piątek- niedziela
dość intensywny czas :) nauki dla chrzestnych w piątek, wiosenne porządki w sobotę, chrzest i impreza w niedziele
dietkowo calkiem dobrze- poza kawałkiem tortu (śmietanowy, lekki biszkopt, specjalnie pode mnie zamawiwany)
ćwiczeniowo- w piątek padłam, w sobotę dałam czadu, w niedziele czasowo nie wyrobiłam.