Nie da się inaczej tego ująć 92,7kg. Czas zacząć wszystko od nowa. Mam nadzieję, że z nową energią, nową wolą walki, w jakimś celu. Faktycznie odpuściłam sobie ostatnio...chyba nawet mocno przegięłam - i efekt jest jaki jest. To jak się czuję dało mi o sobie znać.
1) ból kolan
2) ból kręgosłupa
3) fałdki na plecach, które są dla mnie oznaka przegięcia...
Ja już nie wiem chwilami jak o siebie walczyć...jak zabić swoje słabości...
Ehhh i pomyśleć, że kiedyś ważyłam 49kg!! Dokładnie 12 lat temu...
_Sky_
5 maja 2014, 08:43Dzięki Dziewczwyny za tą emocjonalną motywację!
Anioleczek1987
5 maja 2014, 08:24Kochana dasz rade:)trzeba sie wziasc za siebie lato tuz tuz;)ja tez 3dzien diety zaczelam kopenhaska ale straszna katorga:(nie wiem czy nie przerwe i nie zaczne swojej dietki bo strasznie ciezka ta przy dwojce malych dzieci:)Wierze w Ciebie;)