarczającej mocy, by równocześnie sprostać trawieniu dwóch składników pokarmowych. Nie wiem, skąd wynika ten brak wiary w możliwości organizmu ludzkiego, ale spokojnie jesteśmy w stanie trawić wszystkie składniki pokarmowe równocześnie. Grupy enzymów, które za to odpowiadają są wydzielane niezależnie od siebie. Słuszność diety niełączenia nie znalazła poparcia w badaniach naukowych.
Co sądzi dietetyk?
I tutaj Vitalia przychodzi Wam z pomocą, bo przy użyciu blendera NutriBullet przygotujecie dania zaproponowane w diecie Vitalii, do czego Was serdecznie namawiam (ja spróbowałam i nie żałuję). NutriBullet Red 600W jest prosty w użyciu, łatwy w czyszczeniu, niezwykle mocny i spełnia swoją funkcjonalność w 100%. Jako dietetyk, pod względem jakości oceniam ten produkt na 5.
Myślę, że produkt ten można podsumować hasłem, które mieści się na sprzęcie. Jest to po prostu: Magic Bullet!
Używaliście kiedyś NutriBullet? Jaka jest Wasza opinia o NutriBullet? Czy warto kupić NutriBullet?
Komentarze
Annakubiak
7 sierpnia 2019, 23:41
Uzywam Nutribullet od wielu lat i uwazam, ze jest niezastapiony
Saphiree
7 sierpnia 2019, 11:15
Właśnie przed chwilą oglądałam reklamę mango tego urządzenia.
am1980
7 sierpnia 2019, 09:09
"przy użyciu blendera NutriBullet przygotujecie dania zaproponowane w diecie Vitalii"... czyli, że jak nie mam blendera to już nie mogę skorzystać z diety...no to dobrze wiedzieć, będę pamiętać żeby nie wykupywać diety, bo nie mam blendera i nie zamierzam kupować...
Saphiree
7 sierpnia 2019, 11:16
Nie potrzebujesz tego urządzenia do diety z Vitalii, tu raczej chodzi im na odwrót, że do tej diety możesz użyć tego urządzenia, ale nie musisz
Usia76
30 lipca 2019, 13:40
Witam bardzo proszę o kontakt gdzie mogę kupić i ile dokładnie kosztuje NutriBullet. Pozdrawiam Urszula Kolasa
Chinchillix
25 lipca 2019, 20:10
Hehe, "rozwaliło" mnie zdanie: „Nutribulet red to najlepszy sposób na pozbycie się nadwagi”. Musicie wiedzieć, że samo posiadanie produktu nie ma takich właściwości, chyba że zamierzacie robić z nim przysiady czy pompki z obciążeniem" :D :D :D Oczywiście śmieszkowo ;) Nie mam w posiadaniu produktu "Nutri Bullet", nie powinnam się być może wypowiadać, ale polemizowałabym z tym, że "dwubiegunowy" (?) przycisk do odpalania i wyłączania urządzenia jest perfekcyjnym rozwiązaniem. Czerwona lampka się zapala, zwłaszcza gdy mamy w domu maleństwo - jeśli robot nie ma zabezpieczenia przy zdjęciu pokrywy, mógły zrobić krzywdę komuś, komu takowy robot upadnie i się otworzy. Albo osobie w najbliższej odległości. Tak więc osobiście uważam, że plsacyjny włącznik jest korzystniejszy niż "pstryczek-elektryczek" :)) .
Alicja19900
5 sierpnia 2019, 19:00
👍
serce.justyna
19 lipca 2019, 10:30
dlugi artykul niechce mi sie go czytac :)( hihi
Alicja19900
5 sierpnia 2019, 19:01
Ja przebrnęłam, skoro to NAJLEPSZY sposób na pozbycie się nadwagi to musiałam poznać szczegóły 😂
Sunniva89
14 lipca 2019, 23:23
rozwalil sie po kilku tygodniach uzywania. zal.
Alicja19900
5 sierpnia 2019, 19:01
Uuu odważna jesteś że zamówiłaś...
Sunniva89
6 sierpnia 2019, 13:58
Akurat nie ja zamówiłam ale ktoś z mojej rodziny i nie po reklamie vitalii.
AggieW
13 lipca 2019, 22:32
Miałam NutriBullet 600W ale wymieniłam go na model 900W . Uważam ze różnica w mocy jest ogromna i jeżeli ktoś chce sobie taki kupić to doradzam dołożyć parę złotych i wybrać ten mocniejszy.Ze wszystkich blenderów które do tej pory były w moim posiadaniu ten uważam za najlepszy . Definitywnie wart swojej ceny. Uważam ze nie powinno się porównywać NitriBullet z Thermomix ponieważ to jest tylko blender .
Alicja19900
5 sierpnia 2019, 18:58
Chyba chciałaś powiedzieć AŻ blender, ekstraktor, młyn, parowar i suszarka do włosów.
Alicja19900
12 lipca 2019, 16:34
Mam thermomix, co ma Nutri że warto by go dokupić, bo nie wyczytałam...
Laurka1980
12 lipca 2019, 19:53
Przy thermomixie, którego również mam, taki nutri zupełnie zbędny :)
Alicja19900
13 lipca 2019, 13:08
No właśnie...
ananetka
8 sierpnia 2019, 11:14
Myślę że nikt nie stara się Pani namówić na kupno ;) Nie wiem ile kosztuje ten blender, nie wiem do czego służy termomix, ale mnie do szybkiego działania w kuchni wystarczą dobrej jakości garnki, ostre noże, piekarnik i mocny blender wielofunkcyjny za 70 zł ;) Aczkolwiek recenzja niby miała być obiektywna a wyszła subiektywna wg mnie. Do wad zapomniano też wpisać tego co w tekście - to gadżecik dla singli a nie rodzin. No i przy dzieciach jest niebezpieczny (sposób włączania)
Alicja19900
8 sierpnia 2019, 12:42
A ja myślę że stara się namówić każdego kto zagląda na Vitalie. Pola też świetnie obrabiali się kosa i sierpem a jednak przeszliśmy na kombajny. W kuchni dzieje się to samo ale co kto lubi.