Żelki to zdecydowanie jedne z bardziej popularnych słodyczy. Chociaż dorośli również po nie sięgają, to jednak wydaje się, że częściej są one wybierane przez dzieci. Generalnie żelki nie należą do produktów zbyt zdrowych. Firma Akuku postanowiła zacząć produkować żelki z mniejszą ilością cukrów i dodatkiem soku owocowego. Czy sprawiło to, że ich żelki są zdrowsze i w związku z tym bardziej polecane najmłodszym? Sprawdźcie to razem z nami.
Jakiś czas temu w sieci oraz telewizji można było obejrzeć spot reklamowy firmy Akuku, w którym wesoły ludzik stara się przekonać nas do wybrania Zdrowocków – żelków o obniżonej zawartości cukru, do których dodany został sok owocowy. Reklamę można obejrzeć tutaj:
Aby odnaleźć więcej informacji na temat samego produktu, warto natomiast zajrzeć na stronę internetową żelków Akuku: http://akuku.net/nasze-zelki/
Jak widzicie, nowe żelki występują w opakowaniu w aż sześciu smakach. Producent deklaruje też, że nie zawierają one substancji konserwujących i mają w sobie m.in. sok oraz tylko naturalne aromaty.
Co kryją w sobie owocowe żelki?
Jeśli chodzi o pełen skład opisywanych dzisiaj słodyczy, to również możemy odnaleźć go na stronie WWW:
Oczywiście – wszystkie informacje podane przez producenta są prawdziwe, natomiast należy zwrócić uwagę na fakt, że mimo dodatku soku owocowego trudno uznać opisywane dzisiaj słodycze za zdrowe (a to w pewien sposób sugeruje ich nazwa – Zdrowocki). Na screenie podkreślone zostało kilka składników, na które rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę.
Patrząc na skład przede wszystkim w oczy rzucają się dwie pierwsze pozycje, czyli syrop glukozowy i cukier. Nie tylko będą one sprzyjać rozwojowi otyłości oraz cukrzycy typu drugiego u dzieci, ale również mają zdecydowanie negatywny wpływ np. na ich uzębienie. Sorbitol w dużych ilościach oraz u osób nadwrażliwych może powodować ból brzucha i biegunkę – działa wtedy jak substancja przeczyszczająca. Z kolei E 903 to tzw. wosk carnauba. Stosuje się go oczywiście w produkcji żelek i białej glazury na tic-tacach, czy lekach, ale również do utwardzania wosku pszczelego, w konserwacji dzieł sztuki, wytwarzania kosmetyków takich jak np. szminki. E 903 czasami może przyczyniać się do powstawania reakcji alergicznych, czy wywoływać kontaktowe zapalenie skóry, a także podrażniać błonę śluzową żołądka. Oleje palmowy i kokosowy stanowią natomiast niepotrzebne źródło nasyconych kwasów tłuszczowych.
Oczywiście negatywne efekty tych substancji wiążą się najczęściej z dużą ilością spożytego produktu i/lub nadwrażliwością na dany składnik, jednak pamiętać należy, że u dzieci, szczególnie mniejszych, takie przedawkowanie nie jest trudne i może następować szybciej niż chociażby u dorosłych.
Paczka Zdrowocków, czyli 90g, 13.06.2019 kosztowała 2,49 zł, a więc 1 kg to 27,67 zł.
Jak Zdrowocki wypadają na tle innych podobnych produktów?
Oczywiście w tym momencie warto byłoby porównać naszego dzisiejszego bohatera do innych podobnych produktów na rynku. Oczywiście żelków mamy na sklepowych półkach całą masę, więc trudno byłoby mi pochylić się nad wszystkimi. Postanowiłam jednak wybrać kilku reprezentantów żelkowej rodziny.
1. Haribo, Złote Misie Żelki – jedne z najpopularniejszych żelków na rynku
Oczywiście ponownie na pierwszym miejscu mamy tutaj substancje słodzące (do znanego już syropu i cukru dołącza dekstroza), które ponownie – będą działać negatywnie na naszą gospodarkę węglowodanową oraz zwiększają ryzyko otyłości. Nie cieszy również obecność substancji glazurujących. Warto jednak zwrócić uwagę, że w tych żelkach Haribo nie znajdziemy sorbitolu, czy tłuszczy i skład jest ogólnie rzecz biorąc krótszy – pozbawiony też substancji żelujących, stabilizatorów i regulatorów kwasowości. Nie są to substancje z góry złe, jednak pamiętajmy, że generalnie im krótszy skład, tym lepiej. Ponadto, jak widzimy, misie od Haribo również zawierają soki oraz koncentraty owocowe, co nie jest wykorzystywane jako reklama na opakowaniu.
CENA: (13.06.2019) 4,89 zł za 200g, czyli 24,45 zł/kg
2. Żelki misie bez żelatyny Bio Bio minki – żelki dostępne w sklepach ze zdrową żywnością
Oczywiście ponownie widzimy, że żelki składają się przede wszystkim z węglowodanów prostych w różnych postaciach. Nie opuszczają nas też substancje glazurujące. W przypadku tych żelków na uznanie zasługuje jednak fakt, iż możemy dowiedzieć się, w jakim procencie jaki koncentrat owocowy znajduje się w produkcie, czego brakowało w poprzednich przykładach. Oczywiście ponownie mamy do czynienia z owocowym wsadem. Brakuje natomiast żelatyny, dzięki czemu żelki odpowiednie są też dla wegetarian i wegan, co nie jest bez znaczenia.
CENA: (13.06.2019) 7,39 zł za 100g – 73,90 zł za 1 kg.
Porównując do siebie te trzy wybrane rodzaje żelków, warto będzie się też przyjrzeć ich wartościom odżywczym. Zestawienie prezentujemy poniżej:
Faktycznie można zauważyć, że Zdrowocki mają dużo mniej cukru niż pozostałe rodzaje żelek, co jest zdecydowanie pozytywne. Nie różnią się jednak znacząco kalorycznością oraz ogólną zawartością węglowodanów. Nie można więc uznać, że jest to produkt jednoznacznie zdrowy.
Podsumowanie
Oczywiście jak zawsze obowiązuje nas znana powszechnie zasada po pierwsze: umiar. Nie chciałabym demonizować opisywanych dzisiaj żelków. Jedzone sporadycznie i w małych ilościach nie powinny przynieść szkody nam i dzieciom. Warto jednak pamiętać, by w jadłospisach naszych pociech nie pojawiały się za często, a my, jako dorośli, zawsze powinniśmy zapoznać się ze składem. Nie wszystko z dodatkiem owoców, czy soku owocowego można automatycznie uznać za zdrowe. Ponadto zwracajmy również uwagę na inne, podobne produkty. Pamiętajmy, że hasła reklamowe mają na celu przede wszystkim zachęcić nas do zakupu danego produktu, a może okazać się, że propozycje konkurencji są podobne, jeśli nie w jakiś sposób lepsze.
Magister dietetyki i zdrowia publicznego, wykładowczyni akademicka, absolwentka Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Działa zgodnie z zasadami dietetyki opartej na faktach – bazuje na aktualnej wiedzy naukowej i cały czas dokształca się na kursach i konferencjach. Jej główne zainteresowania zawodowe to żywienie dzieci, kobiet w ciąży i karmiących, a także dieta wegetariańska i wegańska. Prywatnie dużo czyta i stara się żyć zgodnie z zasadami zero waste. Uwielbia też sprawdzać ile zrobiła danego dnia kroków – 10.000 to dopiero początek…
Komentarze